Skocz do zawartości

  •      Logowanie »   
  • Rejestracja

Witaj!

Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.

Zdjęcie

ZEGRZE


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
5927 odpowiedzi w tym temacie

#501 OFFLINE   krzysiek

krzysiek

    Ekspert

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 6198 postów
  • Imię:Krzysztof

Napisano 10 sierpień 2007 - 14:12

Jestem bardzo umiarkowanym optymistą :D w zasadzie to czekam na wrzesień i październik. Jak wtedy nic sie nie zmieni, to ja zmienię łowisko...

Powiem Ci, że w zeszłym roku na wiosnę i w lecie zarówno w 13 jak i w Rybakach było dużo wolnych łodzi. Co innego jesienią.

#502 OFFLINE   krzysiek

krzysiek

    Ekspert

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 6198 postów
  • Imię:Krzysztof

Napisano 12 sierpień 2007 - 09:16

Pozdrowienia z bezrybnego Zalewu.

Przepraszam za jakość zdjęć, są do bani - tego dnia nie wziąłem aparatu, który kupiłem głównie na takie okazje... Dodatkowo kolega nie ma doświadcznia w fotografowaniu, a ja w trzymaniu do zdjęcia ryb tej wielkości. Cóż, było samo południe, straszny skwar i zależało nam na tym, żeby sum wrócił jak najszybciej do wody.

Załączone pliki



#503 OFFLINE   krzysiek

krzysiek

    Ekspert

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 6198 postów
  • Imię:Krzysztof

Napisano 12 sierpień 2007 - 09:17

I jeszcze dwa - ostatnie najważniejsze :mellow:

Załączone pliki



#504 OFFLINE   wujek

wujek

    Ekspert

  • TEAM JERKBAIT
  • PipPipPipPip
  • 5859 postów
  • Imię:Jan
  • Nazwisko:Soroka

Napisano 12 sierpień 2007 - 20:32

Gratuluję pięknej ryby i tego że wrócił do wody :mellow:

#505 OFFLINE   esox

esox

    Nowy

  • +Forumowicze
  • Pip
  • 42 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 13 sierpień 2007 - 08:32

Taaak.... jedni jęczą i narzekają ( np. niżej podpisany :mellow: )
a inni rybki łowią
Ja ostatne spotkanie z dużym sumowatym miałem jakieś 5 lat temu
Sponiewierał mnie strasznie i po godzinie wożenia ,sobie odpłynął, ale i tak emocje były niesamowite
Tym większe BRAWO, BRAWO !!!
Pierwsze BRAWO ,że złapany, drugie BRAWO, że wypuszczony
Napisz dokładną relację ( z jakiej wody ,sprzęcik,jak przebiegał hol) będzie miło poczytać

Wielkie gratulacje
Piękna ryba
Pozdrawiam esox ;)

#506 OFFLINE   remek

remek

    Administrator

  • Administratorzy
  • 26625 postów
  • LokalizacjaWarszawa
  • Imię:Remek

Napisano 13 sierpień 2007 - 08:35

Brawo! piekny sum!

pozdrawiam
Remek

#507 OFFLINE   krzysiek

krzysiek

    Ekspert

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 6198 postów
  • Imię:Krzysztof

Napisano 13 sierpień 2007 - 12:34

Dzięki za gratulacje!

Moje sobotnie wypłynięcie zaczęło się nienajlepiej. Po wyjściu z „trzynastki” skierowaliśmy się w stronę Jadwisina. Kiedy przepływaliśmy po mostem obok stacjonarnych gumiarzy, jeden z nich chwalił się drugiemu sumkiem pod 10 kg, zapewne ukatrupionym w nocy. Chłop żywemu nie przepuści…

Ponieważ pływanie po starym korycie w górę Zalewu do przystani Huntera nie przyniosło efektu (we wczesnych godzinach rannych to norma) popłynęliśmy do „krzyża” i z powrotem. Na naszych miejscówkach byliśmy znowu po dziewiątej. Na pierwszego wymiarowego suma nie trzeba było długo czekać – zameldował się prawie dokładnie tam, gdzie niewymiarek w zeszłym tygodniu, na identyczna przynętę. Ku mojemu zasmuceniu, kolega zdecydował o skonsumowaniu ryby… Jeszcze gorzej poczułem się, kiedy stwierdziliśmy w łowisku obecność naszego znajomego szarpakowca – tego samego, o którym pisałem w tym wątku w lecie zeszłego roku. Wkrótce dołączył do niego kolega, który przypłynął z kierunku Jadwisina. Technikę mieli znaną i typową dla „łowców” z Zalewu – dużo pływania z echosondą, co jakiś czas szybkie kotwiczenie i kilkanaście/kilkadziesiąt rzutów kontrolnych przeciążoną gumą, wleczenie przynęty po dnie, w końcu zacięcie daleko „za głowę”. W końcu przybysz z górnych partii ZZ zapiął i wyholował ładnego suma, na oko ze 150cm. Przy łodzi ryba wyjeżdżała z wody do góry ogonem i za niego została zahaczona osęką i wydarta przez burtę… Chłop szybko spłynął – jak przypuszczałem chciał gdzieś schować wąsatego i wrócić na łowisko. Jak się później okazało miałem rację – za dobrze „gryzły”, żeby im odpuścić.

Nie mogłem na to wszystko spokojnie patrzeć i skierowałem łódź na czaszę. Niestety, ryby nie współpracowały… Miałem straszną ochotę wrócić na sumowe łowisko, nawet za cenę usłyszenia kilku słów prawdy od żony. Było już około południa, kiedy wpływaliśmy w rybny rewir. Całą trasę pokonaliśmy bez brania. Nagle, na nawrocie, który oznaczał początek kursu powrotnego, mój wobler wpłynął w miękki zaczep. „Zaczep” ze sporym oporem popłynął parę metrów za łódką, po czym zapulsował delikatnie. Miałem już pewność, że to ryba. Pierwsze minuty holu wskazywały na małego suma. Dopiero kiedy podprowadziłem go do łódki, odjechał spokojnie na kilkadziesiąt metrów. Po kolejnym podciągnięciu zaczął opływać łódź szerokim łukiem – prędkość tego manewru była naprawdę imponująca! Znowu zaczęło się mozolne pompowanie w o klice łodzi. Kolejny odjazd był bardziej nerwowy – dynamiczny i szybki; zabrał mi co najmniej 70 metrów plecionki. Sporo kosztował rybę – następne odjazdy były krótsze. Po około 10 minutach walka przeniosła się w bezpośrednie okolice łodzi. W końcu pierwsze bąble wydawały się wskazywać na to, że hol nie potrwa już długo. Myliłem się. Sum wielokrotnie opływał łódź i przechodził pod nią, zanim pokazał się w całej okazałości. Zaparło nam dech. Wstępnie oceniliśmy go na 160-170cm. Jeszcze pięć minut i został podebrany przez kolegę rękami, za płetwy piersiowe, bodajże w trzecie próbie.

Szybko wyczepiłem wobler i przytuliłem suma do siebie, żeby nie leżał na dnie łódki. Aby uniknąć mierzenia ryby, wstałem na miękkich nogach, podnosząc go do góry. Na podstawie zdjęcia można ocenić, że miał 160-165cm. Następnie wziąłem rybę na ręce i delikatnie wypuściłem za burtę. Nie bawiliśmy się w pozowanie, zbliżenia portrety, itp. – zleżało mi na tym, aby ryba wróciła jak najszybciej do domu - z nieba lał się żar, a woda była ciepła jak na sierpień. Musze Wam powiedzieć, że to niesamowite uczucie – złowiłem przecież największą rybę w życiu. Sum był bezwładny, miękki, i całkiem bezbronny, jak wielkie, śpiące dziecko. Trzeba być prostym, pozbawionym uczuć człowiekiem, żeby zabić taką rybę albo pozwolić jej powoli zdychać na dnie łódki…

Podzielę się też z wami kilkoma szczegółami technicznymi. Ryba wzięła w wodzie o głębokości ok. 6m na wobler prowadzony szerokim łukiem na głębokości nie większej niż 4-4,5m. Przynęta była spora – 12cm, kotwice to Owner nr 1. Łowiłem wędziskiem Yad Houston 240cm 40-120g (miękkim i dość delikatnym jak na opis kijem, który na ZZ służy mi obecnie jako uniwersał – obsługuje ryby od 1kg w górę), uzbrojonym w Shimano Corvalusa z plecionką 0,30. Hol na tym zestawie trwał dość długo – w granicach 20 – 25 minut, raczej ze względu na wędzisko, niż na plecionkę. Trudno mi to precyzyjnie ocenić.

Na koniec chciałbym podziękować kibicom na jedynej łódce wędkarskiej w okolicy, na której zorientowano się o co chodzi. To miłe że nie próbowali mnie namawiać do ukatrupienia ryby i podziękowali za jej wypuszczenie. Właściwie to im się nie dziwię – trollingowali za sumem B) .

Pozdrawiam,
Krzysiek

#508 OFFLINE   marcinesz

marcinesz

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1191 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 13 sierpień 2007 - 13:06

Super opis i emocje - no i pięknie, że go wypuściłeś :D . Szacunek - naśladownictwo wskazane!!!

Gratuluję i pozdrawiam,
Marcin

#509 OFFLINE   remek

remek

    Administrator

  • Administratorzy
  • 26625 postów
  • LokalizacjaWarszawa
  • Imię:Remek

Napisano 13 sierpień 2007 - 14:13



Pozdrawiam
Remek

#510 OFFLINE   sochun

sochun

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 171 postów
  • LokalizacjaOlsztyn

Napisano 13 sierpień 2007 - 15:35

@krzysiek gratuluję SUMA, bo postawa to przecież wymagany standard wśród forumowiczów . Zauważcie jedna woda i jeden czas , a w tej relacji znajdziemy tak różne postawy... Warte zauważenia jest, że @krzysiek nie był jedynym sprawiedliwym - kibice z sąsiedniej łódki. Idzie lepsze? :unsure:

#511 OFFLINE   Janusz Wałaszewski

Janusz Wałaszewski

    Zaawansowany

  • Zbanowani
  • PipPipPip
  • 4473 postów
  • LokalizacjaGrzybowo - Kołobrzeg

Napisano 13 sierpień 2007 - 16:04

Witajcie Koledzy.
@Krzysiek gratulacje wyniku i oczywiście postawy, istotne też jest zachowanie kolegów Wędkarzy z sąsiedniej łódki, oby tak dalej. Powiem więcej zazdroszczę takich sąsiadów, łowiąc na Parsęcie zimą i wczesną wiosną kelty i wypuszczając je nie spotkałem się ze zrozumieniem. Byłem traktowany raczej jak wariat. Ciekawe, że w większości przez przyjezdnych wędkarzy !
Nie twierdzę, że zawsze wypuszczam wszystkie kelty i nie chodzi
tylko o to, że powiedzmy nie nadaje się do wypuszczenia czasmi biorę, szczególnie takie wysrebrzone najczęściej jest to już
koniec lutego lub marzec. Nastomiast jeśli chodzi o sumy, nie złowiłem ich zbyt wiele ale nigdy nie przyszło mi do głowy żeby
zabrać jakiegoś.
Pozdrowienia Jachu

#512 OFFLINE   mifek

mifek

    SUM

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPipPip
  • 11308 postów
  • LokalizacjaWioska Z Tramwajami
  • Imię:Rafał
  • Nazwisko:...znane...

Napisano 14 sierpień 2007 - 12:00

jachu wychodzi na to ze musimy sie w koncu razem na jakies ryby umowic boja tezmam problemy ze zrozumieniem i nawet zobaczeniem takich co to wypuszczaja :mellow: a slyszalem ze teraz jeszcze troche sie dzieje tu i tam w Twej okolicy :mellow:

#513 OFFLINE   Kuba

Kuba

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2428 postów

Napisano 14 sierpień 2007 - 14:06

Kwasik, w Zalewie jest sporo dużych drapieżników.

Mozna wiedziec, skad ta teza?


#514 OFFLINE   krzysiek

krzysiek

    Ekspert

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 6198 postów
  • Imię:Krzysztof

Napisano 14 sierpień 2007 - 14:42

Można. W tym sezonie pływam od czerwca, mnej więcej co tydzień, do południa. To daje trochę ponad 10 wypłynięć. Dotychczas złowiłem sześć ryb powyżej 70cm, w tym szczupaka powyżej 100 i ładnego suma. I nie narzekam, bo poprawiłem dwie życiówki. Ale to moje subiektywne odczucia.

Do odpowiedzi na Twoje pytanie jak ulał pasuje obrazek z lipca zeszłego roku, kiedy to jeden miły człowiek w ciągu upalnego dnia wyszarpał na przeciążoną gumę kilkanaście sandaczy w przedziale 2-6kg i jeszcze się martwił, że mu spadł taki z osiem...

Albo z lipca tego roku, kiedy inny miły człowiek, też w biały dzień, też w okolicach mostu drogowego, pływając skrupulatnie z echosondą ukręcił w ten sposób dwa sumy, większego w granicach 30kg.

To znaczy, że ryb było niemało. I mam nadzieję, że jeszcze trochę zostało.

#515 OFFLINE   harry

harry

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 153 postów
  • LokalizacjaW-wa
  • Imię:Krzysiek
  • Nazwisko:S

Napisano 17 sierpień 2007 - 12:44

Gratulacje Krzysiu.
Komu jak komu ale Tobie się należało.
Gdyby użyć porównania sportowego, to jesteś podobny do niemieckich piłkarzy. Oni grają do ostatniego gwizdka sędziego, a Ty nie tracisz nadziei na wielką rybę dopóki nie spłyniesz na ląd.
Jeżeli można sobie wybiegać zwycięstwo na boisku, to Ty wypływałeś sobie pieknego Suma na Zegrzu.
Pozdrawiam.
K

#516 OFFLINE   krzysiek

krzysiek

    Ekspert

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 6198 postów
  • Imię:Krzysztof

Napisano 17 sierpień 2007 - 12:58

Harry,
Od razu widać, że zaszkodziło Ci intensywne nasłonecznienie i stres podczas środowego wypłynięcia :mellow: ...

Miejmy nadzieję, że sobota będzie bardziej owocna.




#517 OFFLINE   Butch69

Butch69

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 115 postów
  • LokalizacjaLondyn

Napisano 17 sierpień 2007 - 21:41

Witam,
Wybieram się na ZZ na 3-4 dni czy może ktoś podać jakieś ciekawe miejsca na złowienie rybki na tym zbiorniku i oczywiście wypuszczenie jej :mellow:
Z góry dziękuje

#518 OFFLINE   Kuba

Kuba

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2428 postów

Napisano 17 sierpień 2007 - 22:16

Generalnie okolice starego koryta.

#519 OFFLINE   Butch69

Butch69

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 115 postów
  • LokalizacjaLondyn

Napisano 18 sierpień 2007 - 18:03

Może ktoś ma mapę batymetryczną lub inne namiary ?

#520 OFFLINE   szwagier

szwagier

    Forumowicz

  • Forumowicze
  • PipPip
  • 97 postów
  • Lokalizacjapruszków

Napisano 20 sierpień 2007 - 21:14

to tajna sprawa,mnie się nie udało znaleść, ale po roku trolowania , mam parę miejsc gdzie czasem coś upoluję...





Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych