[Zulus]

Ale musze przyznać, że jak ma się kogoś kto wprowadzi cie w świat wędkarstawa jak jesteś początkujący to dużo łatwiej zacząć.

[Daniel Wirek]

Wczorajszy bolek -

Był jeszcze jeden, lecz troszke mniejszy

Załączone pliki

•  Boleń.jpg   31,81 KB   619 Ilość pobrań

[mifek]

taaaaaa slyszalem wlasnie ze szpiegu niezle lapie rybki... nie tylko te w wodzie

[mirat]

A może jakaś relacja Rafał z tych rybek szpiega nie na wodzie

[mifek]

mirat ale to troche nie takie forum

[mirat]

No dobra wystarczą zdęcia

[Zulus]

Z takich rybek ze szpiegiem nie zdaje relacji

[Zulus]

Jutro robimy wyprawe na sandacza.

[szpiegu]

chłopaki ważne ze potencjalne targety nie czytają tego forum

[rognis_oko]

@Zulus,

gratuluję pierwszej rapki.
A Szpiegowi gratuluję dobrego wsparcia dla początkującego kolegi

[szpiegu]

dzięki chłopaki za wszystkie mile słowa z waszych ust

[Marcel]

Z pewnymi obawami dzis gnałem nad rzekę. Priorytet to oczywiscie bolen. Interesowały mnie dwa miejsca. Pogoda odpowiadała raczej na cięzka orke za zebatymi, ale korzystając że mam parcie na aspiusy trzymałem sie jednak obranej taktyki. Co prawda Wisła to nie Odra, ale wynik w pełni mnie zadowolił. Z jednej miejscówki wytarmosiłem 8 sztuk. Jednego rocznika 60cm rybek. Dwie sztuki sie wypieły i jedno branie spudłowałem. Druga miejsówka lekko nie dopisała, wysyłajac do mej przynety 2 czterdziestaczki. Nie obyło sie bez strat. Kompletnie pełne wody wodery i rozszarpany palec kotwiczka, przy próbie uwolnienia ryby w nurcie. Nic to...warto było tam sie dostac i łowić, łowic, łowic.

[Redzi]

To ładnie połowiłeś ja mam dobre info dla Roberta po dłuższym czasie dziś na niejakim ujściu zostały zaobserwowane uderzenia bolków nawet kilka zdecydowanych. Niestety miejscówka z cypla nie jest zbyt dobrym polem do popisu na bolka i też zadnego nie udało się skusić. W dodatlku nieco mętnawa woda znowu zrobiła swoje bo i sandacze przestały brać choć pojawiła się ukelja a to już jakaś nadzieje na koniec pazdziernika

[ginel]

To ładnie połowiłeś ja mam dobre info dla Roberta po dłuższym czasie dziś na niejakim ujściu zostały zaobserwowane uderzenia bolków nawet kilka zdecydowanych. Niestety miejscówka z cypla nie jest zbyt dobrym polem do popisu na bolka i też zadnego nie udało się skusić. W dodatlku nieco mętnawa woda znowu zrobiła swoje bo i sandacze przestały brać choć pojawiła się ukelja a to już jakaś nadzieje na koniec pazdziernika

Ukleja weszła w kanał na kant czystej wody, jak zejdzie brudna woda za tydzien ukleja pewnie zniknie:( Tak dzieje sie u nas na ujsciu Nidy. Ja byłem w niedzielę nad wodą, ale praktycznie nie łowiłem(kawa, straszna kawa-ten Dunajec zaczyna mnie wk...ć) Aby czas nie był stracony zjechałem dokładnie 50km Wisły w poszukiwaniu nowych miejsc. Znalazłem
p.s Jak tylko uporam się z remontem mieszkania za tydzień ruszam całą parą. Marcel fajne rapki. Gratuluję.

[Robert]

Ginel, te 50 km to na północ czy południe?

[Redzi]

Ginel ja mam nadzieje że to ukleja zagości przynajmniej do listopada na tym kanale i bolki zjadą się na małą wyżerke

[rognis_oko]

Z pewnymi obawami dzis gnałem nad rzekę. Priorytet to oczywiscie bolen. Interesowały mnie dwa miejsca. Pogoda odpowiadała raczej na cięzka orke za zebatymi, ale korzystając że mam parcie na aspiusy trzymałem sie jednak obranej taktyki. Co prawda Wisła to nie Odra, ale wynik w pełni mnie zadowolił. Z jednej miejscówki wytarmosiłem 8 sztuk. Jednego rocznika 60cm rybek. Dwie sztuki sie wypieły i jedno branie spudłowałem. Druga miejsówka lekko nie dopisała, wysyłajac do mej przynety 2 czterdziestaczki. Nie obyło sie bez strat. Kompletnie pełne wody wodery i rozszarpany palec kotwiczka, przy próbie uwolnienia ryby w nurcie. Nic to...warto było tam sie dostac i łowić, łowic, łowic.

Jak na ten miesiąc i taką pogodę to super wynik. Gratuluję!
Ja już odpuściłem temat boleni. Teraz ganiam za lipieniem i powoli zaczynam szukać dużych szczupaków

[patu]

Z pewnymi obawami dzis gnałem nad rzekę. Priorytet to oczywiscie bolen. Interesowały mnie dwa miejsca. Pogoda odpowiadała raczej na cięzka orke za zebatymi, ale korzystając że mam parcie na aspiusy trzymałem sie jednak obranej taktyki. Co prawda Wisła to nie Odra, ale wynik w pełni mnie zadowolił. Z jednej miejscówki wytarmosiłem 8 sztuk. Jednego rocznika 60cm rybek. Dwie sztuki sie wypieły i jedno branie spudłowałem. Druga miejsówka lekko nie dopisała, wysyłajac do mej przynety 2 czterdziestaczki. Nie obyło sie bez strat. Kompletnie pełne wody wodery i rozszarpany palec kotwiczka, przy próbie uwolnienia ryby w nurcie. Nic to...warto było tam sie dostac i łowić, łowic, łowic.

[
Zeby nie meczyć nadto boleni zrobiłem jednemu, jedną fotke.

Niezły wykreciłeś wynik @ Marcelinho, gratulacje

[ginel]

A ja dziś znalazłem malo czasu, aby sprawdzić przykosę.Odnotowałem pięć wyjsć, trzy brania. Wykorzystane dwa Bolków w ogóle nie było widać, ani słychać, a zażerały bradzo głęboko.

Na prawdziwe łowy w niedzielę.

Załączone pliki

•  bolusdo wody.jpg   34,16 KB   668 Ilość pobrań
•  kosa.jpg   49,35 KB   672 Ilość pobrań

[pirania74]

ginel, gratki - o bolki to teraz trudno :/ Ja w niedzielę na Wisełce w Warszawie skusiłem dwa, ale krótkie bo około 40 cm - nie chcąc męczyć rybek, odczepiałem w wodzie