Piotrze fajnie zmieniasz sposób malowania.
Przy okazji pękniętego woblera i możliwej przyczyny. Rzadkie to przypadki jednak się zdarzają takie pęknięcia. Kiedy. Wtedy gdy drewno jest bardzo suche, a powłoka zabezpieczająca go przed wodą gdzieś się rozszczelni. Gdy zaciągnie wodę to rozsadzi go jak granat. Mnie się to trafiło raz, zanim wobler został całkowicie pomalowany. To było na początku mojej przygody z własnymi woblerami. Przynęta była teoretycznie dobrze zabezpieczona. Jedyne miejsce, którym woda miała kontakt z drewnem okazał się rowek na ster. Zmieniałem różne stery robiąc kilka prób w wannie i na moich oczach go rozsadziło. Zapamiętałem tą lekcję na zawsze.
Być może nie było to przyczyną w tym przypadku, który opisał @mielony. Jeśli tak, to wobler należy zostawić do wysuszenia na kilka dni. Jeśli to możliwe, punktowo zabezpieczyć ster, a całość zmatowić papierem i pokryć nowym lakierem. Będzie żył i będzie dalej łowny