Noo od kąd zacząłem mój dzień wygląda tak że idę do pracy i jak tylko mam wolną chwile żeby zebrać myśli to sobie kombinuje w głowie co by tu zrobić po powrocie do domu
jak już wracam to siadam w kuchni wyjmuje cały majdan i działam i tak dzień w dzień od sam już nie wiem kiedy nie ma dnia żebym nie zasiadł w kuchni i czegoś przy wobkach nie zrobił
jak to mówią "trening czyni mistrza" więc trenuje
jutro od rańca wycinam korpusy pod pstrągóweczki tak myślę max 5 cm i pierwsze łamańce pojawią się być może