Skocz do zawartości

  •      Logowanie »   
  • Rejestracja

Witaj!

Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.

Zdjęcie

Warszawska i podwarszawska Wisła


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
12676 odpowiedzi w tym temacie

#7401 Guest_DAWIDspinn_*

Guest_DAWIDspinn_*
  • Guests

Napisano 25 marzec 2019 - 12:09

wujek, porównanie całkowicie bez sensu, w Holandii łowią prawie cały rok grubo i dobre ryby, a tylko ten okres jest wyłączony w wędkowania.

Dzisiaj cieszyłem się z jazia 60 cm, niestety okazał się piękną łopatą ;)
Załączony plik  IMG_20190325_110826-02-1432x1695.jpeg   77,77 KB   34 Ilość pobrań
  • minkof, Jarek M, Pisarz.......ewski Piotr i 2 innych osób lubią to

#7402 OFFLINE   Rexxx

Rexxx

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 729 postów

Napisano 25 marzec 2019 - 12:18

Każdy przepis będzie można obejść, zresztą nawet teraz, gdy jest zakaz używania żywych przynęt w spinningu to go obchodzą. Wystarczy cięższy boczny trok i zamiast gumki czerwony robaczek lub mały trupek, bierzesz podstawkę i trzymasz rękę na kijku. Kiedyś widziałem jak wędkarz wybronił się jak go kontrolowali przy ciepłym kanale. Zamiast zakazów wystarczy współpraca wędkarzy ze Strażą Rybacką, porozwieszane numery alarmowe, albo samemu gonić takich delikwentów, naprawdę nie trzeba upierdzielać wszystkiego, zawsze trzeba szukać kompromisów, tak żeby wszystkim było lepiej.

#7403 OFFLINE   wujek

wujek

    Ekspert

  • TEAM JERKBAIT
  • PipPipPipPip
  • 5858 postów
  • Imię:Jan
  • Nazwisko:Soroka

Napisano 25 marzec 2019 - 12:32

Lepiej tzn. za 250zł łowić ile wlezie i kiedy się da, a jak trzeba sobie narzucić ograniczenia to jest be. Co by się dopiero działo jak by zabronili w maju łowić.

W Holandii łowią dużo bo szanują ryby, nie zabijają i min nie łowią w okresie tarła i po to ten przepis miałby być wprowadzony. Dla mnie jak najbardziej z sensem, a nie jak teraz ganianie i sprawdzanie czy przynęta ma 5cm. 


  • krzysiek, eRKa i sener1986 lubią to

#7404 OFFLINE   Rexxx

Rexxx

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 729 postów

Napisano 25 marzec 2019 - 12:35

Wystarczy żeby każdy miał umiar i nie brał okazów.
  • BartasL2 lubi to

#7405 OFFLINE   luk_80

luk_80

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 826 postów
  • Lokalizacja03-980

Napisano 25 marzec 2019 - 12:43

Być może w przyszłym roku nie będziecie mieć takich dylematów typu ta jest za duża lub ta jest za mała, bo w okresie 01.03-30.04. wszystkie spiningi pójdą do szafy na zasłużony odpoczynek :) .

 

To tylko półśrodki które robią etycznym wędkarzom pod gorę bo ci nie etyczni i tak mają to gdzieś. Ja tam mogę wytrzymać, mniej spinningistów na brzegami to większa zachęta dla wszelkiej maści kłusoli. Prawdziwym krokiem naprzód byłby górne wymiary ochronne. Na to zgody nie ma od wielu lat. Jestem za zaostrzeniem regulaminów bo są zbyt liberalne ale muszą iść we właściwym kierunku. 



#7406 Guest_DAWIDspinn_*

Guest_DAWIDspinn_*
  • Guests

Napisano 25 marzec 2019 - 13:53

Wujek, ale tak suma summarum więcej trawa sezon w Holandii niż u nas. U nas ten zakaz łowienia od kwietnia do czerwca byłby rajem dla kłusowników. W maju 90 procent ryb jest już wytarta, więc nie wiem dlaczego lepiej łowić od stycznia do marca, niż nie łowić wiekszosci drapieżników od stycznia do maja.

#7407 OFFLINE   wujek

wujek

    Ekspert

  • TEAM JERKBAIT
  • PipPipPipPip
  • 5858 postów
  • Imię:Jan
  • Nazwisko:Soroka

Napisano 25 marzec 2019 - 16:58

Prawda taka że przy tej ilości ryb co mamy w ogóle nie powinno się ich łowić :). W sumie w kwietniu to i tak u nas jest kicha, więc nie ma co pisać. Tak naprawdę sezon to się w maju zaczyna. Jak gdzieś jadę w kwietniu nad wodę to bardziej żeby pospacerować i przywitać się z rzeka. O marcu nawet nie wspominam bo to w ogóle strata czasu.

Użytkownik wujek edytował ten post 25 marzec 2019 - 17:01

  • Pisarz.......ewski Piotr i Filip14 lubią to

#7408 OFFLINE   maxtip

maxtip

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 608 postów
  • Lokalizacjamiejscowy

Napisano 25 marzec 2019 - 17:18

Wystarczy żeby każdy miał umiar i nie brał okazów.

... w naszych przełowionych wodach "zwykły" umiar i niezabieranie okazów to czasami za mało...


  • jacekp29 i eRKa lubią to

#7409 OFFLINE   Łukasz Mk

Łukasz Mk

    Nowy

  • +Forumowicze
  • Pip
  • 44 postów
  • LokalizacjaWarszawa
  • Imię:Łukasz
  • Nazwisko:Mk

Napisano 25 marzec 2019 - 17:40

Czy te plany dotyczą tylko okręgu mazowieckiego czy PZW zamierza wprowadzić je na cały kraj?

Wysłane z mojego HUAWEI VNS-L21 przy użyciu Tapatalka

#7410 OFFLINE   AAS

AAS

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 250 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 25 marzec 2019 - 22:11

Prawda taka że przy tej ilości ryb co mamy w ogóle nie powinno się ich łowić :). W sumie w kwietniu to i tak u nas jest kicha, więc nie ma co pisać. Tak naprawdę sezon to się w maju zaczyna. Jak gdzieś jadę w kwietniu nad wodę to bardziej żeby pospacerować i przywitać się z rzeka. O marcu nawet nie wspominam bo to w ogóle strata czasu.


Jaka kicha odcinek warszawski to jakieś cholerne eldorado w marcu takiej ilości ryb to ja nie widziałem nawet w latach dziewięćdziesiątych
  • tripad lubi to

#7411 OFFLINE   wujek

wujek

    Ekspert

  • TEAM JERKBAIT
  • PipPipPipPip
  • 5858 postów
  • Imię:Jan
  • Nazwisko:Soroka

Napisano 26 marzec 2019 - 06:25

Jazi, kleni czy leszczy, sap i krumpi?
  • tripad lubi to

#7412 OFFLINE   Zyga102

Zyga102

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 779 postów
  • LokalizacjaPolska

Napisano 26 marzec 2019 - 06:53

Przepis byłby zbędny, gdyby zanikło mięsiarstwo. Jednak ma się ono dobrze, więc lupa do torby i jedziemy.

 

Mięsiarstwu ...STOP , ale 5 cm i lupa to idiotyzm....STOP .  Absolutnie wystarcza napisać czego nie można łapać i w jakim wymiarze oraz  przestrzegać , a nie robić łapanki z lupą w grabie... :)  



#7413 OFFLINE   S.N.

S.N.

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 4677 postów
  • LokalizacjaMazowieckie. Lubelskie.
  • Imię:Sławek
  • Nazwisko:Nikt

Napisano 26 marzec 2019 - 07:03

Wiem, że wielu strażników robi konkretną robotę jednak dużo łatwiej jest z lupą przejechać się po okolicznych wodach kontrolując pojedyńczych wędkarzy co elegancko na papierze wygląda bo można napisać, że przeprowadziło się setki kontroli aniżeli z tą samą lupą stawić czoło zorganizowanej ekipie i nie napisać za wiele wiele za to ryzykując. Sytuacja podobna do tej w policji. Wyniki na papierze są.
  • Byniek lubi to

#7414 OFFLINE   AAS

AAS

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 250 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 26 marzec 2019 - 07:38

Nie chodzi o lupę ale będąc nad woda widzę ludzi z gumami 10cm + albo obrotowka 3 ja wiem ze są teorie ze okonie na wiosnę lubią duze przynęty ale zawsze wtedy się zastanawiam czy to rzeczywiście chodzi o okonia... A podczas kontrolu ani razu nikt mojej przynęty nie sprawdzał co do wymiarów wiec chyba nie ma o co się denerwować

Użytkownik AAS edytował ten post 26 marzec 2019 - 07:48


#7415 OFFLINE   Tomek St.

Tomek St.

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 597 postów
  • LokalizacjaGóra Kalwaria
  • Imię:Tomek

Napisano 26 marzec 2019 - 08:19

Absolutnie wystarcza napisać czego nie można łapać i w jakim wymiarze oraz  przestrzegać , a nie robić łapanki z lupą w grabie... :)  

w tym kraju takie metody nie działają. Tu działa tylko zasada kija.

 

A co do rozmiaru przynęt - ja jestem za tym. Kwietniowi łowcy okoni z kopytami 5" już nie mają tak łatwo.


  • Negra lubi to

#7416 OFFLINE   Maciej W.

Maciej W.

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1070 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 26 marzec 2019 - 09:33

O lupie napisałem w kontekście mojej postępującej ślepoty i zbrojenia trzycentymetrowych gumek. Ot regulaminowa miniaturyzacja. A w kwestii, co wolno łowić, a czego nie to w niedzielę przespacerowałem się na okonie. Spin c.w.10 gr., Cyprysowe fiolety (pozdrawiam serdecznie), czeburaszka 1,5 gr. Dwa okonie i cztery szczupaki. Co znaczy można czy nie można? Nie można łowić czy nie można zabierać? Czy można esoxy nauczyć kalendarza? Czy towarzystwo C&R powinno się przed 1 maja pojawiać nad wodą? Dużo pytań, bo przyłowy się trafiają, a ręce świerzbią, żeby porzucać i pobyć nad wodą.

#7417 OFFLINE   AAS

AAS

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 250 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 26 marzec 2019 - 10:35

No dobra to na co Twoim zdaniem liczy gość który spinninguje gumą 10 cm w marcu? Pewnie ze są takie okonie które to łykną ba nawet klenie ale ja mam mieszane uczucia widząc coś takiego. Przyłowów nigdy nie unikniesz ale to co innego niż rzucać za szczupłym albo zanderem w okresie ochronnym z premedytacją... ja ten przepis rozumiem jak próbę jakiegoś kompromisu pomiędzy całkowitym zakazem a zupełnym odpuszczeniem tego tematu.

#7418 OFFLINE   Maciej W.

Maciej W.

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1070 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 26 marzec 2019 - 10:56

Ja nie kwestionuję małych przynęt. Nie tęsknię w marcu za 15-centymetrowymi gumami. Inaczej patrzę na szczupaka przyłowionego przed tarłem i po. Podkreślam, przyłowionego. Tak mam. Zresztą w kontekście deklarowanego przez to grono wypuszczania ryb, dyskusja trochę akademicka. Przepis wydaje się czytelny, chociaż w praktyce nieżyciowy. Nie wolno łowić na 10 cm. przynęty, bo jak złowicie szczupaka albo sandałka to pewnikiem zeżrecie. Jeść możecie, ale gatunki które skuszą się na małą gumkę. Chyba że będzie to złośliwy szczupak, który wodzi was na pokuszenie. Swoją drogą jaka jest różnica między przyłowionym w niedzielę szczupakiem wypuszczonym z należną troskliwością, a takim samym złowionym i zjedzonym 2 maja? I to ryba i to już nie ryba...
  • eRKa lubi to

#7419 OFFLINE   Rolnik

Rolnik

    Nowy

  • +Forumowicze
  • Pip
  • 49 postów
  • LokalizacjaŁomża
  • Imię:Błażej
  • Nazwisko:Siwik

Napisano 26 marzec 2019 - 11:16

Źle podchodzicie do tematu.

