W kilku słowach podsumowania.
Fantastyczne miejsce i czas który spędziliśmy razem ze swoimi synami. Szczerze polecam zabierać swoich synów lub córki jeśli pałają chęcią, aby pokazać im tą naszą piękną pasję.
To był nasz drugi wyjazd z synami ( grupa 10 osó i powiem tylko tyle, że w ogóle nie chcieli wracać......
Pogoda i ryby dopisały a i różnorodność dostępnej wody sprawia, że można sobie urozmaicić czas.
Można było się wyłapać do bólu okoni a że bylismy z dziećmi to głównie chcieliśmy żeby łowili jak najwięcej więc tym rybom poświęcliiśmy sporo czasu. Szczupaki traktowaliśmy raczej jako przyłów ale i tak trafiły się rybki 121, 110, 95 i sporo mniejszych. Największe okonie to 44 i 47 i sporo między 35 a 40 cm. Trafiło sie też kilka jazi. Największe 54,54 i 63 cm.
Jak ktoś miał ochotę wybrać się na góskie strumyki to urodą po prostu zniewalały a kilkanaście wyciągniętych pstrągów dopełniało ogrom przeżyć.
Jak ktoś ma pytania to proszę pisać. Dorzucam kilka fotek