Skocz do zawartości

  •      Logowanie »   
  • Rejestracja

Witaj!

Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.

Zdjęcie

Wybór wędki na lipienia i jelca


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
323 odpowiedzi w tym temacie

#281 OFFLINE   Krzysiek Dmyszewicz

Krzysiek Dmyszewicz

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 703 postów

Napisano 02 listopad 2018 - 19:45

Ziemowicie, czy owa Scierra #9 się chociaż trochę wygięła?



#282 OFFLINE   jasiekcom

jasiekcom

    Forumowicz

  • PRZEDSTAWICIEL MARKI
  • PipPip
  • 365 postów
  • Lokalizacjaprzedstawiciel marki EGO
  • Imię:Daniel
  • Nazwisko:Kasprzak

Napisano 02 listopad 2018 - 19:46

Witam.

System został dzisiaj rozwalony ... połów lipasów, krótka nimfa spod kija, Linka Vision Big Dady #8/9 I, trochę żyłki na koncu + nimfy, kij Sicerra Big Fly 9'#9 ... największy lipas ok. 35 cm.

Da się ... jak nie ma innego kija, a do auta wracać bez sensu - to się wszystko da.

Co najważniejsze - radochy kupa  :P

Pozdrawiam.

 

Ziemke sprostowanie nie nimfy, tylko jedna nimfa. Było tylko 50 cm żyłki przeponowej na szpulce więc troka bez sensu było robić :-) Da się pewno że się da :-)


  • Forest-Natura lubi to

#283 OFFLINE   Forest-Natura

Forest-Natura

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1329 postów
  • LokalizacjaŚląsk
  • Imię:Ziemowit
  • Nazwisko:Nowakowski

Napisano 02 listopad 2018 - 20:06

Witam.

No właśnie ... tak było ...  :D


  • jasiekcom lubi to

#284 OFFLINE   MaverikZagan

MaverikZagan

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 523 postów
  • LokalizacjaŻagań
  • Imię:Paweł

Napisano 02 listopad 2018 - 20:41

 

Witam.

System został dzisiaj rozwalony ... połów lipasów, krótka nimfa spod kija, Linka Vision Big Dady #8/9 I, trochę żyłki na koncu + nimfy, kij Sicerra Big Fly 9'#9 ... największy lipas ok. 35 cm.

Da się ... jak nie ma innego kija, a do auta wracać bez sensu - to się wszystko da.

Co najważniejsze - radochy kupa   :P

Pozdrawiam.

 

Da się dlaczego nie ? równie dobrze mógłbyś użyć DH w klasie 11# i z pod kija łowić obserwując końcówkę pływającego sznura, wszystko się da tylko pytanie po co ?. Ja moje pierwsze dwa lipienie złowiłem na matchówkę 4,20 kolega pokazał mi gdzie stoją a że nie miałem muchówki kupiłem dwa red tagi w sklepie, wziołem match kołowrotek i złowiłem piękne lipasy na Kwisie. 



#285 OFFLINE   Forest-Natura

Forest-Natura

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1329 postów
  • LokalizacjaŚląsk
  • Imię:Ziemowit
  • Nazwisko:Nowakowski

Napisano 03 listopad 2018 - 11:51

Witam.

Paweł ... ale napisałem po co i dlaczego ...  :)

Pozdrawiam.



#286 ONLINE   jachu

jachu

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1112 postów
  • LokalizacjaPoznań
  • Imię:Janusz
  • Nazwisko:Skowron

Napisano 03 listopad 2018 - 12:59

Zastanawiam się dlaczego Krzysiek kliknął polubienie? Przecież tą Scierrą Big Fly i linką Big Daddy rozwaliłeś mu Ziemowit ten jego cały system tabelkowy. Czegoś takiego tam nie przewidział? Co tu udowadniać, że się da? Przecież to lata temu udowodnione, że się da. Kiedyś przypomniałem na flyfishingu historię związaną z wyprawą chłopaków z Olsztyna do Skandynawii, śladami M.Paruzela. Opisaną wcześniej w WW. Nie mieli odpowiedniego sprzętu na łososie, bo wtedy w Polsce mało kto taki miał, więc przedłużyli Germinę 5/6 i tam tym ustrojstwem wyjęli łososia 11 kg. Można tak jak Paweł proponuje. DH w klasie 11, najlepiej jakiś wieloskład, który do samolotu pasuje i z tym na Alaskę na łososie i nad niewielką rzeczkę na jelce w kraju. Tylko kolejny raz pytam: w jakim celu i jaki sens? 



#287 OFFLINE   Paweł Bugajski

Paweł Bugajski

    dawniej "kardi"

  • TEAM JERKBAIT
  • PipPipPip
  • 1996 postów
  • LokalizacjaPoznań
  • Imię:Paweł
  • Nazwisko:Bugajski

Napisano 03 listopad 2018 - 13:53

...

 

Po co kupujemy wędziska specjalnie zdobione, z pięknymi insertami, omotkami, z wyplatanymi kolorowymi nićmi dolnikami, płacąc za to często spore pieniądze? Skuteczność połowu raczej nie wzrośnie, prawda?

A jednak chcemy posługiwać się przedmiotami pięknymi, jak na hobbystów przystało.

Wydałem na kręciołki Hardy'ego sumy czterocyfrowe, choć wystarczyłby kołowrotek za 50 złotych. Podobnie wędki muchowe.

Czy mam zacząć niepokoić się o stan swojego umysłu, a może skorzystać z porady lekarza w "Hjuston" ( dla nie-krakusów: taką nazwę

popularnie nosi szpital dla, hm, nerwowo chorych w Kobierzynie, coś jak Tworki dla Warszawiaków).

Przybory łowieckie od niepamiętnych czasów bywały pięknie zdobione, często przez znakomitych artystów.

Weźmy na warsztat broń myśliwską: przepiękne ryty na baskili, kolby z egzotycznego drewna, lufy z damastu skuwanego.

Przeciwieństwem jest broń o charakterze wojskowym - tania w produkcji, surowa w wyglądzie, często mało precyzyjna ( nie dotyczy to,

rzecz jasna, specjalistycznych strzeladeł zaprojektowanych do niszczenia celów na dużych dystansach).

Przed upowszechnieniem się broni palnej podobnie zdobiono myśliwską broń cięciwową.

Z powyższego wynika eo ipso, że przybory wędkarskie także chcemy mieć piękne. Przyjemniej wziąć do ręki wędkę wykonaną z pietyzmem.

Czy jednak można sobie poradzić w naszym muszkowaniu tanim sprzętem? Zapewne tak.

Jestem przekonany, że świetnie bym sobie poradził dowolną muchówką, wziętą w ciemno ze stojaka w sklepie.

Ale skoro mogę kręcić Hardym, to dlaczego miałbym z tego nie korzystać. Zresztą, eleganckie przedmioty mają w sobie to "coś", trudne do zdefiniowania,

jednak wywołujące pewne emocje.

Jasne, nie wszyscy podlegają tej hipnozie, można być minimalistą, ale w moim przekonaniu traci się pewne doznania...

 

 

Świetne!



#288 OFFLINE   Krzysiek Dmyszewicz

Krzysiek Dmyszewicz

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 703 postów

Napisano 03 listopad 2018 - 20:48

Coś za coś, im droższa wędka, tym mniej wędkarstwa, a więcej bieganiny za pieniądzem. Można łowić i można kolekcjonować, wszystko dobre co nam służy - każdy sam wie, co jest dla niego najlepsze.

 

Gdyby ktoś chciał mieć piękną zieloną wędkę w czteroskładzie z tubą, to Mikado MLX Grayling jest tutaj chyba najlepszym wyborem. Wizualnie 10% mniej niż Winston, cenowo 20 razy taniej. Jak komuś bardzo się nudzi, to można 3800 zł różnicy przelać na jakieś Towarzystwo Miłośników Rzeki X i być równie, a może nawet bardziej poważnym muszkarzem niż obrażony na polskie łowiska i PZW, zbieracz markowych klamotów.

 

Co, brzydli kijek? A jaka fajna ciepła akcja... miodzio:

 

2000_2000_matched__payu9e_WAA313940.jpg

Źródło: https://www.mikado.p...ly-mlx-grayling



#289 OFFLINE   MaverikZagan

MaverikZagan

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 523 postów
  • LokalizacjaŻagań
  • Imię:Paweł

Napisano 03 listopad 2018 - 20:51

"Coś za coś, im droższa wędka, tym mniej wędkarstwa, a więcej bieganiny za pieniądzem"

Wziąłeś pod uwagę że dla niektórych 3800 zl za wędkę to 1 dzień pracy?
  • jbk lubi to

#290 OFFLINE   Krzysiek Dmyszewicz

Krzysiek Dmyszewicz

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 703 postów

Napisano 03 listopad 2018 - 20:56

Dla niektórych tak, ale jest ich o wiele za mało w społeczeństwie, a co za tym idzie wśród wędkarskiej braci do ogarnięcia np. Bobru od Pilchowic do Żagania na jako takim poziomie. Bez zmiany nastawienia i przekierowania strumienia pieniędzy z szafy na rzekę nic nie będzie, bez względu na to czy założymy sobie elitarny klub pstrągowy ze składką 2500 zł rocznie czy przyjdzie prywaciarz i będzie kasować wędkarzy po 70 zł za dzień. Bez względu na formę, łowisko wymaga co najmniej 10 krotnie większych nakładów niż obecnie. To też kwestia wyboru.



#291 OFFLINE   MaverikZagan

MaverikZagan

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 523 postów
  • LokalizacjaŻagań
  • Imię:Paweł

Napisano 03 listopad 2018 - 21:01

Tylko Z jakiej racji ktoś ma się podnieśc do takich czynów ? Chcesz działać to wejdź do zarządu mogę Cię przyjąć u siebie nawet. Dla mnie to też dużo pieniędzy ale znalazłbym rocznie taką kwotę O jakiej mówisz aby przekazać na rzeki tylko po co? Nie znasz Polskiego społeczeństwa to nic nie da świata nie zmienimy. A z tych kolegów którzy dali pieniądze na ryby to akurat 100 procent łowi heliosami, scottem, hardym bo mieli pieniądze u nie szczędzili na pasję.
  • sierżant lubi to

#292 OFFLINE   aero

aero

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 132 postów
  • LokalizacjaBorne Sulinowo, Berlin

Napisano 03 listopad 2018 - 21:02

Krzysiek, pitolisz waść....

jeśli kupię  "drogą" wędkę to mniej nią wędkuje czy jak? Jak zamówię klejonkę u Gladstone  rods to wcale nie będę łowił bo liczy sobie  za 7.6 #3  2250 funciaków?

Co ma cena wędki do samego wędkowania? Drogim autem nie pojadę na ryby a jak mam do brodzenia korkersy za tysiaka to se je na półkę postawię?

masz problem ze zrozumieniem prostej rzeczy...można dojechać na ryby pikaczento i można nowym f 150 raptorem, Ważne, żeby dojechać i nie ma o czym dyskutować.


  • sierżant i Richi55 lubią to

#293 OFFLINE   Krzysiek Dmyszewicz

Krzysiek Dmyszewicz

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 703 postów

Napisano 03 listopad 2018 - 21:14

Nie mam żadnego interesu aby namawiać Kolegę nad rzeką do kupienia sobie przez niego lepszej wędki. Mój interes z tymże Kolegą kończy się na ustaleniu wysokości składki, którą należałoby przegłosować, co wynika zarówno ze świadomości kosztów jak i marzeń o rybnych łowiskach.

 

Na forach widzę nadreprezentację ludzi, którym zależy na dobrej jakości sprzętu innych szaf, innych osób. To jest jakaś aberracja  :)

 

Nie neguję Przemku i Pawle, że macie nieskończone zasoby czasu, zdrowia i pieniędzy. Bardzo się z tego cieszę i życzę więcej każdemu z Was. Tym niemniej w skali społecznej gotowość do podzielenia swojego budżetu na prywatę i dobra wspólne, nałożona na histogram zarobków decyduje o rezultatach przedsięwzięć wspólnotowych. Dlatego chciałbym uprzejmie zapytać, skąd pomysł, żeby cisnąć innych na zakup drogich wędek? W imię czego?

 

Odmówicie mi wspólnej wyprawy na ryby, bo zamiast Winstona kupię Mikado? Poziom łba się liczy, a nie wrażliwość na grawerunek. Jeśli szanujesz rzekę, będę mówił Ci Dzień Dobry i uchylał kapelusz, na co byś nie łowił.

 

Chciałem wielu z Was nakłonić skupieniem uwagi na fizyce linek i blanków, żeby nie powstawały subkultury, bo i tak muszkarzy jest tak mało, że dzielenie ich na jeszcze mniejsze grupki jest bezzasadne.


Użytkownik Krzysiek Dmyszewicz edytował ten post 03 listopad 2018 - 21:16


#294 OFFLINE   aero

aero

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 132 postów
  • LokalizacjaBorne Sulinowo, Berlin

Napisano 03 listopad 2018 - 21:20

Odwracanie kota ogonem...to Ty piszesz w sumie negatywnie o wędkach drogich nie my o tanich. Poza tym, nie masz pojęcia czy z Pawłem jakoś działamy na rzecz wód, co robimy etc.

Wbiłeś sobie w głowę, że jak ktoś ma "drogi" sprzęt to musi być zły, napuszony i cholera wie jaki jeszcze.

Chyba mało ludzi nad woda poznałeś.....

Mnie nie interesuje kto czym łowi, co mi do tego? Dobór osób na wspólne wyjazdy polega na tym, żeby było fajnie a nie markowo. Jedyne kryterium to chęci i dogadanie się,

No i gdzie to ciśniecie na kupowanie drogich wędek?????

Uprawiasz nadinterpretacje do kwadratu.


Użytkownik aero edytował ten post 03 listopad 2018 - 21:21

  • jbk i Richi55 lubią to

#295 OFFLINE   Krzysiek Dmyszewicz

Krzysiek Dmyszewicz

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 703 postów

Napisano 03 listopad 2018 - 21:21

Powinniśmy spotykać się w składzie forumowym na 2-3 dni w górach, wypić razem piwo, w 10 - 20 osób porozmawiać o rzekach, zbliżać się do siebie, krzewić to co dobre, tępić złe zachowania nad wodą. Jest taka miejscowość, nazywa się Trzcińsko. Jest tam taki ładny zajazd... czy tak trudno umówić się w większej grupie w tym zajeździe, kupić na spółę dwie skrzynki piwa w Janowicach Wielkich i tworzyć coś w rodzaju klubów pstrągowych z XIX wieku?

 

Internet nie wystarczy, to za mało by się poznać.

 

Proponuję albo się umówić na ryby, zrobić dwa małe zloty na rybach, rozpalić ognisko i pogadać, albo zakończyć dyskusję. Nie chcę się z nikim pokłócić. Forum na służyć temu, żebyśmy z roku na rok lubili się coraz bardziej.

 

P.S. Każdy z nas ma inne kryteria doboru sprzętu, jeden materiałowe, inny artystyczne, ja na przykład fizyczne. Mi na przykład jak podejdzie w łapie kij za 4 tys. to sobie go kupię. To jest nieważne. Łówmy ryby i się nie kłóćmy. Życia szkoda...

 

Rok temu nocowałem tutaj, jest świetnie:

http://www.dwor-nad-bobrem.pl/


Użytkownik Krzysiek Dmyszewicz edytował ten post 03 listopad 2018 - 21:29


#296 OFFLINE   aero

aero

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 132 postów
  • LokalizacjaBorne Sulinowo, Berlin

Napisano 03 listopad 2018 - 21:30

Powędkować, pogadać zawsze można. Przestań w końcu klasyfikować ludzi na podstawie tego czym łowią bo to nie jest fajne. Spotykam na wodą wędkarzy i mało kto pyta czym łowię i ile kosztowało. W zasadzie to jeden na stu.

W sumie pytają tylko jak widza klejonkę, bo to coś innego.

To nie lata 80 te gdzie trochę bardziej wyględny kij robił furorę i każde spotkanie gadało się o rybach i kto jak upolował kij czy kołowrotek.


Użytkownik aero edytował ten post 03 listopad 2018 - 21:30


#297 OFFLINE   Krzysiek Dmyszewicz

Krzysiek Dmyszewicz

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 703 postów

Napisano 03 listopad 2018 - 21:37

Nikogo nie klasyfikuję, tylko wskazałem, że na płaszczyźnie samej fizyki blanku, doskonała kompozycja łowiecka może być i droga i tania. To jest tylko kryterium, jedno z licznych. Gdyby ktoś nie miał ochoty na agatową przelotkę i grawerunek, tylko chciałby sobie fajnie połowić - niechże sobie z tego wątku wyłowi co zechce, według kryteriów które są dla niego ważne. Dlatego można ich zaproponować więcej niż tylko to cenowo-markowe z Yellowstone Angler. Są też inne i luz  :)

 

Mało tego, my się Przemku możemy kiedyś spotkać nad wodą z tym samym modelem wędki w łapie, która może wynikać z innych motywacji. I co z tego? Chyba nic. Dajmy żyć różnym kryteriom jednocześnie.



#298 OFFLINE   aero

aero

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 132 postów
  • LokalizacjaBorne Sulinowo, Berlin

Napisano 03 listopad 2018 - 21:46

Ale to tylko Ty , Krzysiek robisz z tego jakiś dziwny problem. Nie wiem skąd czerpiesz wiedzę, że ja kogokolwiek namawiam na zakup czegoś markowego i drogiego.

Raz napisałem, napisze ponownie..nie interesuje mnie głębokość portfela i ilość wydanych pieniędzy na sprzęt , przez innych wędkarzy.

 

Nie neguję nikogo za używanie budżetowych wędek, tym bardziej, ze sam takie posiadam i używam. Nie musisz mi tłumaczyć, że tani kij moze być dobry.

 

Znasz historię forumową Mars Cast-a? Mifek pokazał kij na zlocie głowacicowym z zaklejoną nazwą itp. Wyceniali różnie ale duuuzo wyżej niż kosztował. To był mój kijek. Wyczaiłem go w jakimś sklepie internetowym za 183 zł

Sporo osób ten model potem kupiło..



#299 OFFLINE   Krzysiek Dmyszewicz

Krzysiek Dmyszewicz

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 703 postów

Napisano 03 listopad 2018 - 22:00

Testy kijów powinny być właśnie robione z zaklejonym logo, ponieważ jest coś takiego jak placebo  ;)



#300 OFFLINE   aero

aero

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 132 postów
  • LokalizacjaBorne Sulinowo, Berlin

Napisano 03 listopad 2018 - 22:21

Wiem. Zdarzało mi się kupic tani kijek ze względu na właściwości blanku. Po przebudowie miałem świetną wędkę użytkowo i wizualnie taką jak chciałem. Niestety często wędki "tanie" są byle jak uzbrojone.






Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych