Skocz do zawartości

  •      Logowanie »   
  • Rejestracja

Witaj!

Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.

Zdjęcie

Bogata sobota


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
74 odpowiedzi w tym temacie

#21 OFFLINE   jerry hzs

jerry hzs

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3338 postów
  • LokalizacjaChicago

Napisano 19 maj 2007 - 20:23

Wlasnie wrocilem z Zolwiej Plazy . Dwie godziny biczowania bez kontaktu z rybami . Jedyne plusy to dobry trening oraz znalezienie nowego miejsca z brzegu ...stare zatopiona mola , plus przesmyk z jeziora na jezioro ...zadnych oplat bo teren niczyji ...co sie tu prawie nie zdarza . Na obu miejscach roslinnosc podwodna wiec tylko przynety maksymalnie 1 metr pod lustro . Dzis cwiczylem Zipa 12 Yokozuny ...niesamowicie chodzi . Trzeba tu powracac ale o godzine wczesniej zaczynac ...o bladym swicie ...juz po 10.00 robi sie patelnia B)

#22 OFFLINE   jerry hzs

jerry hzs

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3338 postów
  • LokalizacjaChicago

Napisano 26 maj 2007 - 04:28

Zaczalem w piatek o 6.30 na Zolwiej plazy . Piekny poranek , swiezy po nocnym deszczu ...i ta egoistyczna przyjemna samotnosc bo nie ma zywej duszy . Zauwazam ze rosliny wodne zajmuja co raz wieksze polacie wody :( . Mam 6 przynet , same woblery , kocham je ...po za tym musze je sprawdzac i trenowac . Wszystkie plytko chodzace , dobrane do warunkow . Pierwsze branie jest na malego Fatsiaka Crank , troszke podrasowanego , jest to bass troszke wiekszy od woblera , spada mi pod nogami :mellow: . Trenuje jeszcze Zipa 12 Yoka , Slidera 12 F , Bokserka Salmo i w koncu zakladam Lake Dorado . Na Lake mam ladne przytrzymanie i hamulczyk troszke popuszcza . Po chwili podciagam kielbasianego catfischa razem z roslinami . Nieudolnie robie zdiecia i ryba do wody . Lubie te Lake Dorado , takie polskie karaski , no i to Wasze prezenty ,hy,hy,hy . Sloneczko coraz wyzej i zaczyna przygrzewac , dochodzi 9.00 . Obserwuje kilka intensywnych splawow , potem dokladnie widze ze to karpie . Na Slidera 12 mam jedno szarpniecie ale nic nie zacinam . Pojawiaja sie pierwsi wedkarze z krzeselkami , robaczkami , wedki z splawikiem ...witam sie z nimi i zaczynam konczyc moje wedkowanie na Zolwiej Plazy . Jade na druga strone jeziora do miejsca ktore tydzien temu odkrylem . Nie zastaje zywej duszy . Po kolei przechodze wszystkie zatopione mola i rzucam swoimi smyczurami . Ten zaniedbany osrodek to piekne miejsce , nie ma tu na dzis wlasciciela . Widac liczne slady po wedkarzach ...to smieci Embarassed. Biczuje te wode do 10.00 bez sladu brania ...karpie nadal sie splawiaja ...ja badam to miejsce ...To miejsce bada mnie ...moze nastepnym razem ...

#23 OFFLINE   remek

remek

    Administrator

  • Administratorzy
  • 26625 postów
  • LokalizacjaWarszawa
  • Imię:Remek

Napisano 26 maj 2007 - 16:10

Cześć
Wrzucam zdjęcia :D



Pozdrawiam
Remek

Załączone pliki



#24 OFFLINE   remek

remek

    Administrator

  • Administratorzy
  • 26625 postów
  • LokalizacjaWarszawa
  • Imię:Remek

Napisano 26 maj 2007 - 16:13

Jurku,
Fajnie jest! Najważniejszy jest ten egoizm o wczesnych godzinach porannych. Sam za nim przepadam. Życzę powodzenia podczas następnych wypraw - wiadomo czego szukasz Herbu Zielony Szczupaku. Ja już po swojej rocznej wyprawie - Ty jeszcze ... nie :D więc wszystko przed Tobą. Jednak zapach świeżego powietrza, dym ogniska i grillowanych kiełbasek ... to niezapomniane wspomnienia.

Pozdrawiam
Remek

#25 OFFLINE   jerry hzs

jerry hzs

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3338 postów
  • LokalizacjaChicago

Napisano 28 maj 2007 - 00:04

Tak w ogole to w usa jest dlugi weekend bo w poniedzialek Memorial Day . Moj weekend jest dluzszy o piatek bo juz od jakiegos czasu w piatki nie pracujemy , mam wiec 4 dni tego weekendu . W ten dlugi weekend mialem zaplanowany dziki pobyt na jednej wysepce na Missisipi . Niestety wlasciciel lodzi skrecil kostke i wyprawa upadla . Wczoraj straszna ulewa przytrzymala mnie w domu . Dzis o 6.00 rano mimo deszczu jednak postanowilem pojechac i sprobowac nad Zolwia Plaza . Po drodze sie przejasnilo , zrobilo sie slonecznie i cieplo . Trenowalem 5 woblerow . Zaczalem od Skinnera 10F RGS Salmo , do mojego sprzetu troche za lekki 13 gram ale te 15... 20m udalo mi sie porzucac . Na niego mialem malego bassa , ktory znowy mi spada pod nogami . Nastepnie poprobowalem Slidera S 10 seledyna z chwostem w tylnej kotwicy . Pomysl z chwostem czy z guma nie zdaje egzaminu w Sliderach . Ten dodatek wytlumia prace Slidera bo dziala jak spadochron ...niszczy jego amplitude odbic . Bede wiec uzywal Sliderow po prostu z golymi kotwicami i tu przestane eksperymentowac . Nastepnie do Zabiej Akcji przystapil Ropuch 10 , jest to eksperyment Yoka i moj . Ropuch jest oczywiscie powierzchniowy i robi -plum- , na dzis mial w tylku kotwice z chwostem ale tu bede jeszcze eksperymentowal z gumami ...bo to jest prawidlowy dobor ...jako zabie nozki . Ani do Slidera ani do Ropucha zadna ryba na dzis nie wystartowala ...bede dalej go cwiczyl . Aha Ropuch ma jeszcze brata , na niego jeszcze przyjdzie pora , dzis jeszcze nie uzbrojony czeka cierpliwie . Do obrzucania zostal mi jeszcze maly baczek Storma i Lake Dorado ktory dobrze tu sie sprawuje . Storm nic nie skusil . Lake mial mocne wejscie...mimo dwoch kotwic postanowilem go rzucic w kupe zielska i szczytowe wedki natychmiast pionowo a korbka w ruch ...nieomal natychmiast uderzyl bass ...nura pod wode , dwa piekne wyskoki ...i sie wypial ..oceniam ze mogl to byc moj najwiekszy bass . Na koniec jeszcze raz zalozylem Skinnerka i po kilku rzutach otrzymalem w koncu nagrode w postaci bassa ktorego szczesliwie docholowalem i piknalem mu zdiatko . Byla to jak dotychczas moja 5 wyprawa na Zolwia Plaze i tylko raz bylem bez ryby ...ale wtedy mialem inna czapke . Bo na tych czterech okraszonych rybami to mialem moja pierwsza czapke Salmo , prezent jeszcze od Pepego , teraz juz wyplowiala weteranke ...mysle ze chyba nie bede sie rozstawal z ta lucky czpeczka mimo ze mam kilka nowych .
Na ostatniej wyprawie w Kanadzie nie mialem tej czapki , uznalem ja za stara i zostawilem w domu :( ...sorry czapeczko Embarassed ... w tym roku na pewno pojedziesz B)

#26 OFFLINE   remek

remek

    Administrator

  • Administratorzy
  • 26625 postów
  • LokalizacjaWarszawa
  • Imię:Remek

Napisano 28 maj 2007 - 07:30

Wstawiam zdjęcia. Jurku gratulacje za bassa! Może warto by je tam przećwiczyć jakimiś mniejszymi przynętami? pewnie zabawa byłaby przednia! Czy to z tej zatoki był muskie?

Co do slidera z twisterem to nie wiem czy pamiętasz ale dawno już mówiliśmy, że to może działa na ryby ale na wędkarzy zupełnie. Generalnie świetnie to ująłeś - działa jak spadachron. Tak w rzeczywistości jest. Moim zdaniem to może być rozpatrywane jako dodatek ale na pewno nie udoskonalenie przynęty - tracisz od razu typowy dla jerkbait'a (glidera) ruch.

Pozdrawiam
Remek

Zdjęcia Jurka:

Załączone pliki



#27 OFFLINE   mifek

mifek

    SUM

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPipPip
  • 11308 postów
  • LokalizacjaWioska Z Tramwajami
  • Imię:Rafał
  • Nazwisko:...znane...

Napisano 28 maj 2007 - 17:35

wow.. fantastyczny jest ten ropuch... szkoda ze poza zasiegiem przecietnego smiertelnika

a moze to i lepiej... :mellow:

#28 OFFLINE   jerry hzs

jerry hzs

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3338 postów
  • LokalizacjaChicago

Napisano 28 maj 2007 - 17:53

Wiedzialem siersciu ze komu jak komu ale Tobie sie Ropuch spodoba . Jak oba beda kompletnie uzbrojone zrobie im zdiecie to ocenisz . Po za tym mam oczywiscie zamiar je uzywac w trzcinach , nad moczarka kanadyjska i w innych kapeleonach :lol:
ps . masz racje ...tylko dla wybrancow :lol: B)

#29 OFFLINE   mifek

mifek

    SUM

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPipPip
  • 11308 postów
  • LokalizacjaWioska Z Tramwajami
  • Imię:Rafał
  • Nazwisko:...znane...

Napisano 28 maj 2007 - 19:22

Wiedzialem siersciu ze komu jak komu ale Tobie sie Ropuch spodoba . Jak oba beda komplatnie uzbrojone zrobie im zdiecie to ocenisz . Po za tym mam oczywiscie zamiar je uzywac w trzcinach , nad moczarka kanadyjska i w innych kapeleonach :lol:



hehhe znasz mnie... i to jeszcze jak :mellow:

#30 OFFLINE   jerry hzs

jerry hzs

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3338 postów
  • LokalizacjaChicago

Napisano 28 maj 2007 - 19:39

Moj drogi Remku :D wiem ze Ty To wiesz...ja tam jade glownie z powodu muskie . I tak sie staram dobrac przynety . Oczywiscie te bassy troche mnie denerwuja wiec zawsze cos tam malego biore potestowac . Ale generalnie dopiero jak mnie zmeczy jerkowanie wiekszymi przynetami . Po za tym traktuje to miejsce jako poligon doswiadczalny , siebie trenuje zeby byc sprawny no i te poranki nad ta woda...ech ...cos wspanialego . Zeby tu byc naprawde wczesnie to musialbym przynajmniej o 4.00 rano wyjechac i tu po 5.00 postawic stope ...na razie nie potrafie sie zmusic . Obserwujac z pomostow jak wedkarze lowia na lodziach a przeplywaja bardzo czesto na wyrzut z zapieczonego kolowrotka :lol: , widze dwie specjalizacje . Jedni twardo jerkuja za muskie [czerwone glidery ] , drudzy miekko czesza rosliny za bassami [ glownie spinerbaity ] . Na 5 wypraw nad Zolwia Plaze nie widzialem zeby ktos holowal muskiego w zasiegu mojego wzroku . Oczywiscie wiem ze Chanel Lake slynie z populacji muskie ... no i ten moj na pierwszej wyprawie w trzecim rzucie podzialal na mnie rowniez mobilizujaco . A ten wiekszy o ktorym pisalem wlasnie w tej zatoce byl zwedkowany . Bassy widze ze ciagna i na lodziach i z brzegu . Po za tymi rybami widzialem karpie , okonie , zlowilem catfische i na tym lista sie konczy ...na dzien dzisiejszy . Wiem ze musze tam jezdzic i trenowac zeby byc przygotowany ...na spotkanie ktore nadejdzie B)...z Wladca LODW :mellow:

#31 OFFLINE   jerry hzs

jerry hzs

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3338 postów
  • LokalizacjaChicago

Napisano 01 czerwiec 2007 - 19:55

Dzis wstalem 15 minut przed 4.00 rano . Wszystko po to by bogata sobote przemienic w wspanialy piatek :lol: . Rowniez po to by zdazyc na wschod slonca nad Zolwia Plaza . Na wschod zdazylem ale stwierdzilem ze te pol godziny szarowy przed wschodem jeszcze bym musial zaliczyc . Od kilku dni jest bardzo parno , pogoda jest po prostu burzowa . Balem sie wiec zebym na darmo nie jechal te poltorej godziny . Nad woda mgielka i pachnie ryba . Oczywiscie nie ma nikogo ....samotnosc dlugodystansowca :mellow: . Mam dzis 6 przynet ; Sliderow sztuk 3 , male Fatso Crank i Lake Dorado sztuk 2 . Zaczynam od Fatsiaka ...tradycyjnie w trzecim rzucie branie , ostra walka , przymurowki i melduje sie catfish . Owiniety kilka razy plecionka Power Pro ...on tez ja lubi :lol: . Szybkie zdiecia i do wody . Przy odchaczaniu okazuje sie ze z tylnej kotwicy ulamal sie grot . Biore do testowania Slidery ... zawsze licze ze byc moze gdzies przeplywa muskie . Rosliny juz tak opanowaly strefe przy molach ze prawie kazdy rzut holuje pasze . Duze ryby sie splawiaja , male minow harcuja wyskakujac na powierzchnie , jezioro zyje . Gdy dochodze do konca mola spostrzegam kilka karpi , cmokaja jak krowki . Cichutko wyciagam aparat i pstrykam zdiecia ...licze ,jest 5 sztuk . Plywaja dostojnie , gdy zblizam sie za blisko znikaja ...pieknie tak je obserwowac Embarassed . Zakladam w koncu Lake Dorado ktorego Yoko pomalowal mi na czerwono . Prosilem go kiedys o taka przemalowanke z mysla o trociach jeziorowych w Kanadzie . I tu na niego siada znowu piekny catfisch . Chyba tej plazy zmienimy nazwe ...same catfishe atakuja . Portrecik i do wody ...woda ciepla i miekka . Przechodze na drugie molo aby tam sprobowac . Okazuje sie ze tam jeszcze bardziej zarosniete . W ktoryms rzucie mam pstrykniecie ale nic nie zacinam . Powtarzam probe i mam dupniecie ktore uruchamia hamulczyk...ale po chwili znowu luz :wacko: ...mimo nastepnych rzutow juz nic nie wychodzi do przynety . Zbliza sie 9.00 i zaczynaja sie pojawiac splawiki i grunty w liczbie czterech osob . Zaczynam sie pakowac ...lucky czapka znowu przysmyczyla ryby do moich przynet ...bardzo ciekawe B)

#32 OFFLINE   Guzu

Guzu

    (G)uzurpator

  • PATRON
  • PipPipPipPipPip
  • 14845 postów
  • LokalizacjaPodkowa
  • Imię:Daniel

Napisano 01 czerwiec 2007 - 20:11

Jurku!

Super poranne spacerki ze smyczeniem :D

Gratuluje tych kocich rybek, ladne sa. Jak takie zielsko i bassy...to moze jakis walk the dog czy cos. Muskie tez potrafi zjesc takiego typa :D

Pozdrawiam i czekam na kolejne odcinki

Guzu

#33 OFFLINE   jerry hzs

jerry hzs

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3338 postów
  • LokalizacjaChicago

Napisano 01 czerwiec 2007 - 20:16

Tak , mysle o Juniorze Maruderze i kilku poperach a te juz na bassy . Bassy skokaja i chyba trzeba by na nie tez sie zacaic ...bo do tej pory to byly jako przylow .

#34 OFFLINE   Maciejowaty

Maciejowaty

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1178 postów
  • LokalizacjaLegionowo

Napisano 01 czerwiec 2007 - 20:20

@jerry,

Wkleił byś tu nam kilka widoczków z Twoich miejscówek :D
Jestem bardzo ciekaw jak wyglądają Twoje łowiska.

Chyba ,że łowiłes tam gdzie ostatnio,to w takim razie i tak poproszę o więcej :mellow:

pozdrawiam
Maciek

#35 OFFLINE   jerry hzs

jerry hzs

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3338 postów
  • LokalizacjaChicago

Napisano 01 czerwiec 2007 - 20:40

No coz ..o lowiska z brzegu bardzo tu trudno ...only lodz pozwala na pelen komfort . Wszystkie miejsca parkowe pod wybitna presja i tlok ...no i przeczesane strasnie . Bylem w tym samym miejscu czyli na Zolwiej Plazy . Mam tu dosc duzo wody dostepnej z mol przy brzegu . Okolo 200 metrow w zasiegu rzutu i komfort lowienia spokojnie ale tylko we wczesnych godzinach rannych . Dzisiejsze zdiecia wstawi mistrzu Remek jak mu podesle wieczorem ...zawsze z tymi zdieciami to tak dzien opoznienia bedzie po pisaninie .

#36 OFFLINE   remek

remek

    Administrator

  • Administratorzy
  • 26625 postów
  • LokalizacjaWarszawa
  • Imię:Remek

Napisano 01 czerwiec 2007 - 20:54

Cześć Jurku,
Już chciałem Tobie doradzić byś gumą je wziął ale ... skoro tyle tam ziela to guma nie jest dobrym pomysłem (choć może na lekkiej główce :lol:). Co natomiast Jurku, z tymi wielkimi popperami z Dorado? Wziąłbym mocną wędkę, poppera i ... resztę sobie dopowiedz. Jurku, zazdroszczę wypraw, przygód no i wschodzu słońca. Czekam na zdjęcia.

Pozdrawiam
Remek

#37 OFFLINE   jerry hzs

jerry hzs

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3338 postów
  • LokalizacjaChicago

Napisano 01 czerwiec 2007 - 21:03

Okey !!! Remku :mellow: przygotuje popery ktore mam , ten z Dorado tez . Kazda wyprawa ma swoje przynety . Chcialem na nastepnej pocwiczyc duze wirowy na muskie , mam ich okolo 15 ...ale poczekaja . Oczywiscie zawsze awaryjnie bedzie jeden wobler ze sterem floating [ perch salmo lub lake dorado ]
Co do gum to oczywiscie mozna by uzyc z ostrzem haka schowanym w gumisiowym ciele i podawac to paskudztwo nawet bez ciezarka , tak zasadniczo lowia tu bassy w okropnym zielsku ...nie mowie -tak , nie mowie -nie ....boje sie tylko ze woblery z zazdrosci pokuja mnie hakami :lol:

#38 OFFLINE   remek

remek

    Administrator

  • Administratorzy
  • 26625 postów
  • LokalizacjaWarszawa
  • Imię:Remek

Napisano 02 czerwiec 2007 - 14:07

Jurku,
Z gum bym zrezygnował bo Ty nie jeździsz tam na bassy, czy catfishe , które oczywiście są miłym dodatkiem ale polujesz na muskie. Teraz zdecydowanie taktyka powinna być inna. Osobiście gdybym miał tam łowić (bazując na doświadczeniach ze szczuaków, które mają nieco inne zwyczaje - więc mogę się mylić) używałbym popperów (tylko dużych), stickbaitów (typu walk-the-dog), gliderów (tylko bardzo szeroko i płytko chodzących) oraz twichbaitów. Korzystając z okazji napiszę jak ja bym do tematu podszedł.

Poppery oraz stickbaity prowadziłbym inaczej niż tradycyjnie. Tzn. tradycyjnie zwykle poppery podszaruje się rytmicznie od momentu rzutu do momentu całkowitego zwinięcia przynęty. Podobnie wygląda to jeśli chodzi o przynęty typu walk-the-dog. Wędkarz rzuca i młuci tym stickbaitem a on ślizgając się po powierzni nie dostaje ani momentu odpoczynku na powierzchni. Moja taktyka (myślę, że wielu innych tak łowi) jest diametralnie inna i jestem przekonany, że zdecydowanie bardziej skuteczna niż tradycyjna (mam wiele przykładów). Rzucasz walk-the-dogiem i robisz dwa ślizgi. Raczej nie więcej. Następnie tylko delikatnie szczytówką podciągasz tak by robiły się okręgi na wodzie. Pukasz tak kilka razy i przestajesz (przynęta raczej nie powinna się przemieszczać). Później możesz mocniej szarpnąć tak by powstał większy szum na wodzie. W tym momencie mocno obławiasz niewielki obszar wody. Niezdecydowane szczupaki, które nie były do złowienia metodami tradycyjnymi do tak prowadzonej przynęty wychodziły. Ważne by robić to z wielkim wyczuciem. Nie za mocno i nie za słabo. To ma wyglądać jak akcja małej, konającej rybki. Kiedy skończysz już tą akcję. Wykonaj zupełnie z wyczuciem, nie za szybko nie za mocno następne 2-5 ślizgow. Tak by przynętę przeciągnąć o kilka metrów dalej. Zrób to jednak tak by znaleźć zbiór wspólny miejscówki 1 i 2. Tak by jeszcze niezdecydowane ryby, które były w 1 miały szansę na podjęcie decyzji, a ryby z miejscówki 2 były właśnie zachęcone. Powtarzasz całość jeszcze raz i tak aż do brzegu. Ważne by przetrzymać trochę przynętę w łowisku tak by mało chętne ryby miały czas na podniesienie adrenaliny do odpowiedniego poziomu. Metoda ta choć wydaje się baaardzo czasochłonna jest niesamowicie efektywna zwłaszcza w wodzie mocno porośniętej. Tak samo prowadzę jacka i duże poppery. Z tym, że podczas prowadzenia popperów tak intensywnie i z małą amplitudą macham szczytówką, że popper tylko oczkuje (kilka oczek na sekundę).

Jerki wybrałbym tylko mocno szybujące - glidery. Takie, które przy delikatnym szarpnięciu wogóle nie toną tylko bardzo szerooko szybują. Zainwestowałbym w dużą River Run Super Shallow Manta, Eddie Bait, Cobb'a. Jerk powinien być taki, że od czasu do czasu powinien smużyć po powierzchni. Tylko glider.

No i na koniec wziałbym jeszcze w obroty twitchbaity. Może być Salmo skinner (bo wiem, że go lubisz) ale może też być Grandma, Jake itd. Prowadziłbym też bardzo płytko ale te z kolei bardzo agresywnie (z małymi przerwami). Pewnie Arek (Zanderix) mógłby napisać więcej bo z tego co wiem to dobry jest w tym.

Juku trzymam kciuki za muskiego. Myślę, że masz szansę choć nie wiem jak to z nimi jest, czy one w tym czasie nie przenoszą się na inną wodę - blizej wysp, kamieni, głazów. Musisz ich szukać no i czekam na zdjęcia z połowu musky!

Pozdrawiam
Remek

#39 OFFLINE   remek

remek

    Administrator

  • Administratorzy
  • 26625 postów
  • LokalizacjaWarszawa
  • Imię:Remek

Napisano 02 czerwiec 2007 - 14:41

No i przyszedł czas na zdjęcia :D

Pozdrawiam
Remek

Załączone pliki

  • Załączony plik  007.jpg   53,01 KB   294 Ilość pobrań
  • Załączony plik  006.jpg   97,04 KB   298 Ilość pobrań
  • Załączony plik  005.jpg   88,87 KB   298 Ilość pobrań
  • Załączony plik  004.jpg   59,2 KB   302 Ilość pobrań
  • Załączony plik  003.jpg   53,79 KB   297 Ilość pobrań
  • Załączony plik  002.jpg   85,99 KB   297 Ilość pobrań
  • Załączony plik  001.jpg   106,76 KB   301 Ilość pobrań


#40 OFFLINE   jerry hzs

jerry hzs

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3338 postów
  • LokalizacjaChicago

Napisano 02 czerwiec 2007 - 17:39

Remku :D aby szukac muskich trzeba miec lodz i plynac wzdluz brzegu biczujac [ co za okrotne slowo ] Chanel Lake rzutami do brzegu . Ja na moim odcinku , wzdluz mol , moge tylko liczyc ze muskie sie znowu pojawi patrolujac rewiry . Ten pierwszy muskie jaki mi siadl w pierwszej wizycie tutaj bardzo na mnie podzialal . Kazda nastepna wyprawa mnie studzi i uczy pokory . Mnie bardzo cieszy ze inne ryby biora bo to zawsze jest mile . Z przynet tylko idace po powierzchni i minimalnie pod nia maja szanse , to z powodu rosln . Te jeziora tu skupione [ Marii , Chanel , Grass , Pistakie , Fox , Catherine ] to plytkie zbiorniki jak wiekszosc w stanie illinois . Na dodatek o podlozu bagnistym , wiekszosc wody zarasta w okresie letnim . Moje miejsce , czyli Zolwia Plaze , traktuje jako poligon doswiadczalny dla przynet ...przed wyprawa jesienna B) . Lowione ryby sa milym dodatkiem , a jezeli jeszcze raz zaszczyci mnie muskie ...to ja cie dziekuje :lol:
Teraz naszykowalem popery i znowu Ropucha Juniora :D




Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych