Użytkownik EdekDeBeściak edytował ten post 25 lipiec 2020 - 20:59
Wody w okolicach Krakowa
#5381 OFFLINE
Napisano 25 lipiec 2020 - 20:57
#5382 OFFLINE
Napisano 25 lipiec 2020 - 22:35
#5383 OFFLINE
Napisano 26 lipiec 2020 - 02:22
U mnjr na razie lipa, 2 krotkie sandacze o szarówce i spokój, powalcze jeszcze ze 2h ale slabo to widzę.
To samo u mnie..Najlepsze, mam nadzieję że przed nami...
Użytkownik Gierek226 edytował ten post 26 lipiec 2020 - 02:24
- Adrian Tałocha lubi to
#5384 OFFLINE
Napisano 26 lipiec 2020 - 05:14
- Adrian Tałocha i J-O-K-E-R lubią to
#5385 OFFLINE
Napisano 26 lipiec 2020 - 09:13
- Little Wing i sirHarry lubią to
#5386 OFFLINE
Napisano 26 lipiec 2020 - 10:57
#5387 OFFLINE
Napisano 26 lipiec 2020 - 14:06
- luk_hna lubi to
#5388 OFFLINE
Napisano 26 lipiec 2020 - 16:44
#5389 OFFLINE
Napisano 26 lipiec 2020 - 17:46
Ja bylem na sandaczowo, ale dwója dwa razy zatakowala koło mnie kaczki.Adrian i dlatego się Wisełka nigdy nie znudzi. Ja zerwałem wczoraj na bulwarach nockę do świtu. Łowiłem sposobem który ostatnio zawsze dawał sumka. Nawet dwa namierzyłem ale żarły na środku poza zasięgiem rzutu.
Ale tak Wisła się nie nudzi, bo łowi się po to, żeby trafić dużą rybę, no i nocne łowienie, to moja druga milość po pstrągowaniu.
Użytkownik Adrian Tałocha edytował ten post 26 lipiec 2020 - 17:51
#5390 OFFLINE
Napisano 26 lipiec 2020 - 17:46
Użytkownik Adrian Tałocha edytował ten post 26 lipiec 2020 - 17:50
#5391 OFFLINE
Napisano 26 lipiec 2020 - 22:27
- Adrian Tałocha i michcio lubią to
#5392 OFFLINE
Napisano 29 lipiec 2020 - 11:51
#5393 OFFLINE
Napisano 29 lipiec 2020 - 22:25
Ale to tylko oznacza , ze o tej porze przy powierzchni ryby nie zerują i nie pokazują się. Nie oznacza , że nie zerują w ogóle i ze np. jakieś nie zaatakują wabika spiningowego w innych warstwach wody lub o innej porze. Trzeba próbować o różnych porach, najlepiej wieczorem lub rano, lub w nocy, w różnych miejscach i różnymi metodami. Głowa do góry , bierz kija i próbuj aż wreszcie odkryjesz dobry sposób o dobrej porze
- PePe., Paweł R., Gierek226 i 1 inna osoba lubią to
#5394 OFFLINE
Napisano 30 lipiec 2020 - 16:51
W ogole to dziwne obserwacje mam z Wisły ostatnio. Może się mylę w swojej ocenie tego co na wodzie ale wydaje się mi, że widuje więcej ataków suma na powierzchni niż kleni/boleni. Może takie miejsce odwiedzam ale w poprzednich latach było inaczej. Wielkie zassania suma były sporadyczne.
Użytkownik Braco edytował ten post 30 lipiec 2020 - 17:01
#5395 OFFLINE
Napisano 30 lipiec 2020 - 18:59
- Roseth i daczsan lubią to
#5396 OFFLINE
Napisano 30 lipiec 2020 - 19:18
#5397 OFFLINE
Napisano 30 lipiec 2020 - 20:45
Ruszyło się. Stabilność poziomu i przepływu wody chyba robi robotę. Na 10 brań, dwie ryby ale i tak jestem zadowolony. Centkowane dopisywały, komary dopisywały bardziej. pz
- Adrian Tałocha, jerzy6 i Roseth lubią to
#5398 OFFLINE
Napisano 30 lipiec 2020 - 21:42
Nowa miejscówka. Siedzę, klęczę, czołgam się od dwóch godzin i jak na razie wielkie G ....
Kolego,chyba muszę przeprawić się na "drugą stronę Polski" i dmuchnąć 0,7 mineralnej z Tobą na podniesienie morale...
#5399 OFFLINE
Napisano 30 lipiec 2020 - 22:06
kolejny raz na tarczy, coś ...rwa nie tak”
Koniec. Za dużo mnie to kosztuje czasu, nerwów i poświęcenia. Nie wiem co jest. Miejsca różne i te same co w zeszłym roku. Przynęty te same i nowe. Technika ta sama. W zeszłym roku prawie nie było wyjścia bez ryby. Obojętne czy Wisła, Raba czy Dunajec. Było po kilka boleni na łowienie, był pb bolenia. W tym roku od trzech miesięcy bez żadnej ryby powyżej 40 cm. Przestało mnie to bawić. Będę zaglądał i życzę Wam powodzenia ( ale nie połamania). Mam też inne hobby i mu się bardziej poświęcę.
Cześć Wam.
Użytkownik EdekDeBeściak edytował ten post 30 lipiec 2020 - 22:16
#5400 OFFLINE
Napisano 30 lipiec 2020 - 22:49
No fajnie się czyta o tych męskich przygodach i walce z oporem materii
A ja w tym sezonie w ogóle nie wyjąłem boleniowej wędki z pokrowca, bo po paru męczących i stresujących latach robię sobie pauzę.
I przyjemnie bawię się w delikatny spławiczek kleniowy - przerzuciłem już sporo 50+, wczoraj dopiero pierwszy w sezonie 60 cm.
A celuję w 70-tkę
Ostatnio posiedziałem chwilę (wieczorem) koło stopnia Kościuszko - i nie widziałem ruchów boleni.
Ale komary...... Rzeźnia.....
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych