A z jakim wynikiem?Rajmund Litwiński MISTRZEM POLSKI-WARSZAWA
Zalew Sulejowski
#21 OFFLINE
Napisano 16 wrzesień 2007 - 19:00
#22 OFFLINE
Napisano 16 wrzesień 2007 - 19:03
#23 OFFLINE
Napisano 16 wrzesień 2007 - 19:06
#24 OFFLINE
Napisano 16 wrzesień 2007 - 20:18
#25 OFFLINE
Napisano 16 wrzesień 2007 - 21:11
własnie wróciłem...jutro może napisze cos więcej jeśli mnie nikt nie uprzedzi
#26 OFFLINE
Napisano 16 wrzesień 2007 - 22:38
Brało duzo szczupaków głownie na slidery wiec pobawicie sie na zlocie ja złapałem wymiarowe 2 bolenie i 2 okonie a oprucz tego z 8 krótkich szczupaczków jeden 47cm na salmo percha 12 cm rąbany prawie płakałem jak sedzia przyłozył go do miarki i zabrakło 3 cm... ale dziisaj rano też prawie płakałem ze szczescia jak wyrąbałem bolka 54cm na gusmana
A daniel dostał baty 2 tury na zero jedna z rybą ja jako jedyny zaliczyłem wszystkie tury na czysto w kazdej miałem rybke
#27 OFFLINE
Napisano 16 wrzesień 2007 - 22:51
Rajmund wygrał? No prosze ale moja podwarszawska wiocha ma spiningistów. R.L , M. Sz i jeszcze kilku co z rybami na Ty są
#28 OFFLINE
Napisano 17 wrzesień 2007 - 08:16
Tak rajmund wygrał tak samo jak ja obroniłem tytuł mistrza polski juniorów jako chyba pierwszy w polsce 2 razy pod rząd
Brało duzo szczupaków głownie na slidery wiec pobawicie sie na zlocie ja złapałem wymiarowe 2 bolenie i 2 okonie a oprucz tego z 8 krótkich szczupaczków jeden 47cm na salmo percha 12 cm rąbany prawie płakałem jak sedzia przyłozył go do miarki i zabrakło 3 cm... ale dziisaj rano też prawie płakałem ze szczescia jak wyrąbałem bolka 54cm na gusmana
A daniel dostał baty 2 tury na zero jedna z rybą ja jako jedyny zaliczyłem wszystkie tury na czysto w kazdej miałem rybke
No nie pofarciło mi i nie tylko Ale fajnie było
#29 OFFLINE
Napisano 17 wrzesień 2007 - 11:00
Tak rajmund wygrał tak samo jak ja obroniłem tytuł mistrza polski juniorów jako chyba pierwszy w polsce 2 razy pod rząd
Brało duzo szczupaków głownie na slidery wiec pobawicie sie na zlocie ja złapałem wymiarowe 2 bolenie i 2 okonie a oprucz tego z 8 krótkich szczupaczków jeden 47cm na salmo percha 12 cm rąbany prawie płakałem jak sedzia przyłozył go do miarki i zabrakło 3 cm... ale dziisaj rano też prawie płakałem ze szczescia jak wyrąbałem bolka 54cm na gusmana
A daniel dostał baty 2 tury na zero jedna z rybą ja jako jedyny zaliczyłem wszystkie tury na czysto w kazdej miałem rybke
[/quote]
No nie pofarciło mi i nie tylko Ale fajnie było
[/quote]
Daniel jak byś nic kompletnie nic nie zlowił to byś dostał nagrode. Tak jak ten senior. No chyba, że dostałeś.
#30 OFFLINE
Napisano 17 wrzesień 2007 - 12:11
#31 OFFLINE
Napisano 17 wrzesień 2007 - 12:37
Tak rajmund wygrał tak samo jak ja obroniłem tytuł mistrza polski juniorów jako chyba pierwszy w polsce 2 razy pod rząd
Brało duzo szczupaków głownie na slidery wiec pobawicie sie na zlocie ja złapałem wymiarowe 2 bolenie i 2 okonie a oprucz tego z 8 krótkich szczupaczków jeden 47cm na salmo percha 12 cm rąbany prawie płakałem jak sedzia przyłozył go do miarki i zabrakło 3 cm... ale dziisaj rano też prawie płakałem ze szczescia jak wyrąbałem bolka 54cm na gusmana
A daniel dostał baty 2 tury na zero jedna z rybą ja jako jedyny zaliczyłem wszystkie tury na czysto w kazdej miałem rybke
[/quote]
No nie pofarciło mi i nie tylko Ale fajnie było
[/quote]
Daniel jak byś nic kompletnie nic nie zlowił to byś dostał nagrode. Tak jak ten senior. No chyba, że dostałeś.
[/quote]
Nie, niedostałem żadnej nagrody I dobrze
#32 OFFLINE
Napisano 17 wrzesień 2007 - 13:08
Udało nam się potrenować z kolegami z Okręgu opolskiego 2 dni przed samymi zawodami. Łowiliśmy pojedyncze duże okonie, mi udało się również złowić niedużego bolka. Najwięcej jednak połowiliśmy szczupaczków, dominowały jednak sztuki w przedziale 45-51cm więc nastawianie się na nie na samych zawodach było wielce ryzykowne.
Załączone pliki
#33 OFFLINE
Napisano 17 wrzesień 2007 - 13:12
Losuje sektor A razem z innym kolegą z klubu Wojtkiem. W tym sektorze miałem namierzone tylko miejsca szczupakowe więc na nie popłynąłem. Dość szybko łowię 2 szczupaki…po 49cm. Pech!! Wojtek w tym samym czasie melduje o złowieniu kilku okoni więc podpływam pod niego. Łowię 2 sztuki, kolega z łódki 5 ładnych ,,garbów’’ kilka powyżej 30cm. Zaczyna mocno wiać, ciężko nam się utrzymać na kotwicy, nic więcej nie udaje się mi złowić. Jestem dopiero 20 w sektorze więc na ,,mistrza’’ już nie mam szans . Sektor wygrywa Sławek Czajkowski z 12 ładnymi okoniami.
Dzień drugi.
Jeszcze nie wieje…
Jestem w sektorze B. Wylosowałem kolegę z Rzeszowa, postanawiamy najpierw sprawdzić miejsca okoniowe by zaliczyć turę a później polecieć już ,,na grubo’’ .
Zaczyna dmuchać…
Trafiam ładnego okonia i wtedy się zaczyna…
Dmucha…
Uciekamy!!! Na Zalewie Sulejowskim dopuszczone są tylko silniki elektryczne więc nie jest za wesoło. Dostajemy kilka ładnych fal do łodzi, płyniemy z prędkością 1,5 km pod wiatr. Na szczęście udaje nam się dotrzeć pod brzeg tu już nie wieje tak mocno. Później się okazało, że jedna z łodzi zaliczyła wywrotkę a znaczną część łodzi została ściągnięta z jeziora przez Policje i WOPR. Łowimy na skraju ,,górki’’ z roślinnością. Po chwili kompan z łodki zacina szczupaka ok.50cm niestety ten wypina się przy samym podbieraku. Kilka minut później moje ,,kopyto’’ odprowadza pod samą łódkę ok.50cm boleń, zauważyłem go w ostatniej chwili gdy przynęta znajdowała się nad wodą, szybka reakcja podrzucam bolkowi gumę pod nos a ten o dziwo ją atakuje. Niestety na skuteczne zacięcie nie było szans i po chwili bolek spada z kija .Później długo, długo nic się nie dzieje…patrzę na zegarek zostało 4 minuty do końca tury. A może by tak spróbować na….rzut. przynęta wpada do wody i bach potężne branie . Szybki hol bo nie wiele czasu do końca i największy szczupak zawodów(były 2 takie same)ląduje w podbieraku! Ale fart!! Całe 74cm i moja skromna ,,życiówa’’. Jestem 3 w sektorze. W tym samym sektorze pada jeszcze taki sam szczupak i boleń 77cm.
Dzień trzeci.
Trzeba jechać na ,,grubo’’ nie ma nic do stracenia a jest cień szansy na dobre miejsce. Lecimy z moim kolegą Robertem na miejsca szczupakowe. Robert jest znakomitym ,,szczupakowcem’’ o czym miałem się w krótkim czasie boleśnie przekonać. W ciągu godziny Robert wyciąga 3 szczupaki, 52,54 i 48cm. Pokazując przy tym prawdziwą jerkową klasę. Ja o jerkowaniu nie mam bladego pojęcia a moje szczupakowe przynęty nie robią na ,,zębaczach’’ żadnego wrażenia. Brania ustają, płyniemy na inną miejscówe, Robert w pierwszym rzucie na slidera wyciąga pięknego 67cm szczupaka . Sektor pozamiatany!!Nie odpuszczam biorę od niego slidera i postanawiam, że do końca zawodów będę łowił tylko na niego. Podpatrywanie mistrza przynosi efekty łowię 2 szczupaczki po 45 . Trudno jednak o wymiarową sztukę i tą turę jestem na 0.
Ogólnie impreza bardzo udana i mam nadzieję, że za rok będę miał możliwość ponownego startu.
Gratulację dla Mistrza Rajmunda!!!
Załączone pliki
#34 OFFLINE
Napisano 17 wrzesień 2007 - 13:18
Szkoda że w 2 turze ładny szczupak spioł mu się przy podbieraku.
Wysoko by był
#35 OFFLINE
Napisano 17 wrzesień 2007 - 14:46
Bo ja tam trenowałem z brzegu złapałem 3 bolki 65,45 i 30cm i sandaczyka 42cm
ale tam boleń jeden chodził potęzny 2 razy odprowadził woblera...
#36 OFFLINE
Napisano 17 wrzesień 2007 - 16:36
#37 OFFLINE
Napisano 17 wrzesień 2007 - 16:40
#38 OFFLINE
Napisano 17 wrzesień 2007 - 21:53
A co do boleni to tam było pare ładnych sztuk na tych płyciznach ale dość trudne do złapania
#39 OFFLINE
Napisano 05 październik 2007 - 17:00
Ale komentarz dołożę niewielki .
Byłem na trzech MP .. Pierwszych w Płocku , na Warcie i Jeziorsku , no i teraz . Zawsze jako przygodny obserwator , nigdy zawodnik .
Te trzy odsłony miały różne oblicza . Pierwsze jako radosny złot wielbicieli DAM-a , Cormorana , Balzera . Pełna improwizacja i emocjonujące , wiele obiecujące na przyszłość zdarzenie . Pełen spontan . Będę je dobrze wspominał .
Te warciane to już inna bajka ..
Catch as catch can.. Wszystkie chwyty dozwolone . Panowie w barwnych kaloszach . Nieskrywana specjalnie nieuczciwość . Kupowanie i podkładanie ryb . Organizacja pod psem . Smutne widowisko to było ..
I te ostatnie na Sulejowie . Woda dość rybna , ale trudna zarazem , wymagająca wiedzy , wyobrażni i pewnego kunsztu . Jednak wyniki były skromne . Około setki wybornych spinningistów , poniekąd śmietana personalna i medialna , nie odrobiło lekcji .. Widziałem trzy tury w Swolszewicach , trzymam tam łódkę i pomieszkuję . Rozmawiałem z wieloma zawodnikami , sędzią sektorowym . Uderzyła mnie niesamowita ilość niewymiarowych ryb , głównie okoni . Naprawdę nie pamiętam kiedy na Sulejowie wywlokłem konusa poniżej wymiaru .Ten zalew słynie z dużych okoni . Wygrana Rajmunda Litwińskiego i dominacja warszawiaków jest prostą pochodną rozpoznania i umiejętności dostosowania się do wody . Sprzętowo i przynętowo . No i tylko godzina jazdy gierkówką . Reszta poszła w troki . Jakiż trujący powab ma ta metoda .. Las quasi gruntówek , quasi spinningów . Tak na oko , z 80% uczestników wyekwipowanych było identycznie . Jak tajemni pracownicy paramilitarnej firmy . Naprawdę ciężko było wycedzić jakiegoś oryginała czy indywidualność . Nie wydaje się , aby ten sposób przeżywania i praktykowania spinningu miał jakiś wymiar kreacyjny , był jakąś formą lokomotywy , inspiracji . Bardziej to wygląda na mechaniczne przeżuwanie przebrzmiałych trendów i mód . W ramach rankingów .
Ale miały też plusy te mistrzostwa ..
Największym , myślę , sukcesem tej imprezy są ryby których nie zabito . W drodze do podium ..
Oraz niemal profesjonalna organizacja zawodów przea ZO Piotrków i Darka Dudara ..
#40 OFFLINE
Napisano 06 październik 2007 - 15:31
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych