Część Rognis.
Wychodz fakt, że łowicie na Wiśle a tak jakaś mega odleglość moze mieć znaczenie. Każda wedka w dlugości +/- 2m jesteś wstanie lowic bolenie na 90% boleniowych lowisk w Polsce. problem w tym, że ZAWSZE kiedy pojawia sie kwestia jaki kij na bolka czy inne rzeczne drapieżniki jednym glosem pojawia się teza, ze tylko długi kij, chocby nie wiem co. Bezwzględu na to w jakich warunkach chce łowić pytający.
pozd JW
- teza pojawia się ponieważ wędkarze dzielą się swoim doświadczeniem. To, że wielu wędkarzy łowi na długie kije ma swoje uzasadnienie.
Ja nie lubię na siłę przekonywać do jakiegoś sposobu łowienia.
Dlatego bardzo szanuję np. Remka za jego podejście do spinningu i castingu, za jego zajadłość i chęć łowienia castingiem różnych ryb.
Jak jesteśmy razem na łowisku, to nikt nikogo nie przekonuje do tego czy długi spinning, czy krótki casting jest lepszy.
Nie musimy tego robić, ponieważ każdy z nas widzi swoje możliwości i wie kiedy jest dobrze, a kiedy gorzej.
Jurek, poza tym nie wiem na jakich nizinnych rzekach łowiłeś, ale na Wiśle, Bugu, czy na Narwi bardzo często zdarza się tak, że nawet spinningiem nie da się dorzucić do żerujących ryb. Często są to właśnie bolenie. A to przecież w tych rzekach łowi się ich najwięcej.
W wielu przypadkach myślę o każdym dodatkowym centymetrze wędki.