[Tomek St.]

Jak śpiewał Linkin Park "I'm breaking the habits tonight" ;-) Gratulacje pięknego klenia.

[Tomek St.]

To i ja pochwalę się moją wyprawą z piątku, zakończoną happy endem, chociaż do końca nic na to nie wskazywało.

 

Jestem nad wodą parę minut po 17 z nastawieniem na bolenia.  Cisza na wodzie, zero aktywności drapieżnika, 2 godziny łowienia bez kontaktu, dramat. Dochodzę do fajnej opaski, pachnie mi tu kleniem, wyjmuję więc parę kleniowych wobków i próbuję coś złowić. Kolejne pół godziny - nadal bez kontaktu i zero aktywności drapieżnika. W końcu udaje mi sie wydłubać dwa kleniki takie około 30 cm, dobre i to, ale sytuacja nie napawa optymizmem więc postanawiam wracać do domu.

 

W drodze powrotnej do auta postanawiam odwiedzić jeszcze jedną miejscówkę. Zakładam z powrotem boleniowego wobka i wykonuję kolejne rzuty, jednak nadal bez skutku. Myślę sobie - ostatnie 3 rzuty i spadam do domu. Pierwszy rzut - nic. Drugi - siedzi. W końcu! Po krótkim i i siłowym acz emocjonującym holu, podczas którego ryba próbuje wejść w zwalone kilka metrów ode mnie drzewa, udaje mi się nie bez kłopotów podebrać rybę. Mierzę - równe 65 cm. Żaden gigant, ale w sumie dopiero drugi sezon nastawiam się celowo na bolenie, więc to mój nowy PB. 

 

Mogę kończyć łowienie, warto było wierzyć i walczyć do końca.

 

Ps. ze zdjęcia i ułożenia miarki może wynikać że miał trochę mniej niż rzeczone 65 cm, ale po równym ułożeniu ryby i dokładnym zmierzeniu bez telefonu w ręce miał dokładnie tyle, musicie mi wierzyć na słowo :-)

 

 IMG_20200522_200000.jpg   141,31 KB   39 Ilość pobrań

 

 

NOMINACJA DO KONKURSU  "OPIS MIESIĄCA"                       

Użytkownik bartsiedlce edytował ten post 25 maj 2020 - 10:59

[malcz]

Myślę że nikt z nas nie zamierza kwestionować wielkości tej ryby, po co?
Gratuluję PB - każde nowe cieszy i zbliża nas do sufitu!

Pozdrawiam,
Malcz

Użytkownik malcz edytował ten post 24 maj 2020 - 11:50

[Skorio]

...
Czyli masz nowy sektor?
....

Tak, mam nowy sektor, nawet wygooglowałem dogodniejsze dojście

[vako]

No i u mnie na piachy wraca życie w godnym gabarycie.

I do tego dwa jastrzębie.

Załączone pliki

•  20200526_131514 (2).jpg   32,52 KB   45 Ilość pobrań
•  20200526_131519.jpg   41,37 KB   46 Ilość pobrań

Użytkownik vako edytował ten post 26 maj 2020 - 18:35

[korol]

a ja już z tydzień nie widziałem Wisły, może jutro

[Szczupakos]

Dzisiaj godzinny wypad bez wynikow, myslalem ze po 20tej uspokoi sie troche wiatr, ale niestety się myliłem. W każdym razie wody znów mało..

[Tomek St.]

Wyskoczyłem dzisiaj na chwilę od 20 do 21.30, udało się skusić dwa bolenie: większy 58 cm siadł w pierwszym rzucie (pierwszy raz mi się coś takiego zdarzyło), drugi był kilka cm krótszy. W końcu zaobserwowałem jakieś konkretne ataki na przykosie, niestety poza zasięgiem. Czas odpalić ponton, bo jeszcze w tym roku nie pływałem.

[malcz]

a ja już z tydzień nie widziałem Wisły, może jutro

Piotrek, Piotrek i jak, było coś z rana??

[korol]

Będzie chyba okienko.

[Patryk022]

Zdjęcie z FB

Ryba z Warszawskiego odcinka, złowiona dzisiaj

Załączone pliki

•  Screenshot_20200527_211243.jpg   30,78 KB   55 Ilość pobrań

[fonix]

Zdjęcie z FB

Ryba z Warszawskiego odcinka, złowiona dzisiaj

No to czeka nas w przyszłym roku dopłata za wody górskie...

[polny]

🤣

[Tomek St.]

Nie znam się na łososiowatych, to troć wędrowna? 

[wujek]

Jak dopływają do górskich rzek to muszą przepływać przez Warszawę, tylko mało ich więc trafić to trzeba mieć dużo szczęścia. Tylko chuda jakaś bidulka.

[malcz]

Ciekawe czy ona miała dużo szczęścia...

[Tomek St.]

Plotka gminna niesie, że kilka lat temu troć wędrowną taką około 5-6 kilo złowiono pomiędzy Górą Kalwarią a Konstancinem.

[Kamil_D]

Moich znajomych dwóch wędkarzy miało taką samą sytuację z rybą jak wyżej tj jeden złowił 65 cm na obrotowke drugi 57 cm bodajże tyle ze na Zegrzu co mnie zdziwiło niemiłosiernie skąd na zegrzu taka ryba?

Było to +/- około 2 tygodnie temu

Użytkownik Kamil_D edytował ten post 28 maj 2020 - 07:56

[korol]

Zdjęcie z FB

Ryba z Warszawskiego odcinka, złowiona dzisiaj

 

Ohoho,
szczerze, to po cichu czekałem na takie info i sam liczyłem na tego typu przyłów na naszym warszawskim "górskim" odcinku.

[Flame]

Wszystkim, którzy z jakiś powodów nie znają się na łososiowatych, a posiadają kartę wędkarską (nie taką z worka z czipsami) proponuję zapoznać się z regulaminem ponieważ na Wiśle i jej dopływach (powyżej Włocławka) obowiązuje zakaz bicia w łeb troci od czwartku do niedzieli i oczywiście w całym okresie od października do końca roku. Ale w sumie nie wiem po co ja to piszę skoro tu sami nołkilowcy