Jak odlewam caly dzień to stosuje oczywiście maskę do tego koniecznie rękawiczki
Dzięki
Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.
Napisano 02 kwiecień 2014 - 07:16
Jak odlewam caly dzień to stosuje oczywiście maskę do tego koniecznie rękawiczki
Dzięki
Napisano 02 kwiecień 2014 - 07:24
KubaS 1 a jak z bezpieczeństwem? Naczytałem się dużo że źle wpływa na płuca i oczy stosujesz jakąś ochrone?
Nie skruci to życia?
Prędzej Twój nauczyciel od języka polskiego "skruci" Ci życie za taką pisownię
Użytkownik Tomek1988 edytował ten post 02 kwiecień 2014 - 07:24
Napisano 02 kwiecień 2014 - 13:12
Dobrý deň. Som zo Slovenska. Je tu niekto kto vie slovenky? Vyrábam voblery z balzy a chcem prejsť na penu (pianku). Rád by som sa osobne stretol a porozprával sa o výrobe. Docestujem k vám do PL. Viem že informácie o výrobe z peny sú cenné a každý si ich stráži. Možno môžem ponúknuť aj ja svoje skúsenosti ako protiváhu. Dúfam že mi niekto rozumel ( Mam nadzieję, że ktoś zrozumie )
Pekný večer.
Nikt nie pomoże słowackiemu koledze?
Zbyszku, myślę że Twoje doświadczenie w stosowaniu różnych pianek jest największe i jeśli znajdziesz czas i ochotę by pomóc, to translator z większością spraw sobie poradzi. Ja nie czuję się na siłach by coś radzić, doświadczenie w "piankach" mam wątłe. A jeśli Zbyszek nie może, to ktoś inny? Judo? Albo ktoś? Brzydko tak bez odpowiedzi...
Napisano 02 kwiecień 2014 - 16:18
To jeszcze taki mały oftop bo nie o pianach. Padło wyżej kilka zdań na temat zdrowia. Z doświadczenia powiem wam Panowie , że piany to pikuś przy żywicach które się stosuje do budowy form kompozytowych. Minionej(przeżytej na szczęście) zimy bardzo dotkliwe doświadczyłem tego na własnej skórze...Jeżeli nie posiadacie pomieszczenia z dobrą wentylacją to nie polecam zabawy na wszelkiego rodzaju żelkotach itp. Najpaskudniejsze i niebezpieczne są winyloestrowe. Jedynym ich plusem jest bardzo niska cena i dostępność w małych ilościach. Marne 50 ml potrafi okrutnie zasmrodzić całe mieszkanie , a opary poparzyć skórę twarzy. Ja jak chodziłem z moją zmasakrowaną twarzą do pani dr po maści to zapytała mnie tak pół żartem pół serio czy stosuje jakieś dopalacze Szybko jej oczywiście wszytko wyjaśniłem. Rozwiązaniem było definitywne pożegnanie z poliestrami i przejścia tylko i wyłącznie na epoksydy. Tam też trzeba bardzo uważać i nie ma żartów. Minusem są ceny. Dobrej jakości żelkot epoksydowy żeby zrobić licówkę w formie to koszt 150zł przy minimalnej ilości nawet 20kg...Są oczywiście i nieco tańsze ale tylko troszkę. Po tęgim główkowaniu i masie prób zacząłem sam tworzyć żelkot epoksydowy o pożądanych właściwościach itp. Teraz kg kosztuje mnie 30-40zł i robię go tyle ile mi potrzeba. To tak na szybko o żywicach. Jeśli o pianę chodzi to obalę jeden mit - mieszanie i kruchość. Ja pianę mieszam raptem 5 s mieszadłem umieszczonym w wiertarce stołowej i odlew nigdy nie jest za kruchy czy coś podobnego. Kluczowa jest temperatura surowca i otoczenia. Kiedy przychodzi sezon letni i urzęduje na poddaszu na którym w szczycie mam blisko 50 stopni(to nie żart) Wszelkie chemikalia wiążą się błyskawicznie. Trzeba wtedy uważać żeby nie zagotować tego i owego. Zbierając w całość zabawa w formierza i chałupniczego producenta wobków to nie bajka...
Użytkownik judo 1988 edytował ten post 02 kwiecień 2014 - 16:23
Napisano 02 kwiecień 2014 - 23:58
Nikt nie pomoże słowackiemu koledze?
Zbyszku, myślę że Twoje doświadczenie w stosowaniu różnych pianek jest największe i jeśli znajdziesz czas i ochotę by pomóc, to translator z większością spraw sobie poradzi. Ja nie czuję się na siłach by coś radzić, doświadczenie w "piankach" mam wątłe. A jeśli Zbyszek nie może, to ktoś inny? Judo? Albo ktoś? Brzydko tak bez odpowiedzi...
Januszu z tego co zrozumiałem anthrax szuka wspólnika Słowaka :-P . I mimo szczerych chęci obawiam się że bariera językowa stanowi zbyt duże utrudnienie choćby w kwestiach technicznych . Coś o tym wiem bo kilku Czechów znam bardzo dobrze i pomimo ich nie najgorszej znajomości języka polskiego sprawy techniczne załatwiamy mieszaniną polsko_czesko_angielskiego , a i tak kończy się na piśmie obrazkowym :-P .
Użytkownik wedkarzyk1 edytował ten post 03 kwiecień 2014 - 09:35
Napisano 10 kwiecień 2014 - 07:20
Panowie mam pytanie, otóż wczoraj o 20 zalałem woblera progmarem mm940 i dziś ku mojemu zaskoczeniu po praktycznie 12h substancja nie stwardniała a nawet się klei... co mogło pójść nie tak? czy zbyt niska temperatura mogła opóźnić cały proces? pozdrawiam
Napisano 10 kwiecień 2014 - 08:35
Strzelam w ciemno , że za mało katalizatora.
Użytkownik judo 1988 edytował ten post 10 kwiecień 2014 - 08:35
Napisano 10 kwiecień 2014 - 08:42
Jeśli nic się nie zmieni i nadal będzie miało w miarę płynną formę to mogę jakoś to naprawić? czy po prostu wydłuży się czas twardnienia?
Napisano 10 kwiecień 2014 - 09:25
Zostaw tak jak jest, nie dotykaj nie kombinuj. Po 2 dniach będzie ok.
Przerabiałem ten temat...
Użytkownik osiak edytował ten post 10 kwiecień 2014 - 09:26
Napisano 10 kwiecień 2014 - 11:35
Możesz też, jeżeli piana nie stwardnieje do postaci, w której da się usunąć, wyjąć to co się da a resztę zalać ponownie lepiej rozrobioną mieszaniną, poczekać aż stężeje i ponownie wyciągnąć. Pokaż jaką masz formę do odlewów bo to też ma duże znaczenie, jak bawiłem się z tą samą pianką to miałem podobne niespodzianki w formach jednoczęściowych z rozcięciem i kominem, robionymi pod żywice. Zmiana nastąpiła jak zastosowałem formy dwuczęściowe dodatkowo dociskane sporym ciężarem (dzięki miras ).
Napisano 10 kwiecień 2014 - 12:07
Gdzieś w necie znalazłem instrukcje dotyczącą zrobienia formy jednoczęściowej do woblera... Wyszło to w tak jak widać poniżej ... możecie mi powiedzieć jakie odległości ścianek od woblera zachowujecie? bo w artykule były dość spore, a trochę szkoda marnować surowca. PS wiem, że nieźle nabrudziłem ;P
Napisano 10 kwiecień 2014 - 13:27
Jeden centymetr powinien wystarczyć. To forma do odlewów żywicznych?
Napisano 10 kwiecień 2014 - 14:26
Napisano 10 kwiecień 2014 - 18:25
Napisano 10 kwiecień 2014 - 19:06
może za słabo wymieszany i nie wyschnie w ogóle poza tym po tak długim czasie pewnie już rozpuścił model wzorcowy przynęty
Napisano 10 kwiecień 2014 - 19:39
Wróciłem właśnie z pracy, forma zastygła do tego stopnia, że mogłem ją już wyciągnąć z "kartonowych ścianek", jedynie jeszcze wierzchnia strona trochę się klei- zostawiam odciski palców jak dotykam ;P może faktycznie trochę za słabo wymieszałem... liczę na to że jutro już będzie ok Dzięki chłopaki !
Napisano 10 kwiecień 2014 - 19:50
Jak będzie się cały czas lepić (nie powinno, ale jakby) to weź pędzelek zanurz w katalizatorze i przesmaruj ścianki zewnętrzne formy. Ja robiłem tak tylko ze ścianką spodnią więc pewnie będziesz musiał mazać ścianka po ściance.
Napisano 17 kwiecień 2014 - 22:08
Użytkownik womaly23 edytował ten post 17 kwiecień 2014 - 22:09
Napisano 18 kwiecień 2014 - 19:37
Koledzy, nie mam juz pomysłu na foam-it 15 , wobki wychodzą kruche zarówno z formy twardej ( żywica) jak i miękkiej (silikon) mieszałem i wolno i szybko i długo i krótko próbowałem zmieniać proporcje piany, formy stawiałem na grzejniku itp. itd i nie wiem co jest nie tak, może po prostu piana lipna ??
Napisano 18 kwiecień 2014 - 19:54
Ja nie mam takich problemów Odlewam w temperaturze pokojowej około 20*C, temperatura formy też podobna.
A mieszasz dokładnie składniki przed zmieszaniem ich ze sobą ? Trzeba porządnie potrząchać tymi puchami żeby było później ok
0 użytkowników, 2 gości, 0 anonimowych