Roslagen 2005 - wspomnienia - część I - nowy artykuł
#1 OFFLINE
Napisano 02 grudzień 2005 - 16:54
Zapraszam na pierwszą część (trzy częściowej) relacji z naszego pobytu w Roslagen http://jerkbait.pl/?p=49. Dalsze pojawią niebawem.
Pozdrawiam serdecznie
Remek
#2 OFFLINE
Napisano 02 grudzień 2005 - 17:00
Guzu
#3 OFFLINE
Napisano 02 grudzień 2005 - 17:00
Pozdrawiam
Remek
#4 OFFLINE
Napisano 02 grudzień 2005 - 17:21
Nie to ze mialbym cos przeciwko kapieli. Ale to Xavi wpadl
Guzu
#5 OFFLINE
Napisano 02 grudzień 2005 - 20:08
Poprawiłem
Przy okazji chciałbym wytłumaczyć się ze zdjęć. Niektóre duuuże ryby trzymane są moim zdaniem nieprawidłowo przez naszego przewodnika. Niestety długo próbowaliśmy mu to wyjaśnić ale nie dał się był odporny na wiedzę i na naszą argumentację. Następne zdjęcia będą już lepsze
Pozdrawiam
Remek
#6 OFFLINE
Napisano 03 grudzień 2005 - 16:16
Rura, przez którą Remigiusz przeprowadza łódkę nazwana została rurą od odkurzacza.
#7 OFFLINE
Napisano 03 grudzień 2005 - 18:22
Pozdrawiam
Remek
#8 OFFLINE
Napisano 04 grudzień 2005 - 07:04
#9 OFFLINE
Napisano 04 grudzień 2005 - 21:22
Ryby rzadza sie tam niestety prawami natury i moze sie okazac, ze gdzie 2 tygodnie temu wyciagalo sie metrowy, tam dzisiaj nie ma nawet 50taka...
No, ale na to sie nic nie poradzi....natomiast zmora moze byc lodz albo silnik albo obie te rzeczy, bez ktorych nie wyobrazam sobie udanego wedkowania w Szwecji (i nie tylko).
Naiwnoscia jest pewnosc, z ktora jadzie sie do Szwecji 1 raz: ze to inny swiat. Jak na razie bylem na 3ech akwenach tamze a kilka badalem na okolicznosc wystepowania godziwych plywadel...o ile lodki na wiekszych akwenach wystepuja (choc nie zawsze jest to full wypas) o tyle na porzadne silniki do wypozyczenia nie natkanlem sie nigdzie. Jezeli oferowano to przedpotopowe osiolki w stanie technicznym raczej oplakanym...
Jak porzadnie plywac to trzeba zabrac swoj...
Gumo
#10 OFFLINE
Napisano 05 grudzień 2005 - 12:27
tylko mam nadzieję, że w żadnym odcinku relacji z Roslagen nie opisałeś naszej przygody na torze wodnym, kiedy była ta wspaniała, bardzo wietrzna pogoda, z ogromnymi falami!?
Bo jeżeli opisałeś to dałeś dowód na to, że nie jesteśmy spełna rozumu!
Proponuję jednak nie brać z nas przykładu... hehe
@Gumo,
no tak z tymi silnikami to prawda. Szwedzi mają piękne silniki, wszelkich maści, jednak sami nie chcą za bardzo pożyczać ich innym.
#11 OFFLINE
Napisano 05 grudzień 2005 - 12:39
A tak naprawdę to po szyję wpadłem z komórką i w całym ubraniu, jak polar wziął wodę to nie szło się ruszyć w nim, a koledzy zamiast mnie ratować to się tarzali na brzegu ze śmiechu- wcale im się nie dziwię
Pozdrawiam
#12 OFFLINE
Napisano 05 grudzień 2005 - 13:31
O tyle problem mogl powstac ze lachy mokre i przez czas schniecia trzeba bylo sie posilkowac zamiennikami. A na ryby plynac trzeba..chocby owinietym w firanke..!
Gumo
#13 OFFLINE
Napisano 05 grudzień 2005 - 13:37
Pozdrawiam
#14 OFFLINE
Napisano 05 grudzień 2005 - 13:49
Gumo
#15 OFFLINE
Napisano 05 grudzień 2005 - 16:31
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych