BOLENIE 2007
#1561 OFFLINE
Napisano 25 październik 2007 - 11:27
#1562 OFFLINE
Napisano 25 październik 2007 - 12:39
#1563 OFFLINE
Napisano 27 październik 2007 - 13:22
#1564 OFFLINE
Napisano 27 październik 2007 - 14:30
Nie ma to jak sprawdzona przynęta
Załączone pliki
#1565 OFFLINE
Napisano 27 październik 2007 - 17:08
#1566 OFFLINE
Napisano 27 październik 2007 - 19:36
Zatokę znasz, przynętę przyjmęOgłoszenie drobne. Zamienie sprawdzoną przynętę na sprawdzoną zatokę
#1567 OFFLINE
Napisano 27 październik 2007 - 21:06
Załączone pliki
#1568 OFFLINE
Napisano 28 październik 2007 - 09:50
#1569 OFFLINE
Napisano 28 październik 2007 - 11:04
Strzałka to miejscówka nie dobra lecz bardzo trudna.Chyba nie muszę Ci mówić o boleniach i stojącej wodzie. I dlatego mnie te bolki ciesza najbardziej.Ginel dobrą masz miejscówkę na jesienne bolki. Przedwczoraj dotarły do nas tapsy, na razie nie są jeszcze podrasowane ale i tak dają rade.
p.s mam pewnien pomysł co do Tapsa 9cm. Już się za niego wziąłem
#1570 OFFLINE
Napisano 28 październik 2007 - 18:25
#1571 OFFLINE
Napisano 30 październik 2007 - 09:25
#1572 OFFLINE
Napisano 30 październik 2007 - 14:15
gratuluję bolków.
W mojej głowie już tylko wyprawy na szczupacze wody.
#1573 OFFLINE
Napisano 31 październik 2007 - 20:13
#1574 OFFLINE
Napisano 31 październik 2007 - 20:17
O, Marcel przyszedł, chodźmy się z nim przywitać
#1575 OFFLINE
Napisano 31 październik 2007 - 20:23
#1576 OFFLINE
Napisano 31 październik 2007 - 20:31
Ale na wiosne biorę odwet za jesień
#1577 OFFLINE
Napisano 31 październik 2007 - 20:32
RESPECTA
#1578 OFFLINE
Napisano 31 październik 2007 - 20:43
Widzę Marcel że hermesem bolenie dotykasz ostatnio.
Zgadza sie. Polubiłem ten wobler za akcje i wziąłem sie za łowy nim w pażdzierniku i koncówce wrzesnia. Jest odpowiedni do warunków łowiska w jakich teraz łowie. W maju co innego sie sprawdzało, latem tez inne wobki latały za boleniami.
#1579 OFFLINE
Napisano 31 październik 2007 - 20:56
#1580 OFFLINE
Napisano 31 październik 2007 - 21:15
Pirania
Rano jak zerknałem (po kilku dzniach przerwy) na IMGW to troche sie zaniepokoiłem. Wisła wyzsza od kiedy szedłem ostatni raz na rapowanie. Nie byłem pewien czy uda mi sie dostać do boleni. Ze tam sa to jestem pewien od 3 tygodni. Z fartem to niema nic wspólnego . Non stop je tam łowie. Kwestia sukcesu- to jak zawsze- zaprezentowanie przynety. W tym przypadku hermesa. Przy takich warunkach jak dzis było to szalenie trudne, ale zakonczyło sie sukcesem. Dzisiaj były najgorsze warunki jakie tam spotkałem od 21 dni- czyli podniesiona rzeka i wiatr w góre Wisły
Użytkownicy przeglądający ten temat: 2
0 użytkowników, 2 gości, 0 anonimowych