Wody w okolicach Krakowa
#4881 OFFLINE
Napisano 09 sierpień 2019 - 04:27
- Aspius Rapax lubi to
#4882 OFFLINE
Napisano 09 sierpień 2019 - 05:10
Dzięki.Jeśli chodzi o Dąbrowke Morską to wzdłuż wału jest droga , ale wjeżdżając za wał trzeba się liczyć że może być ciężko ,osobiście polecam
Wysłane z mojego LG-H870 przy użyciu Tapatalka
#4883 OFFLINE
Napisano 09 sierpień 2019 - 20:58
Załączone pliki
- jerzy6, Paweł R., coma i 2 innych osób lubią to
#4884 OFFLINE
Napisano 12 sierpień 2019 - 10:41
Dziś byłem po złej stronie rzeki i zero od 5 - 8. Jakby ktoś spotkał gościa płynącego zielonym kajakiem z Oświęcimia do Gdańska to "pozdro" dla niego ode mnie. Pogadaliśmy trochę na ujściu Raby, gdzie spędzał noc.
Użytkownik EdekDeBeściak edytował ten post 12 sierpień 2019 - 10:50
#4885 OFFLINE
Napisano 14 sierpień 2019 - 09:50
Któryś z Kolegów był dziś może nad Wisłą? Widzę ostrzeżenie na pogodynce i zastanawiam się czy jakaś kawa nie płynie. Trzy miesiące nie łowiłem, także mam ciśnienie na wypad wieczorny. Wybieram się poniżej ujścia D.
#4886 OFFLINE
Napisano 14 sierpień 2019 - 09:54
http://monitor.pogod...hydro/150190340
- Roseth i PawełPOP lubią to
#4887 OFFLINE
Napisano 14 sierpień 2019 - 10:01
Któryś z Kolegów był dziś może nad Wisłą? Widzę ostrzeżenie na pogodynce i zastanawiam się czy jakaś kawa nie płynie. Trzy miesiące nie łowiłem, także mam ciśnienie na wypad wieczorny. Wybieram się poniżej ujścia D.
Nie wiem o jakie ujście Ci chodzi ale jeśli o Dunajec to może być problem bo Dunajec kawa i nawet jeśli Wisła jest w miarę to Dunajec będzie brudził.
- Roseth lubi to
#4888 OFFLINE
Napisano 14 sierpień 2019 - 10:06
Dziękuję.Właśnie o to ujście mi chodzi. Nawet lepiej, bo ryby "drugobrzeżne" może przeniosą się pod brzeg świętokrzyski
Użytkownik Roseth edytował ten post 14 sierpień 2019 - 10:14
#4889 OFFLINE
Napisano 15 sierpień 2019 - 17:14
#4890 OFFLINE
Napisano 15 sierpień 2019 - 18:21
#4891 OFFLINE
Napisano 15 sierpień 2019 - 18:27
Wysłane z mojego LG-H870 przy użyciu Tapatalka
#4892 OFFLINE
Napisano 15 sierpień 2019 - 18:46
#4893 OFFLINE
Napisano 15 sierpień 2019 - 19:07
#4894 OFFLINE
Napisano 15 sierpień 2019 - 19:33
Dzisiaj byłem tylko na wycieczce kóło Szczurowej, nie łowiłem bo jestem trochę niedysponowany..
Pojeździłem sobie trochę na rowerze..
Woda doskonała lekko trącona , czyli najlepsza jak dla mnie . Niestety spotkałem młodego grunciarza ,,cwaniaczka,, , który w czasie rozmowy min. stwierdził, ze teraz w/g przepisów to wolano zabijać sumki bez limitu i bez wymiaru, bez okresu, gdyż to szkodniki i wszyscy tak mówią .... itaki jest regulamin... \.
Z nowu musiałem się zdenerwować okrutnie
Eh ta rzeczywistość polska wędkarska...
#4895 OFFLINE
Napisano 18 sierpień 2019 - 12:19
Cześć,
dziś była ostatnia szansa łowienia podczas "długiego" weekendu. Miejscówka zaplanowana była wcześniej. Dojazd ustalony wg mapy satelitarnej i w drogę. Pobudka o 4.00. Na miejscu byłem kilka minut po piątej. Dojeżdżając do rzeki gruntową drogą mijałem uciekające zające i sarny. Nad samą wodą rodzina bobrów, kaczki i bociany. Pięknie. Po rozłożeniu wędki powoli wszedłem na najbliższą główkę. Woda była niska i czysta. Ryby chyba mnie dojrzały bo zauważyłem fale "odpływające" w stronę głównego nurtu. Po kilku minutach chyba wróciły bo drapieżniki zaczęły uganiać się za drobnicą. Tej były nieprzebrane ilości i różnego "kalibru". Niska, czysta woda, brak wiatru i pełna stołówka dla ryb nie wróżyły sukcesu. Bolenie biły wszędzie. W klatkach, na szczycie główek, w głównym nurcie. Dosłownie mogłem zaglądać im do pysków podczas ataku na drobnicę. A ja nic nie mogłem złowić. Wreszcie podczas któregoś rzutu pod prąd w kierunku szczytu główki powyżej coś na chwilę powiesiło się na kotwicy woblera. Hamulec zagrał, i tyle .... Szkoda. Potem nic. Zmieniałem przynęty, sposób podania. Wytypowałem sobie trzy główki które obławiałem. Za każdym razem kiedy przeszedłem na następną , na poprzedniej "bum" i boleń przywalił. Myśle sobię " Szlag by to trafił. Co jest" Ryba żeruje, a brać nie chce." Nawet sobie pomyślałem, co mistrzowie z wątku boleniowego by zrobili w takiej sytuacji. Zbliżała się 11, więc postanowiłem jeszcze dosłownie kilka rzutów. Wszedłem na główkę najbliżej auta. Oczywiście w klatce żerowały bolenie. Założyłem Bielika z zielonym grzbietem i posłałem go na środek klatki w kierunku nerwowo pływającej drobnicy. Po kilku obrotach wreszcie upragniony ciężar na wędce. Po 1-2 minutach, zobaczyłem , że mam ładnego bolenia. Martwiłem się jednak, gdyż wobler był na zewnątrz pyska, a ryba zapięta była tylko jednym haczykiem kotwiczki. Udało się jednak podebrać rybę ręką. Nie noszę miarki, więc dociąłem sobie patyk do długości ryby. Rybka po krótkiej reanimacji odpłynęła robiąc serce na powierzchni wody. W domu zmierzyłem patyk. 73 cm.
Załączone pliki
- nowwwak, jerzy6, PePe. i 7 innych osób lubią to
#4896 OFFLINE
Napisano 18 sierpień 2019 - 13:32
To już ładny boleń jak na naszą Wisłę.
I jeszcze trafiłeś w fajną miejscówkę na odludziu.
Rybki faktycznie teraz leniwe i mają we wodzie full wypas.
Użytkownik jerzy6 edytował ten post 18 sierpień 2019 - 13:33
#4897 OFFLINE
Napisano 18 sierpień 2019 - 14:16
#4898 OFFLINE
Napisano 18 sierpień 2019 - 18:09
Nie wiem na jak duże przynęty łowisz, ale mi ostatnio w takich miejscach bolki najchętniej biorą na wobki 4-5 cm. Boleń zacny, gratuluję.
Generalnie lubię łowić na duże przynęty. Bolenie na 7-11 cm woblery (Sieki, Bieliki, Hermesy, Hegemony, Sigi itd.) . Masz rację. Teraz bolenie żerują na ławicach małych rybek 4 cm i małe woblery mogą być skuteczne. Dwa wypady do tyłu właśnie miałem brania na małe pływające "bandziorki i "zawodnicze piąteczki". Ideałem byłby wobler 4 cm , smukły odpowiednio ciężki o drobnej lusterkującej pracy.
#4899 OFFLINE
Napisano 18 sierpień 2019 - 19:43
a sprawdzales soula 5 ? polecam
#4900 OFFLINE
Napisano 18 sierpień 2019 - 20:04
a sprawdzales soula 5 ? polecam
Nie znałem. Cza sprawdzić. Dzięki.
Użytkownicy przeglądający ten temat: 2
0 użytkowników, 2 gości, 0 anonimowych