na 30lb faktycznie nie zatrzymasz 60g, odstrzał pewny... to nie jest "wystarczająco mocnych":)
docisk odpowiada za zapobieganie odstrzałom właśnie w sytuacjach losowych - to hamulec który działa zawsze i w każdej sytuacji... i skutecznie zapobiega odstrzałom... niestety kosztem jest zmniejszenie zasięgu rzutu:(
co do sensu: odległość - to nie spining, grubość linki naprawdę nieznacznie wpływa na zasięg; mały zapas na multiku grubej linki - trzeba użyć multiplikator o rozmiar większy z bardziej pojemną szpulą... podatność na boczny wiatr - tu masz 100% racji, bywa wybitnie upierdliwy. jedyne co mi przychodzi na myśl to zanurzenie plecionki w wodzie... szczytówką nie warto się martwić, chyba, że zatrzymana przynęta w nią uderzy - a to raczej niemożliwe, bo zatrzymanie następuje dopiero po odwinięciu pewnej ilości linki... przy szarpnięciu wędka ustawia się zawsze w lini prostej z linką i działające siły są nieszkodliwe... odstrzał następuje dopiero PO ustawieniu wędki prawie równolegle do linki, inaczej wędka by to zamortyzowała i odstrzału by nie było:) żebyś chciał nie dasz rady jej utrzymać pod dużym kątem do linki, przynajmniej przy cięższych przynętach...
Tutaj się nie dogadamy bo jak dla mnie 60 g to kijek np 30-60 i 30 Lb jest wystarczające.
Przy docisku też nie, jak dla mnie wystarczy hamulec rzutowy.
Nie będę używal multika na nosorożce polując na hieny (to a propos zwiększania wielkości multika) bo ucierpi komfort łowienia.
Znacznie czy nie znacznie ale grubość linki ma wpływ na długość rzutu, w przypadku wiatru to się nasila.
Niekoniecznie linka kleszczy się w końcowej fazie lotu.
Sztywny kij np. do jerków nie amortyzuje dobrze.
Myślę że nasze inne podejście do tematu może także wynikać z tego że ja, tak jak pewnie gro użytkowników na forum poławia głównie szczupaki na casta, sumy wymagają trochę innego podejścia.
Myślę że nie ma co się przekomarzać, szkoda czasu. Każdy i tak zostanie przy swoich doświadczeniach.
Użytkownik godski edytował ten post 01 grudzień 2023 - 19:53