BOLENIE 2007
#581 OFFLINE
Napisano 09 lipiec 2007 - 13:23
A zaraz popołudniowy wypad na nocną wyprawkę ciekawe czy jakaś rapka będzie żerować w nocy
#582 OFFLINE
Napisano 09 lipiec 2007 - 14:26
Gratuluje ładnego bolenia, ale trzymanie ryby za skrzela pewnie ją uśmierca po jakimś czasie, a jak nie to nie pomaga pewnie. może czepiam się, ale po prostu nie lubie rąk w skrzelach ryby. Jak widze tych zawodowców z TVN Turbo z tymi łapami w rybich skrzelach to paw się ciśnie na usta...
Po pierwsze, witaj na naszym forum. Niezłe wejście
Po drugie, ja nie trzymam ryb za skrzela, tylko za pokrywy skrzelowe, co stanowi ZASADNICZĄ różnicę.
Chwyt za pokrywy skrzelowe w żaden sposób nie jest grożny dla ryby. Wręcz przeciwnie, bo podbierając tak rybę i trzymając ją za pokrywy skrzelowe, w ogóle nie dotykamy jej ciała, ani łusek, gdzie znajduje się śluz.
Poza tym, wypuszczam ryby od wielu lat i wypracowałem sobie najbardziej optymalną i najbardziej zdrową dla ryb technikę podbierania. Jest nią właśnie podbieranie za pokrywy skrzelowe.
Każdą większą rybę da się tak podebrać, nawet klenia, czy brzanę.
I jest to zdecydowanie zdrowsze niż wszelkiego rodzaju podbieraki, gripy, łapanie za grzbiet, itd.
#583 OFFLINE
Napisano 09 lipiec 2007 - 16:36
#584 OFFLINE
Napisano 09 lipiec 2007 - 18:35
Załączone pliki
#585 OFFLINE
Napisano 09 lipiec 2007 - 18:37
Super fotka
#586 OFFLINE
Napisano 09 lipiec 2007 - 18:44
Załączone pliki
#587 OFFLINE
Napisano 09 lipiec 2007 - 19:19
#588 OFFLINE
Napisano 09 lipiec 2007 - 19:19
Załączone pliki
#589 OFFLINE
Napisano 09 lipiec 2007 - 19:31
Musiałem zmniejszyć fotkę bo była za duza i następowało automatyczne sklowanie co pogarsza jakość (kańciaste linie)
gratuluje fotki
zazdroszcze
#590 OFFLINE
Napisano 09 lipiec 2007 - 19:35
#591 OFFLINE
Napisano 09 lipiec 2007 - 19:52
Patu widzę, że ostatnio w nocy się bawisz z rapkamiSuper fotka Robert. Wkleję jeszcze jedną z ostatniego wyjazdu
Ja jutro po przerwie ruszam na bolki.Przez tydzień męczyłem klenie. Kilka wpadło do łapy. Nawet zdjęcia były zrobione, ale żonka zabrała aparat i wykasowała pochopnie wsio:(
Kiedy wreszcie puszczą wodę z Rożnowa. Ten niski stan mnie już nudzi:)
#592 OFFLINE
Napisano 09 lipiec 2007 - 20:42
Wisełka prawie wyschła Wykorzystałem to i wszedłem po przykosie na ciekawy przelew
Cztery brania i dwa wyjęte bolki usatysfakcjonowały mnie w 100% po prawie miesięcznym wędkarskim poście
Jeden z bolków ruszył za siudakiem z 30cm wody nad przykosą Widok startu i pobicia bezcenny
Maciek fajny garbaty boleń, takie lubię . Chyba muszę ruszyć cztery litery i ruszyć w końcu na jakieś ryby
#593 OFFLINE
Napisano 10 lipiec 2007 - 06:05
Gratuluje ładnego bolenia, ale trzymanie ryby za skrzela pewnie ją uśmierca po jakimś czasie, a jak nie to nie pomaga pewnie. może czepiam się, ale po prostu nie lubie rąk w skrzelach ryby. Jak widze tych zawodowców z TVN Turbo z tymi łapami w rybich skrzelach to paw się ciśnie na usta...
[/quote]
Po pierwsze, witaj na naszym forum. Niezłe wejście
Po drugie, ja nie trzymam ryb za skrzela, tylko za pokrywy skrzelowe, co stanowi ZASADNICZĄ różnicę.............
[/quote]
W takim razie zwracam honor
#594 OFFLINE
Napisano 10 lipiec 2007 - 10:03
super klimatyczna fotka
#595 OFFLINE
Napisano 10 lipiec 2007 - 10:22
#596 OFFLINE
Napisano 10 lipiec 2007 - 21:30
Wypad był troszkę pechowy bo na samym początku zaciełem pięknego bolka,ktorego nie dałem rady zatrzymać
Odjechał w faszynę Myślałem ,że pozbył się wobka i wlazłem w woderach odczepić przynętę.Kiedy byłem z metr od miejsca, gdzie do wody wchodziła żyłka zobaczyłem wir a pózniej ogon..wielki ogon
Bolek też mnie dostrzegł bo ruszył tak mocno ,że odjechał kilka metrów przeciągając żyłkę między faszyną na dość mocno nastawionym hamulcu
Następny szarpnięcie i wyjełem z wody smętnie zwisającą żyłkę
Szkoda mi go bo odpłynął z przynętą w mordzie Mam nadzieję ,że przeżyje i będzie mi dana możliwość rewanżu.
ps.wszystko przez tą niżówkę Normalnie poszedł by w tym mijescu na otwartą wodę
#597 OFFLINE
Napisano 10 lipiec 2007 - 21:41
#598 OFFLINE
Napisano 10 lipiec 2007 - 21:50
Musiałem zmniejszyć fotkę bo była za duza i następowało automatyczne sklowanie co pogarsza jakość (kańciaste linie)
@ROBERT fota na medal , jest super
#599 OFFLINE
Napisano 10 lipiec 2007 - 21:50
Właśnie wróciłem znad Wisły.
ps.wszystko przez tą niżówkę :evil
Ja takze przed chwila powróciłem z nad Wisły. Skoro to watek o boleniu, to napisze że wyprawa po ta rybę skonczyła sie klapa. Na odcinku na którym byłem wody po kolana. Wczesniej upatrzone bolenioe na kantach i przykosach siedziały cicho jak mysz pod miotłą. Wyraznie front przechodzacy w tej chwili im nie odpowiada. Probowałem tradycyjnie jak i głebiej.
Przeniosłem sie na dwa wlewy najatrakcyjniejsze na tym kawałku wody. Rowno po pół dnia poswieciłem kazdemu. W ruch poszły 4 cm wobki. Rzeczywiscie miałem co robic Wyholowałem 8 kleni, brzane i leszcza prawidłowo zapietego. Brań miałem niezliczona ilosc w tym dwa wyjscia bolenia z wlewu. Wygladało na to że ryby z kilometra rzeki spłyneły w te miejsca. Reszta wlewów i przelewów z ledwo płynaca woda, dobra dla karpia Tyle tytułem dzisiejszych łowów
#600 OFFLINE
Napisano 10 lipiec 2007 - 22:11
Wypad był troszkę pechowy bo na samym początku zaciełem pięknego bolka,ktorego nie dałem rady zatrzymać
Szkoda mi go bo odpłynął z przynętą w mordzie Mam nadzieję ,że przeżyje i będzie mi dana możliwość rewanżu.
Jak pewnie czytałeś, miałem identyczną sytuację wiosną zeszłego roku...
W pewnych momentach holu nawet myślałem, że może mam jednak jakiegoś sumka. A jak go zobaczyłem to nie mogłem uwierzyć, że to taki wielki bolo. Dolną szczękę miał w kształcie łososiowej kufy
Niestety prawda była taka, że ja swojego nie byłem w stanie podebrać i w końcu się urwał...
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych