WEDKA NA KLENIE,BRZANY I PSTRAGI
#21 OFFLINE
Napisano 23 marzec 2007 - 09:53
Mozna jeszzce zrobic spinning z cienka szczytowka i konkretnym dolnikiem.
Takie rozwiazania wiaza sie z Talonem ale mozna poszperac i wsrod hot shotow innych firm.
Gumo
#22 OFFLINE
Napisano 23 marzec 2007 - 12:49
Dzięki za rozszerzenie. Trudno się z nim nie zgodzić.
Tak jak przypuszczałem, Twoja odpowiedź związana jest ściśle z wąskim wyspecjalizowaniem.
Ja nie mogę sobie na takową pozwolić a właściwie, to nie tyle, że nie mogę, co nie widzę większego sensu.
Najczęściej łowię w Odrze i w wodach górskich. Do najlbliższych łowisk odrzańskich mam ok 140-150 km w jedną stronę.
I teraz wyobraź sobie, że jadę TYLKO na klenie.
No, bo co jak klenie nie będą akurat żerowały. Albo wręcz znikną ?
Pewnie jest w tym trochę lenistwa, trochę wygodnictwa, uważam jednak, że sprawa wygląda zdecydowanie inaczej /i tu zgadzam się w pełni z wyspecjaizowaniem/, dla mieszkańca miejscowości położonych nad wodą.
W tych wywodach brakuje mi jednego.
Ani Ty, ani Jan, nie piszecie o takiej kwestii, jak preferencje i predyspozycje wędkarza, do łowienia wędziskiem, o konkretnych parametrach, specyfice pracy i innych trudniejszych do specyzowania walorach.
Nie od dziś wiadomo, że szufladkowanie sprzętu, z podziałem na poszczególne gatunki ryb, rozmija się z celem. Przed laty również ćwiczono wersje Hecht, Zander, Trout itp.
Czasem to zjawisko powraca
Nie od dziś też wiadomo, że wędkarz umiejący sprawnie posługiwać się jednym, w miarę uniwersalnym wędziskiem, które leży w ręku, bez utraty komfortu łowienia, jest w stanie łowić skutecznie niemal w każdej sytuacji.
Nie od rzeczy też byłoby wspomnieć o modzie.
Przecież to właśnie Brać Castingowa odrzuca narzucone schematy, tyczące długości wędzisk. Nawet na rzekach pomorskich, nawet w łowieniu boleni
Łamane są też, do niedawna obowiązujące canony spinningu a długość 3,0m, na dużej rzece, wcale nie musi być optymalną.
Zazdroszczę tym, którzy mogą jechać tylko na brzany, dysponują na domiar szczęścia łodzią.
Niestety większość z nas, chce czy nie, wybiera wyjście kompromisowe.
Paweł, właśnie za wielozadaniowość, uwielbiam hot shoty. Zwłaszcza w wersji Magnum Taper
#23 OFFLINE
Napisano 23 marzec 2007 - 13:31
Ten najdluzszy ma szczytowke 1,8 mm a dolnik tez 1,8 ale grubosc scianki...
Dluzsze tez sa dostepne ale do lodzi juz moga byc ciut za dlugie, zaczyna wiec pryskac uniwersalnosc.
Tego Talona 3m, o ktorym wspomnial Rognis zdaje sie poleca sie na lososie, gdzie lowi sie malutkimi przynetami (przynajmniej niektore lowiska) a sila tej ryby i dynamika jest potworna.
Jakbym chcial wyhodowac taka rybe, ktorej sie nie da wyciagnac to bylaby to hybryda suma, brzany i lososia.
Tarpon?
Gumo
p.s. Co do duzej brzany z duzej rzeki, to moc kija 12LB uznal bym za graniczna. Najlepiej wziac 20LB z elestyczna szczytowka i zakrecic do tego w miare swieza 15ke Power pro.
Taki brutalny zestaw, jak sie bedzie chcialo sprawdzic jego wytrzymalosc, wymusi zast. specjalnych kotwic w rodzaju Ownerow..jako, ze w brzanowych woblerach ich numeracja to max maximorum 6.
#24 OFFLINE
Napisano 23 marzec 2007 - 13:58
Ps.
Pisząc do Sebastiana, miałem na myśli mocny kijek 8-17 lb i cw.7-18g (i prosze nie mylić z żadnym, przeciętnym wędziskiem 18-sto gramowym).
#25 OFFLINE
Napisano 23 marzec 2007 - 14:30
Pomysly na zrobienie spiningu z blanku muchowki klasy 8-12AFTMA tez juz co poniektorym chodzily kiedys po glowie ale ostatnio to ucichlo...
Gumo
p.s.Kij o ktorym piszesz to zapewne Lamiglas. Wyglada to dosc delikatnie ale jak pisza ze wytrzyma te 17LBS to warto sprobowac (zwlaszzca jak dobrze uzbrojony )
#26 OFFLINE
Napisano 23 marzec 2007 - 14:36
Może kiedyś będzie mi dane spotkać się z tym mega walecznym gatunkiem.
@Popper,
...Przecież to właśnie Brać Castingowa odrzuca narzucone schematy, tyczące długości wędzisk. Nawet na rzekach pomorskich, nawet w łowieniu boleni...
- Proponuję poważnie porozmawiać z kimś kto łowi na casting bolenie. Zasięg rzutu i niektóre miejsca wykluczają łowienie castingiem. Długi spinning w tym przypadku będzie miał zawsze przewagę. Ale z tego co wiem, zagorzali castingowcy godzą się z tym.
#27 OFFLINE
Napisano 23 marzec 2007 - 14:53
Odnosnie narzucania, schematow itd....mamy 21 wiek...prawie wszystko juz bylo przez kogos wymyslone, tak tez jest w tym przypadku...
W Polsce modne sa inne schematy...inne schematy sa modne za Oceanem...sztuka jest korzystac z roznych schematow a jednoczesnie nie byc niewolnikiem zadnego.
Gumo
#28 OFFLINE
Napisano 23 marzec 2007 - 17:09
Proponuję poważnie porozmawiać z kimś kto łowi na casting bolenie. Zasięg rzutu i niektóre miejsca wykluczają łowienie castingiem. Długi spinning w tym przypadku będzie miał zawsze przewagę. Ale z tego co wiem, zagorzali castingowcy godzą się z tym.
Sebastian zeciekawiło mnie to. Na jakie odleglości łowiac bolenie kijem blisko 3m jesteś wstanie dorzucić i zarazem zaciać skutecznie bolka? Czy dobrze dobranym castem nie jesteś wstanie obłowić tych samych miejsc?
Jak rozumiem swoje spodtrzerzenia opierasz głownie na doświadczeniu wyniesionym z łowienia na mazowieckim odcinku Wisły?
Wiekszość rzek w Polsce jest jednak znacznie mniejsza więc przytaczany często argument za długim wedziskiem jakoś w moim odczuciu się nie broni. W przypadku wielkopolskiej Warty kijem 7 jestem wstanie przerzucić całe koryto rzeki. Mam dostep do wszystkich miejscowek bolenia jakie były w moim zasięgu kiedy taszczyłem się po warciańskich krzakach z kijem 2,70.
Nie chcę tu wrzucać jakiejś miny, ale moim zdaniem w ogromnej większośći polskich łowisk nie ma żadnego uzasadnienia łowienie strasznie dlugimi kijami. Ja badż co bądz przechodząć na casting w 100% nie stwierdziłem żadnej przewagi kijow dluższych niż 2,45.
za podobne extremum uważam lowienie w nizinnych rzekach kijami poniżej 5,9.
pozd JW
#29 OFFLINE
Napisano 23 marzec 2007 - 17:33
- Proponuję poważnie porozmawiać z kimś kto łowi na casting bolenie. Zasięg rzutu i niektóre miejsca wykluczają łowienie castingiem. Długi spinning w tym przypadku będzie miał zawsze przewagę. Ale z tego co wiem, zagorzali castingowcy godzą się z tym.
zawsze mozna zbudowac dlugi casting to tezjest fajne rozwiaznie wiem bo w zeszlym roku testowalem (przez czas jakis ) wild rivera zbrojonego pod moje widzimisie
wyszlo prawdziwe cudenko, szybki, ciety ale w holu ustepliwy jak na wildrivera przystalo...
#30 OFFLINE
Napisano 24 marzec 2007 - 14:42
Tarpon .....
p.s.Kij o ktorym piszesz to zapewne Lamiglas. Wyglada to dosc delikatnie ale jak pisza ze wytrzyma te 17LBS to warto sprobowac (zwlaszzca jak dobrze uzbrojony )
Dobrze wykombinowałeś. A spróbować? Zapewniam że warto.
#31 OFFLINE
Napisano 24 marzec 2007 - 14:58
Chyba ze chodzi o rownolegle sprawdzenie Tarpona i Lamiglasa...
Mialem okazje, niestety na sucho z Lamiglasem 17LB Certified pro w dlugosci 9'6 o wspomnianym c.w. (jest jeszzce 10')...bardzo fajny kij, ale uzbrojenie fabryczne do poprawki...
Gumo
#32 OFFLINE
Napisano 25 marzec 2007 - 08:14
Możesz zdradzić, który z blanków miałeś na myśli? Czasem potrzebuję szybkiego średniaka, w dł. 2,10- 2,40m.
Nie mam jednak pomysłu i, niestety, nie mam możliwości pooglądania samych blanków.
#33 OFFLINE
Napisano 25 marzec 2007 - 13:21
Mimo, ze to ta sama rodzina to do poszzcegolnych dlugosci podchodzilbym indywidualnie.
Ja lata temu kupilem wedke na blanku posrodku czyli 8'6, co daje mi wyobrazenie, jak beda sie zachowywac modele oczko w dol i w gore.
Sa to dla mnie diametralnie rozne konstr. niz Lamiglasy CP i G1000, zwlaszzca wyjdzie to w wedkach krotszych.
2,3m bedzie ciekawa propozycja w miare uniwersalna, tam gdzie dlugosc nie jest potrzebna...2,75 to przede wszystkim duza rzeka, mysle ze bedzie bardziej uniwersalny, jak dla mnie, niz uznany 10'MF2 (15LB, do 21g)
Gumo
#34 OFFLINE
Napisano 29 marzec 2007 - 13:40
@ROGNIS napisał:
Proponuję poważnie porozmawiać z kimś kto łowi na casting bolenie. Zasięg rzutu i niektóre miejsca wykluczają łowienie castingiem. Długi spinning w tym przypadku będzie miał zawsze przewagę. Ale z tego co wiem, zagorzali castingowcy godzą się z tym.
Sebastian zeciekawiło mnie to. Na jakie odleglości łowiac bolenie kijem blisko 3m jesteś wstanie dorzucić i zarazem zaciać skutecznie bolka? Czy dobrze dobranym castem nie jesteś wstanie obłowić tych samych miejsc?
Jak rozumiem swoje spodtrzerzenia opierasz głownie na doświadczeniu wyniesionym z łowienia na mazowieckim odcinku Wisły?
Wiekszość rzek w Polsce jest jednak znacznie mniejsza więc przytaczany często argument za długim wedziskiem jakoś w moim odczuciu się nie broni. W przypadku wielkopolskiej Warty kijem 7 jestem wstanie przerzucić całe koryto rzeki. Mam dostep do wszystkich miejscowek bolenia jakie były w moim zasięgu kiedy taszczyłem się po warciańskich krzakach z kijem 2,70.
Nie chcę tu wrzucać jakiejś miny, ale moim zdaniem w ogromnej większośći polskich łowisk nie ma żadnego uzasadnienia łowienie strasznie dlugimi kijami. Ja badż co bądz przechodząć na casting w 100% nie stwierdziłem żadnej przewagi kijow dluższych niż 2,45.
za podobne extremum uważam lowienie w nizinnych rzekach kijami poniżej 5,9.
pozd JW
Jurek,
jedynymi znanymi mi osobami, które łowią REGULARNIE bolenie na casting jest Kuzyn i Remek. Z Remkiem często łowimy razem i wiem co mówię. Pogadaj z nim.
Stosując IDENTYCZNĄ przynętę, zasięg krótkiej wędki castingowej w stosunku do długiej wędki spinningowej jest dużo mniejszy.
Remek o tym wie, godzi się z tym i wcale się tego nie wstydzi. Po prostu łowi tak jak lubi.
Niestety nie umiem ci powiedzieć na jakie odległości potrafię rzucić przynętę boleniową za pomocą długiego spinningu. Nie wiem tego z prostej przyczyny. Nie chodzę z miarką i nie mierzę odległości swoich rzutów. Poza tym w ogóle mnie to nie interesuje. Rzucam tak daleko jak pozwala mi na to mój sprzęt i dopracowana technika rzutu.
Ponadto, łowiąc na plecionkę, zacinam ryby w najdalszych odległościach. Nie mam problemów z zacięciem.
#35 OFFLINE
Napisano 29 marzec 2007 - 16:16
Do zeszłego roku używałem wyłącznie żyłki ale czas to zmienić.
Czy, na przykład, PP o mocy 5kG, nie jest za gruba (widoczna)? Czy stosujesz dodatkowy przypon z żyłki?
#36 OFFLINE
Napisano 29 marzec 2007 - 16:27
@ROGNIS napisał:
Proponuję poważnie porozmawiać z kimś kto łowi na casting bolenie. Zasięg rzutu i niektóre miejsca wykluczają łowienie castingiem. Długi spinning w tym przypadku będzie miał zawsze przewagę. Ale z tego co wiem, zagorzali castingowcy godzą się z tym.
Sebastian zeciekawiło mnie to. Na jakie odleglości łowiac bolenie kijem blisko 3m jesteś wstanie dorzucić i zarazem zaciać skutecznie bolka? Czy dobrze dobranym castem nie jesteś wstanie obłowić tych samych miejsc?
Jak rozumiem swoje spodtrzerzenia opierasz głownie na doświadczeniu wyniesionym z łowienia na mazowieckim odcinku Wisły?
Wiekszość rzek w Polsce jest jednak znacznie mniejsza więc przytaczany często argument za długim wedziskiem jakoś w moim odczuciu się nie broni. W przypadku wielkopolskiej Warty kijem 7 jestem wstanie przerzucić całe koryto rzeki. Mam dostep do wszystkich miejscowek bolenia jakie były w moim zasięgu kiedy taszczyłem się po warciańskich krzakach z kijem 2,70.
Nie chcę tu wrzucać jakiejś miny, ale moim zdaniem w ogromnej większośći polskich łowisk nie ma żadnego uzasadnienia łowienie strasznie dlugimi kijami. Ja badż co bądz przechodząć na casting w 100% nie stwierdziłem żadnej przewagi kijow dluższych niż 2,45.
za podobne extremum uważam lowienie w nizinnych rzekach kijami poniżej 5,9.
pozd JW
[/quote]
Jurek,
jedynymi znanymi mi osobami, które łowią REGULARNIE bolenie na casting jest Kuzyn i Remek. Z Remkiem często łowimy razem i wiem co mówię. Pogadaj z nim.
Stosując IDENTYCZNĄ przynętę, zasięg krótkiej wędki castingowej w stosunku do długiej wędki spinningowej jest dużo mniejszy.
Remek o tym wie, godzi się z tym i wcale się tego nie wstydzi. Po prostu łowi tak jak lubi.
Niestety nie umiem ci powiedzieć na jakie odległości potrafię rzucić przynętę boleniową za pomocą długiego spinningu. Nie wiem tego z prostej przyczyny. Nie chodzę z miarką i nie mierzę odległości swoich rzutów. Poza tym w ogóle mnie to nie interesuje. Rzucam tak daleko jak pozwala mi na to mój sprzęt i dopracowana technika rzutu.
Ponadto, łowiąc na plecionkę, zacinam ryby w najdalszych odległościach. Nie mam problemów z zacięciem.
[/quote]
Część Rognis.
Wychodz fakt, że łowicie na Wiśle a tak jakaś mega odleglość moze mieć znaczenie. Każda wedka w dlugości +/- 2m jesteś wstanie lowic bolenie na 90% boleniowych lowisk w Polsce. problem w tym, że ZAWSZE kiedy pojawia sie kwestia jaki kij na bolka czy inne rzeczne drapieżniki jednym glosem pojawia się teza, ze tylko długi kij, chocby nie wiem co. Bezwzględu na to w jakich warunkach chce łowić pytający.
pozd JW
#37 OFFLINE
Napisano 29 marzec 2007 - 17:27
jedynymi znanymi mi osobami, które łowią REGULARNIE bolenie na casting jest Kuzyn i Remek. Z Remkiem często łowimy razem i wiem co mówię. Pogadaj z nim.
Stosując IDENTYCZNĄ przynętę, zasięg krótkiej wędki castingowej w stosunku do długiej wędki spinningowej jest dużo mniejszy.
Remek o tym wie, godzi się z tym i wcale się tego nie wstydzi. Po prostu łowi tak jak lubi.
Niestety nie umiem ci powiedzieć na jakie odległości potrafię rzucić przynętę boleniową za pomocą długiego spinningu. Nie wiem tego z prostej przyczyny. Nie chodzę z miarką i nie mierzę odległości swoich rzutów. Poza tym w ogóle mnie to nie interesuje. Rzucam tak daleko jak pozwala mi na to mój sprzęt i dopracowana technika rzutu.
Ponadto, łowiąc na plecionkę, zacinam ryby w najdalszych odległościach. Nie mam problemów z zacięciem.
[/quote]
@rognis co znaczy dopracowana technika rzutu?
Ja łowię żyłką i też bez problemu zacinam bolenie z dużych odległości, uważam że to czym łowimy nie ma znaczenia. Jedynie może to mieć znaczenie przy dużych boleniach, przy plecionce mamy większą gwarancję na wyjęcie ładnej sztuki, szczególnie w czepliwym miejscu. Mój kolega łowi plecionką i bolki tak samo dobrze mu biorą.
#38 OFFLINE
Napisano 29 marzec 2007 - 17:31
Tak buduje się mity i umysłowe skanseny ..
To samo z długością kija . Nic nie determinuje jakichś urojonych zależności między typem zwijadła , a długością kija .
Jest to zwyczajnie normalny kołowrotek , do standardowego młócenia wody . Bliżej albo dalej ..
Jak widzę , krajowy casting z dziecięcym uporem trzyma się piaskownicy . I bliżej mu do galerii z ideologicznymi rekwizytami , niemal nabożeństwem , niż prawie banalną , zwykłą użytecznością .
Prawdziwą armatą boleniową ( W. - nie czytaj ) jest castingowa wersja Batsona IST 1263 . Tylko 10'6 na 3/4 . Prawdopodobnie blisko będą Lamiglasy . Tak Certiefied Pro jak i XMG . Dla zakochanych w dalekich dystansach nieodzowne wręcz łodygi .
Do kompletu może być plecionka , może być żyłka . Jeśli ktoś lubi siłowo wlec za mordę to pleciona , jeśli posiadł umiejętność holu żyłkę . No i żyłką dalej poleci ..
#39 OFFLINE
Napisano 29 marzec 2007 - 20:49
Sebastian, tak już na boku tematu...Jakiej plecionki używasz na bolenie?.
Do zeszłego roku używałem wyłącznie żyłki ale czas to zmienić.
Czy, na przykład, PP o mocy 5kG, nie jest za gruba (widoczna)? Czy stosujesz dodatkowy przypon z żyłki?
Waldku,
na bolki używam najczęściej plecionki 10lb. Ale czasami mam także 15lb.
Kiedyś, jak był ograniczony dostęp do plecionek, używałem tylko plecionki 30lb. Łowiłem bolenie i nie zauważyłem aby gruba plecionka wpływała na ilość brań.
Nie używam przyponów z żyłki podczas łowienia bolków.
Czasami taki zabieg stosuję przy łowieniu kleni.
#40 OFFLINE
Napisano 29 marzec 2007 - 21:02
@rognis co znaczy dopracowana technika rzutu?
Ja łowię żyłką i też bez problemu zacinam bolenie z dużych odległości, uważam że to czym łowimy nie ma znaczenia. Jedynie może to mieć znaczenie przy dużych boleniach, przy plecionce mamy większą gwarancję na wyjęcie ładnej sztuki, szczególnie w czepliwym miejscu. Mój kolega łowi plecionką i bolki tak samo dobrze mu biorą.
@Wujo,
wiem o tym i zgadzam się z tym co napisałeś.
Nie czytasz dokładnie postów
Ja odniosłem się do wypowiedzi Jerzego, sugerującej trudności w zacięciach boleni, które biorą na dużych odległościach. Ponieważ łowię bolenie, to odpisałem że nie mam problemów z takim zacięciem.
Przy rzucaniu przynęty na dużą odległość ważna jest technika i umiejętność rzutu. Obserwuję wędkarzy i wiem, że każdy rzuca troszkę inaczej. Jedni wystrzeliwują przynętę, inni biorą głębokie zamachy, jeszcz inni wymachują prawie jak zawodnicy rzutowi
Aby daleko rzucać warto dopracować swoją technikę, zgrywając to z oswojeniem ze sprzętem. Każdy może daleko rzucać. Trzeba tylko ćwiczyć. To miałem na myśli.
Użytkownicy przeglądający ten temat: 2
0 użytkowników, 2 gości, 0 anonimowych