Luckyguliver Opublikowano 9 Lipca Opublikowano 9 Lipca (edytowane) W zasadzie historia mogłaby być bardzo długa ze wstępem, rozwinięciem i zakończeniem ale nie mam na to weny. Będzie wiec w miarę krótko, ale za to z paroma fotami. Do rzeczy. W te dwa dni złowiłem chyba więcej okazów łososiowatych niż przez wiele lat błąkania sie po Europejskich rzekach. Ktos by mogl powiedziec fuks, dzień konia, było mu pisane itd ale nie zgodze sie tym. Przed wyjazdem sprawdziłem stan rzeki, kalendarz. Wiedziałem, że wpływają tam okazy w duzych ilościach bo kiedys juz tam bylem i kontakt z ryba byl. Złożyłem sobie właściwy sprzęt i powiązałem sobie wszystko jak trzeba. Ktoś powie wszystko to podstawa i tu sie zgodze ale ja do tej wiedzy podstawowej dochodziłam latami prob i bledow. Dobra bo sie rozgadałem Dzień pierwszy przyniósł zaraz na starcie ok 14 lb łososia. Na nasze to ok 86-88cm ryby było. Potem już tylko trocie ale za to jakie. Miejscowy prezes klubu oczy przecierał. Plus kilka spadów. Rzecz oczywista. Jeśli sie nie ma mentora to tyle może to zabrac Ps Troc w Uk eju w dzisiejszych czasach juz nie taka duza jak w Polsce czy Danii Edytowane 10 Lipca przez Luckyguliver 39
Marek J Opublikowano 17 Lipca Opublikowano 17 Lipca (edytowane) To ja tak skromnie dodam swoją letnią. Woda poszła do góry to i ryby odważniejsze bo wcześniej tylko okonki na obrotówki trociowe. Edytowane 17 Lipca przez Marek J 21
Marek J Opublikowano 24 Lipca Opublikowano 24 Lipca Dla utrzymania tematu troci wstawie kolejne sreberko. Woda już trochę opadła i lekko się oczyściła, mimo to miałem farta. Obrotówki działają na letnie ryby. 14
Mateusz95s Opublikowano 11 Sierpnia Opublikowano 11 Sierpnia To i ja dorzucę swoje srebro Pozdrowienia 22
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się