Co innego jest łowienie ryb cały rok a co innego zabieranie złowionych ryb,

w innych krajach można szczupaka, sandacza łowić cały rok, u nas są okresy ochronne ( okresy tarłowe ), w tych okresach ryby nie jedzą naszych przynęt tak namiętnie jak w innych okresach raczej jako obrona a nie typowy atak,  w głowie natura daje im znak by przystąpić do tarła, tyle że te okresy są o różnych porach zależnie od naszej kochanej aury kiedy przyjdzie ciepełko, ale to zawsze jakoś +-1 miesiąc od przyjętych terminów.

Ale dla kogo na dobrą sprawę są te okresy przecież ryby nie potrafią czytać i nie znają naszego regulaminu PZW czy jakiejś innej "Rybackiej Organizacji".

Czy to moja wina że jak łowię cały rok okonie na przynęty 12-15 cm gumy typu jaskółka, ripper czy twister. A szczupaki i sandacze nie wiedzą przecież że nie mogą ich jeść bo jest okres ochronny to samo dotyczy przynęt w waszych okręgach tych sławnych 5 cm do szczęścia. Wiem że była szeroka kampania prowadzona ale nie ma pewności czy dotarła do każdego szczupaka sandacza bolenia i innego drapieżnika który ma okres ochronny.

Gdy jestem na rybach zawsze mam niezłe wyniki ale to skutek wcześniejszej potężnej kampanii reklamowej w której brałem udział i dotarła ona do sporej grupy ryb gdyż one wiedzą że jak zaatakują moją przynętę to mogą liczyć na wolność. 

Wprowadzanie takich przepisów to jak opowiadanie dzieciom bajek na dobranoc. Bez potężnych kontroli bardzo dużych mandatów, kar finansowych, Zabierania całego sprzętu wędkarskiego, razem z łodziami i przyczepami który możemy wykupić za kaucja, jeżeli nie to sprzęt trafia na aukcje, środki z takich akcji trafiały by dla strażników na pensje więc pilnowali by swojej pracy bo bez mandatów by nie mieli na swoje pensje. reszta kasy na badania wody i odbudowę potrzebnych gatunków w danej wodzie, a nie jakieś bezmyślne nie przemyślne zarybienia. Tylko kontrole, rzetelne i na dużą skalę w naszym kraju dadzą szanse na odbudowę naszych łowisk.

Wędkuje już sporo lat i zawsze się jadło złowione ryby odkąd pamiętam, ale przechodząc kolejne etapy  wędkarstwa i widząc ile to kosztuje kasy czasu przygotowań środków, to pozyskiwanie mięsa na "przeżycie" mija się z celem.

Wędkarstwo to hobby, pasja, bytowanie z piękną przyrodą (nie butelkami i śmieciami na brzegach naszych pięknych łowisk ale to inna bajka).

Musimy się ogarnąć i sami zwracać uwagę innym co robią bo to My sami kształtujemy najbliższą przyszłość dla nas i naszych dzieci.


Użytkownik Rolnik edytował ten post 26 marzec 2019 - 12:09

  • jacekp29, Pisarz.......ewski Piotr, winiarr i 5 innych osób lubią to

#7420 OFFLINE   Skorio

Skorio

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 160 postów
  • LokalizacjaWarszawa
  • Imię:Kris
  • Nazwisko:C

Napisano 30 marzec 2019 - 10:34

Pozwolę sobie zaburzyć ciekawą konwersację.

Wczoraj w moim sektorze wyholowane dwie ryby.

Kleń prawie czterdziestaczek. Rozmiar nie powala, ale niech będzie zachętą do wyjścia nad wodę.

W tego samego woblera (z wyprzedaży garażowej) przedzwonił jeszcze bolek (ok.50).

 

Załączony plik  20190329_1244.jpg   299,54 KB   62 Ilość pobrań

Załączony plik  20190329_1246.jpg   276,19 KB   58 Ilość pobrań






Użytkownicy przeglądający ten temat: 5

0 użytkowników, 5 gości, 0 anonimowych