Nie chodzi o rozwarstwianie. Problemem potencjalnie jest przyciąganie wilgoci przez alko. W starszych silnikach może być też brak odporności el. gumowych na etanol. Jak zostawiasz odkręcony spiryt to po pewnym czasie samorozcieńczy się wilgocią z powietrza. Spirytus ma maksymalnie 96%, bo nie da się uzyskać czystego z destylatora - od razu pochłania wilgoć. Czyste alko (prawie) uzyskuje się przez filtrowanie tego 96 przez pochłaniacze wody i jest 2xdroższy.
Wysłane z mojego motorola edge 40 pro przy użyciu Tapatalka
Ok, rozumiem.
Ale u mnie w baku od łódki jest zawór na korku, który zawsze zakręcam. Bak jest wtedy szczelny. Ma się nie rozlewać podczas jazdy i nie śmierdzieć w garażu, ale przy okazji ogranicza to tez dostęp wilgoci. Odkręcam to dopiero tuż przed odpaleniem silnika. Silnik na wtrysku wiec problem gaźnika odpada.
Stad wniosek, że cała wilgoć jaka może wchłonąć alkohol w paliwie to ta zawarta w powietrzu w zbiorniku. Jest jej mało wiec myśle, że czy jest 5% alkoholu czy będzie 10% - niewiele zmieni bo tę sama wilgoć wchłonie.
Wniosek nr 2: najlepiej zalać bak paliwem do pełna (mało powietrza z wilgocią) i zakręcić szczelnie na zimę. Przed użyciem wstrząsnąć
Wniosek świąteczny nr 3: mam strasznie przesuszone powietrze w mieszkaniu. Jak zostawię otwarte alkohol, a mam raczej mocne, to mi nie naciąga wody i poziom w ogóle nie rośnie. Poziom nawet raczej ciagle spada … taka sytuacja.
Użytkownik Qh_ edytował ten post 26 grudzień 2023 - 15:06