[piotrkokosz]

Witam serdecznie.

 

Z wczorajszego wypadu. Pierwszy wyjazd po dość długiej przerwie spowodowanej niesprzyjającą aurą i od razu życióweczka 44 cm .

Dla niektórych pewnie "śmieszny" wymiar jednak radości sprawił niemało. Najważniejsze z tego wszystkiego, że w końcu wiosna przyszła (mimo śniegu w tle zdjęcia ).

 

 

 

[popper]

I na słuszną blaszkę zagryzł. Gratuluję PB  

[piotrkokosz]

Dzięki popper. Do tej pory wahadłówki były u mnie jakoś tak zawsze na uboczu. Dopiero w tym sezonie zacząłem częściej nimi łowić i co ciekawe wszystkie tegoroczne pstrągi "padły" właśnie na wahadełka.

[Artech]

Panowie gratuluję rybek. U mnie w sobotę jeden spad i jeden niemiarek na brzegu. Jednak poza złowieniem mikro pstrąga i złapaniem zapachu gnojowicy z pól w nozdrza, pozwolił zaobserwować, że wiosna jednak nadchodzi

 wiosna.jpg   92,87 KB   243 Ilość pobrań

 wiosna1.jpg   200,07 KB   255 Ilość pobrań

[russian80]

ładna żaba:) wymiarowa?

[joker]

No ładnie Piotrek. Czułem, ze niedziela będzie dobra, gdy od rana błysło słońce. Byłem w sobotę i jasiek mi jedynie skubał 6cm woblera. 

Witam na forum

[Rajfel]

"i od razu życióweczka 44 cm " no cóż od czegoś trzeba zacząć.   Gratuluje i pozdrawiam

[TOFIX99]

  Gratki dla łowców .

A u mnie co:  krótki wypadzik  "do lasu" zaowocował    jeszcze zimowym "kropkiem". [u nas  co najmniej  0,5 m i w górę śniegu]

 

 DSC01184.JPG   72,57 KB   568 Ilość pobrań

 

Takie tam 44 łyknęło wira mojego pomysłu.

Oczywiście talonik IV+[do 14 gr.] i "ceratka" 2500 [z żyłką 0,22 ] bardzo ładnie ze sobą    współpracowały.Parę bzyknięć kołowrotka i kropek ląduje w podbieraku.Szybka sesja i chlup    do wody.

 

P.S.  ta moja 13-ka wcale nie jest taka zła.

 

 

 

 

 

[tomfish6]

.

A u mnie co:  krótki wypadzik  "do lasu" zaowocował    jeszcze zimowym "kropkiem". [u nas  co najmniej  0,5 m i w górę śniegu]

Rozumiem że skusił się na mojego woblera, tzn z mojego pudełka 

A co do samego pstrąga pozazdrościć, ja w sobotę też złowiłem ale takiego w granicach 40 cm max.

[Rajfel]

TOFIX99- ładniutki , grubiutki ten twój kropek, widać że zimowa aura mu nie przeszkadza w żerowaniu.

Gratulacje.

[TOFIX99]

   Jemu to nie przeszkadzało , tylko ja po zrobieniu 100-130 metrów wyglądałem jak "mokry szczurek".

[Wobi]

Graty Toficzku,jednak kij z nr.em 13 to jest to!!!

[Parf]

Tofik pozamiatał, gratulacje. Swoją drogą ładne kropki ma ten kropek.

[Kuballa44]

Zamiast siedzieć i sie kisić w szkole, zrobiłem sobie dziś wolne. I pojechałem. Wyprawa okazała się strzałem w 10'kę, nałowiłem się. Padło jakieś 5 kropków.
Tu największy

sJednak mam pytanie. Jeden z nich miał gościa na gapę. Powie mi ktoś co to za dziadostwo?


Na koniec, mały bonus. Wiosna idzie, przyroda się budzi, żaby... Ekhm. Też jak widać nie śpią.

 

[russian80]

o nie a ja w pracy musze kisic sie:(  Kuba super,wróce to jedziemy razem:)

[Rheinangler]

Zamiast siedzieć i sie kisić w szkole, zrobiłem sobie dziś wolne. I pojechałem. Wyprawa okazała się strzałem w 10'kę, nałowiłem się. Padło jakieś 5 kropków.
Tu największy

sJednak mam pytanie. Jeden z nich miał gościa na gapę. Powie mi ktoś co to za dziadostwo?


Na koniec, mały bonus. Wiosna idzie, przyroda się budzi, żaby... Ekhm. Też jak widać nie śpią.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Ten dziwny gość wygląda wygląda na niestrawioną hydropsyhe  czy innego dużego chrusta bezdomkowego.

Użytkownik Rheinangler edytował ten post 11 kwiecień 2013 - 13:17

[Wobi]

Albo jakiegoś tasiemca...

[Andru77]

Raczej hydropsyche, nie wiem czemu jednak nie została strawiona.Dziwne.

[flpbl]

@Kuballa44 prześliczny ten pstrąg.

 

Ja wczoraj po przejściu kilku kilometrów rzeki przez krzaczory i bagna, gdzie czasami zapadałem się, aż po jaj...(powyżej kolan, a poniżej pasa) w głowie słyszałem tylko myśli: "za jakie grzechy się tu wybrałem... nikt mnie już tu więcej nie zobaczy". Zmęczony, spocony zobaczyłem rynne głębokości około 1m z czarnym dnem, ograniczą z prawej strony jakimis krzakami. Pierwszy rzut wahadłówą i poczułem lekkie skubnięcie. Drugi: zobaczyłem jak ponownie pstrąg trąca wahadłówkę. Po zmianie przynęty an brązowego twisterka z dwoma ogonkami i trzecim rzucie. Poczułem mocne, zdecydowane uderzenie, odjazd na sprzęgle w krzaczory i wypięcie... Mimo stracenia rybki, od tego momentu krzaki stały się jakby mniej gęstę, błota jakby mniej i wspaniały humor. W drodze powrotnej przez pola łąki spotkałem jeszcze kilka pasących się jeleni i mnogość saren. Wyprawa jak najbardziej udana. Dzisiaj kolejny wyprawa, ale na inny ciurek.

[TOFIX99]

   Czasem dla tego jednego stuknięcia warto połazić po takich krzaczorach.

Przyjemność  gwarantowana.

A jeszcze jak ci wywinie ze dwie świece to już całkiem "niebo w gębie" [znaczy się w oczach].