Cześć.
Od kilku lat młócę wodę bezsterami i cykadami (mojej roboty).
Najwięcej połowiłem na nie szczupaków ale chciałbym teraz zabrać się konkretnie za bolenie i sandacze .
Bezstery umożliwiają mi to czego nie daje cykada - dłuższe łowienie na tym samym kawałku wody.
Moje rozterki dotyczą bezsterów tonących a mam ich trochę ..
1. Czy odejście bezstera po szarpnięciu : w bok , w górę prowokuje rybę ? (jak rybka ucieka lub chwyta pokarm..)
2. Opad połączony z lusterkowaniem po pociągnięciu : horyzontalny czy ze ślizgiem pod kątem w kierunku dna jest bardziej prowokujący?
3. Zbrojenie : chciałbym zastosować podwójne kotwiczki (dwa zadziory ) skierowane ku górze by nie łapać zaczepów ponieważ opuszczam te woblery do dna a mam zamiar łowić nimi w kamieniskach...
a) czy skuteczność takich kotwic na brzuchu nie jest wyraźnie mniejsza od potrójnych ?
jakie kotwiczki podwójne polecilibyście ( chodzi mi o takie , które nie mają zlutowanych trzonków).
Proszę o jakieś sugestie...