Witam serdecznie .
Chciałbym się odnieść do kilku kwestii które były tutaj omawiane …
Na wstępie musze powiedzieć ze nie jestem inżynierem od budowy łodzi , nie znam się na metodach spawania , na drutach gazach i innych blachach …jestem zwykłym prostym chłopem który lubi sobie popływać łódeczką …
Łodzi szukałem od zeszłego roku … wybór padł na Tangiri ze względu na szerokość( ponad 2m ) … założenia były takie aby łódź była możliwie bardzo stabilna „na kotwicy” ( nie wiem jak to się fachowo nazwa ale pewnie wiecie o co mi chodzi ) oraz aby była bakista na jednoskłady … tutaj Tangiri pozamiatała konkurencje w mojej opinii … ( rozmawiałem tez z innymi budowniczymi łodzi i twierdzili ze łódź o wymiarach 4,3 lub 4,4 i szerokości ponad 2 metry to poroniony pomysł … jak widać ktoś taka zbudował i całkiem fajnie to wyszło )
Łódź zamówiłem w grudniu 2019 … w marcu 2020 była gotowa do obioru ( znacząco przed umówionym terminem !!!! – tutaj panowie spisali się na medal !! ) Sam proces zamawiania wyglądał dość dziwnie moim zdaniem … brak tzw. konfiguratora , kontakt meilowy i telefoniczny( z uwagi na odległość „fabryki” od mojego miejsca zamieszkania – ponad 600km ) … jeżeli pisałem w meilu ze cos chce to nie zawsze otrzymywałem jasna odpowiedź w stylu : tak zrobimy to … lub nie nie da rady tego zrobić … ) ( widziałem zamówienia różnych łodzi XXX które były przejrzyste i czytelne … co dokładam, za co dopłata a co jest w standardzie ) … TUTAJ trzeba tez dodać ze Pan Marek zrobił kilka rzeczy niestandardowych i nie robił z tym problemu !! – BRAWO ON !! ( od siebie dodam ze warto pisać meile i wymagać odpowiedzi żeby później nie było nieporozumień w stylu : a zapomniałem , źle zrozumiałem … ja wszystko wysyłałem meilowo łącznie z rysunkami jak co ma wyglądać … dostawałem zapewnienia ze wszystko ok i tak będzie )
Przyszedł upragniony termin odbioru łodzi … dla mnie to cała wyprawa z noclegiem była na drugi koniec polski …. Po dojechaniu na miejsce wreszcie zobaczyłem tą „fabrykę marzeń” J … łódź stała przygotowana do odbioru … człowiek podniecony ogląda wszystko w pospiechu … i tutaj zaczyna się pierwszy problem a mianowicie gniazdo fotela jest nie w tym miejscu co chciałem ( wcześniej wysłałem im rysunek z wymiarami jak co ma być … zapewniali mnie ze jest to do ogarnięcia ) teraz wyszło ze zapomnieli zrobić tak jak chciałem … myśle -no trudno stało się, tragedii nie ma … później zobaczyłem ze przewody do akumulatora sa dociagniete nie do tej bakisty do której chciałem ( niezgodnie z projektem moim który wysłałem ) chodziłem dookoła łodzi i oglądałem czy wszystko jest ok – wyglądało ze tak . Panowie wjechali moją przyczepą na hale i załadowali łódz a wcześniej dostosowali rozmieszczenie rolek przyczepki tak aby było dobrze … ładnie pospinali pasami i mogłem jechać do domu … ( tutaj trzeba zaznaczyć ze u innych producentow za dostosowywanie przyczepy się płaci a w Tangiri mili Panowie robią to za free J )
Podczas powrotu do domu złapała nas śnieżyca i nawiało dużo śniegu do łodzi, później zostawiłem jedna bakiste otwartą i śniegu napadało do środka bakisty … łódź wylądowała pod dachem w „garażu”… śnieg zamienił się w wode … i tutaj pierwszy problem woda nie spływała … Panowie producenci zalecili sprawdzenie drożności układu spustowego J jako człowiek z branży hydraulicznej nie robiłem z tego problemu ale pomyślałem ze to głupio ze producent tego nie sprawdził przed wydaniem łodzi … czy wszystko działa . Podłączyłem sprężarkę i przedmuchałem wszystkie otwory , wyleciało z nich całe multum opiłków aluminium … zresztą w bakistach do dzisiaj je znajduje bo ktoś tego nie posprzątał –WSTYD ….
Podczas dalszych oględzin na spokojnie w domu zobaczyłem ze krzesło się nie obraca bo zahacza o bakistę …. Tego tez nie sprawdzili ( a żeby gniazdo fotela było tak jak na moim rysunku to by było wszystko ok … ) i takim oto sposobem w łodzi za parędziesiąt tysięcy złoty musiałem dorabiać sobie dystanse pod fotel aby był wyżej żeby mógł się obracać ….
Następne krzaczki wychodziły co chwile …
- zamawiałem opcje wyprowadzenia instalacji pod silnik elektryczny rufowy… Panowie pobrali opłate za instalacje i zrobili tak jak chciałem … podłączyłem silnik działało chwile i przestało … jako ze na elektryce nie znam się wcale to wiedziałem ze cos jest nie tak … otwieram bakisty i oglądam instalacje … kabelki co szły od skrzynki bezpieczników do silnika były grubości plecionki sumowej J …a bezpiecznik był 5A … Panowie z Tangiri stwierdzili ze takie przewody wystarcza a bezpiecznik wstawili taki bo akurat innego nie mieli J
-po każdym powrocie z ryb miałem wode pod pokładem – co się okazało : wąz co odprowadza wode z bakisty na żywa rybe był nieszczelny … Pan z Tangili powiedział ze musze sobie uszczelnić tasma teflonowa i inna opaska … ( I TAK OTO KOLEJNE GODZINY SPEDZAŁEM W GARAZU SZUKAJAC MIEJSCA PRZECIEKANIA ŁODZI – A JAK JUŻ ZNALAZŁEM TO MUSIAŁEM ROZBIERAC PODŁOGE W BAKISCIE ABY SIĘ DOSTAC DO TEGO WEŻA I GO SZCZELNIAC )
( w tzw. v międzyczasie zamawiałem uchwyty na profil burtowy do pasów … po jakims czasie dostałem uchwyty oraz Panowie nieodpłatnie w ramach rekompensaty za cieknący waz dali te blaszki co wchodzą w profil burtowy )
- te małe blaszki co maja się przemieszczać w rynnie profila burtowego z jednej strony się nie dało przesunąć ( z drugiej wszystko było ok ) – poinformowałem o tym Panów z Tangiri i powiedzili mi ze widocznie podczas wyginania profila się zdeformowało i ze to normalne … ( czyli z jednej strony jest ok a z drugiej jest deformowane i listwa nie spełnia swojego założenia I TO JEST NORMALNE ) wiec normalnie młotkiem i przecinakiem powiększałem tą szczeline aby te blaszki mogly się suwac J
- „DZIWNY SPAW” siedząc sobie na łodzi całymi godzinami chcąc nie chcąc obejrzałem łodz bardzo dokładnie … az tu nagle widze ten dziwny spaw … robie zdjęcia i wysyłam do fabryki … dostałem odpowiedz ze tak może być i mam się tym nie przejmować J( i tylko tyle ) ( tak jak wspomniałem na spawach się nie znam i mam nadzieje ze ktoś się wypowie jak tutaj tyle fachowców od spawów )
- w bakiście odkleja się wykladzina … zrobiłem zdjęcia w wysłałem do fabryki … tu znow dostałem zapewnienie ze to nie problem i mogę sobie przykleić … dostałem informacje ze wyslą mi klej J i tak oto w „markowej” łodzi mam się bawic w tapicera … no ale nic pokleje i po problemie … grzecznie czekam na klej – I TAK JUŻ CZEKAM 2,5 MIESIACA !!!!
- Panowie z firmy Tangiri nie robią tzw. grafik na zyczenie … łodz obiera się z ich grafika i koniec … tak wiec się stało … podczas zrywania fabrycznych naklejek okazało się ze pod naklejka łódz jest czym poszpachlowana aby ukryć nierówności/ lub jakieś fabryczne uszkodzenie
PODSUMOWANIE : KUPUJĄC ŁÓDZ ZA NIEMAŁE PIENIADZE ( JAK DLA MNIE ) OTRZYMUJEMY PRODUKT NAD KTÓRYM TRZEBA JESZCZE POPRACOWAC… CO DO SAMEGO PŁYWANIA TO JEST SPOKO … JA TO NAZWAŁBYM PŁYWAJACYM POMOSTEM – DOSTAŁEM CO CHCIAŁEM !!... NA FALACH JEST SŁABIEJ … ŁODZ NIE TNIE MIEKKO FALI TAK JAK WEZSZE KONSTRUKCJE Z GŁEBSZYM „V” – ZDECYDOWANIE NIE JEST TO ŁÓDŹ DO ZAPIERDZIELANIA PO FALACH I SZYBKICH SKRĘTÓW -NO ALE NIE MOŻNA MIEĆ WSZYSTKIEGO ( MOJE ZAŁOZENIA ŁODZ SPEŁNIA – stabilność przede wszystkim )
*za błędy przepraszam J
* niebawem jak bedzie wiecej czasu odpisze na wasze teorie jakie wyczytałem w poprzednich waszych postach.
POZDRAWIAM
Załączone pliki
-
20200321_201231_resized.jpg 51,07 KB
37 Ilość pobrań
-
20200322_111627_resized.jpg 54,1 KB
36 Ilość pobrań
-
20200615_132431_resized.jpg 143,29 KB
36 Ilość pobrań
-
20200521_201716_resized.jpg 62,3 KB
37 Ilość pobrań
-
20200521_201725_resized.jpg 38,03 KB
34 Ilość pobrań
-
20200616_171928_resized.jpg 50,16 KB
36 Ilość pobrań
-
20200430_172021_resized.jpg 56,47 KB
36 Ilość pobrań
-
20200408_182934_resized.jpg 58,96 KB
37 Ilość pobrań
-
20200430_171710_resized_1.jpg 63,08 KB
36 Ilość pobrań
-
20200409_163506_resized.jpg 70,56 KB
36 Ilość pobrań