Dobrze chociaż, że w tradycję muchową, sposób oddychania nie jest wpisany, miarowego, dostojnego. Tradycjonaliści , których na skutek zmęczenia i wypracowania młodego niegdyś organizmu astma czy inna choroba by dopadła, chcąc zachować tradycję musieliby zrezygnować z hobby, lub w mękach i z wybałuszonymi oczami pomrzeć.
Świat się zmienia i można podążać z nim, wąchać smród samochodu , lub jak Amisze końskiego zadu.
Szlachetne hobby to jak widać się kończy, gdy jego piewcy , tak " z dupy " sypią nazwiskami dla poparcia swych teorii. Tak , tak Krzysiek D. jaki jest to jest, nie trzeba się z nim zgadzać, ale wycieranie sobie jego osobą dupy jest co najmniej słabe.