Po niecałym miesiącu dotarł do mnie Teton 2-10g w wersji cast. Udało mi się go zakupić, za 201zł. Przesyłka nie została oclona ani opodatkowana. Na paczce była wpisana wartość 18 dolarów.
Wędka była spakowana w solidną kartonową tubę oraz grubą warstwę foli bąbelkowej.
Pierwsze wrażenie było bardzo pozytywne. Pokrowiec bardzo gruby, sztywny, naprawdę wysokiej jakości.
Kij jest lekki, dość szybki, ubrany w komponenty Fuji.
Zdecydowanie nie jest to kij dla super estetów. Dwie przelotki miałem zaciapane lakierem oraz pierścień przy dolnej części korka jest krzywo wklejony.
Rękojeść sprawia dziwne wrażenie, jest wyczuwalna różnica między gumą a korkiem. Oczywiście odrzuca mnie jej kolor, najprawdopodobniej w niedługim czasie mój egzemplarz zostanie przezbrojony w czarą piankę.
Dolnik jak dla mnie, mógłby być krótszy o 5cm, ale jest to osobista opinia.
Nad wodą kijek pokazał pazur... znaczy był tam od samego początku
Szukałem czegoś do twitchingu pstrągowego, co zarówno pozwoli załadować nielotne woblery jak i pociągnąć w nurcie wahadło, obrotówkę czy też mocno pracujący wobler.
Kij nie jest super sztywny, w dość mocnym prądzie komfort był maksymalnie przy obrotówce nr. 2, na spokojnej wodzie myślę, że pociągnie rozmiar 3.
Podczas prób twitchingu roninem od Huntera, kij reagował należycie, nie było wyczuwalnego opóźnienia w reakcji blanku, nadążał zarówno z prądem jak i pod prąd.
Mocniej pracujące woblery nie obciążały go jakoś specjalnie, można powiedzieć o niebanalnym komforcie łowienia takimi przynętami.
Przy główce 2.5g oraz nic nie ważącej pijawce niestety nie dało się wyczuć stukania o kamienie podczas opadu, dopiero około 4.5g można odczuć pukanie. Pragnę podkreślić, że łowiłem żyłką więc na plecionce może być z goła inaczej. Główki od 5 gram w górę, leciały oczywiście w kosmos.
Meppsa 1 można komfortowo rzucić na około 20m. Podczas testów miałem dość silny wiatr boczny także wartości szału nie robią.
Kij pracuje raczej szczytem, niżej czuć dość duży zapas mocy mimo iż blank jest dość cienki oraz sprawia wrażenie delikatnego.
Żyłka wydaje się idealnym uzupełnieniem do takiego wędziska.
Przyjemnie wykonuje się rzuty jednoręczne np. spiralcast.
Osobiście nie mam do czego porównać tego kija, znajomy stwierdził iż jest to coś na poziomie Streeto od Kongera.