Całemu zamieszaniu winne te cholerne ryby. Gdyby ich nie było, nic by nie wypłynęło, nic by nie śmierdziało, żaden wędkarz nie stawałby przed kamerą i nie mazgaił się, kłapiąc ozorem. Całe to eko marudzenie i robienie niepotrzebnego zamieszania niczemu nie służy. Wędkarze powinni się zamknąć i pojechać na ryby gdzie indziej. Rząd ma ważniejsze sprawy na głowie niż świecenie oczami, bo komuś się coś gdzieś wylało. Trzeba się zająć Zielonym Ładem i ratowaniem Ziemi przed ugotowaniem na twardo (w sumie to już jest twarda), a nie rozdrabnianiem się nad duperelami. Więc zrobimy tak: wszystkiemu winne złote algi i morda w kubeł.
Przecież budowa tego systemu została właśnie sparaliżowana, przez obecną ekipę pod pozorem niegospodarności. Zlecenie otrzymał IRŚ-PIB budżetowa jedenastka naukowa finansowana przez Skarb Państwa, a inwestycja miała być zakończona w grudniu 2024 roku. Żadna wydmuszka - firma krzak(!) tylko Państwowy Instytut Badawczy. Cały Kontrakt wart był 250mln, z czego dotychczas wydatkowano za pośrednictwem zaliczek 52mln PLN czyli nieco ponad 20% wartości zlecenia. Okazało się w trakcie konferencji, że z 325 stałych punktów pomiarowych wybudowano dotychczas 46 co stanowi 14% zlecenia przy 20% wydatkowanych środków. A na koniec perełka. Na odchodne pani minister oświadczyła, że po wymianie zarządu IRŚ-PIB na ,,nowy,, instytut jest już cacy i będzie dalej kontynuował zlecenie. Ci sami ludzie co dotychczas, naukowcy, pracownicy, firmy budowlane tylko kierownictwo inne.
A jeszcze perełka - zakład odsalania wód za 1,5mld PLN. Przecież fabryka amunicji w pełni skomputeryzowana miał kosztować 2mld PLN.
Jakby ktoś nie wiedział to taka instalacja działa już na Śląsku w JSW i powstała za poprzedniej władzy.
https://www.jsw.pl/b...od-kopalnianych
Jakoś zafiksowaliście się na krytykanctwie obecnej władzy i jej osiągnięciach, czy raczej braku osiągnięć.
Nie chciałbym wchodzic w polityczne przepychanki, bo zarówno tak daleko mi do obecnej władzy, jak i przeszłej. Poprzednia nie zrobiła niczego dobrego w sprawie Odry, mimo że krzyczała że kasy jest w bród. Ta obecna natomiast, obiecuje naprawę wszystkiego, jak tylko upora sie z najpilniejszymi problemami. Ale ani jedna nie zrobiła niczego, ani druga. Z tym że ta druga rządzi kilka miesiecy i jeszcze ma szansę naprawić tą demolkę środowiska. Choć na razie słabo to wychodzi.
Oczywistym jest, że nikt nie odetnie przyczyn tej tragedii rzeki. Nie zamkną kopalń i nie zatrzymają zrzutu scieków, przemysłowych i bytowych, bo miasta zakorkowałyby się syfem, a przedsiebiorstwa musiałyby zaprzestać produkcji i usług. To są tysiące miejsc pracy i parę milionów mieszkanców, którzy spuszczają wodę w kiblach i myją naczynia w kuchni.
Tu potrzeba jasnej deklaracji i zdecydowanego rozpoczecia działań-jasne zobowiązanie-rozpoczynamy budowę wielu małych i większych oczyszczalni ścieków oraz inwestujemy w odsalarnię wód kopalnianych!!! Przeznaczamy na to X (np. 5 mld PLN) złotówek. Np. kopalnie rudy miedzi wyłożą 1/3 potrzebnej gotówki (której jej nie brak), 1/3 wyłoży państwo, a 1/3 wyłoży UE.
Inaczej nic z tego nie będzie, będziemy bili pianę, jedni oskarżać będą jednych polityków o niedbalstwo, inni przeciwny obóz, a skutek ten sam-żaden. Potrzebujemy odsalarni i oczyszczalni ścieków , a nie opowiadania bajek.