Bliskie spotkania trzeciego stopnia - nasze przegrane i inne historie
#201 OFFLINE
Napisano 29 październik 2013 - 17:43
#202 OFFLINE
Napisano 06 listopad 2013 - 09:33
Przykra sprawa , nie chciałbym się znaleźć na Twoim miejscu...
A co do przegranych , dużo ich nie odnotowałem ale ostatnia porażka mnie wiele nauczyła.A było to tak...niedzielny poranek , deszcz cały czas mocno siąpił a ja nieugięty próbuję dopaść jakiegoś fajnego bolka na główkach pod Szczecinem.Po wrzuceniu do wody wszystkich wabików nadeszła chwila zwątpienia...i postanowiłem porzucać chwilę za szczupakiem w klatce lecz po kilku chwilach udało mi się zaobserwować , że coś goni drobnicę w warkoczu.Szybka zmiana wabika na soula 5 od huntera... rzut , dwa-trzy obroty korbą i siedzi ! Piękny boleń , przewalił mi się z 4-5 metrów ode mnie pokazując się w pełnej okazałości - grube , spasione 80+ , po chwili odjazd na 3-4 metry ... niestety długo się nim nie nacieszyłem , zapomniałem wyregulować hamulca po wcześniejszej próbie złowienia szczupaka + rapa zapięta za jedną małą kotwice :/
Nauczyłem się dwóch rzeczy : hamulec rzecz święta i od tamtej porażki zawsze jest idealnie wyregulowany ... a druga sprawa - kotwice muszą być najlepszej jakości żeby nie było sytuacji , że się rozgięły jak w tym wypadku.Możliwe , że gdybym miał mocniejsze kotwy to zdążyłbym odkręcić hamulec przed rozprostowaniem kotwicy.
Efektem ubocznym tego wszystkiego był jeszcze złamany wobler
Przemek, smutna historia. Współczuję a zarazem brawa za Twoją postawę.
@maniek, główki pod Szczecinem to jakieś 30-40km w górę rzeki...
#203 OFFLINE
Napisano 06 listopad 2013 - 11:52
#204 OFFLINE
Napisano 06 listopad 2013 - 12:16
#205 OFFLINE
Napisano 08 listopad 2013 - 16:57
Kończę z wędkarstwem, człowiek od czerwca jeździ za sandaczem, masa godzin spędzona nad wodą, wiele wyrzeczeń, miliony ukąszeń komarów echhh, wreszcie jest !!!! piękne pstryk daleko w warkoczu główki, zacięcie i miły duży pulsujący ciężar na końcu zestawu zwiastujący ładną rybę, po kilku minutach mozolnego holu pod nogami ukazuje się piękna mamuśka sandacza na oko spokojnie 90+, majestatycznie kładzie się na boku, przy próbie podebrania zebrała siły na ostatni odjazd i ...... luz !!!! plecionka smętnie zwisa ze szczytówki kija, nie wierzę ku....a nie wierzę aż się ryczeć chce. Przecież i tak wróciłaby do wody ale bez gumowego kolczyka w paszczy, niestety przypon Dragon Surflon do 9 kg nie wytrzymał presji.....
Wodom cześć
DSC07630.jpg 36,46 KB 52 Ilość pobrań
#206 OFFLINE
Napisano 08 listopad 2013 - 17:05
Kończę z wędkarstwem, człowiek od czerwca jeździ za sandaczem, masa godzin spędzona nad wodą, wiele wyrzeczeń, miliony ukąszeń komarów echhh, wreszcie jest !!!! piękne pstryk daleko w warkoczu główki, zacięcie i miły duży pulsujący ciężar na końcu zestawu zwiastujący ładną rybę, po kilku minutach mozolnego holu pod nogami ukazuje się piękna mamuśka sandacza na oko spokojnie 90+, majestatycznie kładzie się na boku, przy próbie podebrania zebrała siły na ostatni odjazd i ...... luz !!!! plecionka smętnie zwisa ze szczytówki kija, nie wierzę ku....a nie wierzę aż się ryczeć chce. Przecież i tak wróciłaby do wody ale bez gumowego kolczyka w paszczy, niestety przypon Dragon Surflon do 9 kg nie wytrzymał presji.....
Wodom cześć
Właśnie z takich powodów zminimalizowałem "żelastwo" w zestawie łowiąc na gumy jedynie do agrafki. Ogólnie to te przypony dragona mają agrafki i krętliki do d**y
#207 OFFLINE
Napisano 08 listopad 2013 - 20:10
i do du.... mają tez mocowanie linki - która zamiast pękać się wysuwa z mocowań. Brawo i żal.
#208 OFFLINE
Napisano 08 listopad 2013 - 22:28
Kończę z wędkarstwem, człowiek od czerwca jeździ za sandaczem, masa godzin spędzona nad wodą, wiele wyrzeczeń, miliony ukąszeń komarów echhh, wreszcie jest !!!! piękne pstryk daleko w warkoczu główki, zacięcie i miły duży pulsujący ciężar na końcu zestawu zwiastujący ładną rybę, po kilku minutach mozolnego holu pod nogami ukazuje się piękna mamuśka sandacza na oko spokojnie 90+, majestatycznie kładzie się na boku, przy próbie podebrania zebrała siły na ostatni odjazd i ...... luz !!!! plecionka smętnie zwisa ze szczytówki kija, nie wierzę ku....a nie wierzę aż się ryczeć chce. Przecież i tak wróciłaby do wody ale bez gumowego kolczyka w paszczy, niestety przypon Dragon Surflon do 9 kg nie wytrzymał presji.....
Wodom cześć
Przypon trzeba mieć bo jak zębaty siądzie to też będzie płacz tylko wg mnie założyłeś za słaby. Ja ostatnio łowiłem 18kg. Przypon nie ma znaczenia jeśli chodzi o branie, gdybyś miał założony mocniejszy ten sandacz też by wziął tylko by wyjechał na brzeg. Człowiek uczy się na błędach, szkoda że na takich 90cm sandaczowych.
#209 OFFLINE
Napisano 10 listopad 2013 - 13:24
Kończę z wędkarstwem, człowiek od czerwca jeździ za sandaczem, masa godzin spędzona nad wodą, wiele wyrzeczeń, miliony ukąszeń komarów echhh, wreszcie jest !!!! piękne pstryk daleko w warkoczu główki, zacięcie i miły duży pulsujący ciężar na końcu zestawu zwiastujący ładną rybę, po kilku minutach mozolnego holu pod nogami ukazuje się piękna mamuśka sandacza na oko spokojnie 90+, majestatycznie kładzie się na boku, przy próbie podebrania zebrała siły na ostatni odjazd i ...... luz !!!! plecionka smętnie zwisa ze szczytówki kija, nie wierzę ku....a nie wierzę aż się ryczeć chce. Przecież i tak wróciłaby do wody ale bez gumowego kolczyka w paszczy, niestety przypon Dragon Surflon do 9 kg nie wytrzymał presji.....
Wodom cześć
cholerka szkoda.. te dragony to straszna lipa. Zawiódł mnie już kilka razy.. teraz poniżej 13 kg nie schodzę.
#210 OFFLINE
Napisano 10 listopad 2013 - 15:53
Kończę z wędkarstwem, człowiek od czerwca jeździ za sandaczem, masa godzin spędzona nad wodą, wiele wyrzeczeń, miliony ukąszeń komarów echhh, wreszcie jest !!!! piękne pstryk daleko w warkoczu główki, zacięcie i miły duży pulsujący ciężar na końcu zestawu zwiastujący ładną rybę, po kilku minutach mozolnego holu pod nogami ukazuje się piękna mamuśka sandacza na oko spokojnie 90+, majestatycznie kładzie się na boku, przy próbie podebrania zebrała siły na ostatni odjazd i ...... luz !!!! plecionka smętnie zwisa ze szczytówki kija, nie wierzę ku....a nie wierzę aż się ryczeć chce. Przecież i tak wróciłaby do wody ale bez gumowego kolczyka w paszczy, niestety przypon Dragon Surflon do 9 kg nie wytrzymał presji.....
Wodom cześć
1 czerwca 2012, Wisła.
Taki sam przebieg holu sandacza o równie imponującym rozmiarze. Odjazd na krótkim dyszlu w momencie dotkniecia ryby ręką i.... przypon od smoczej firmy nie wytrzymuje,pęka w połowie.
#211 OFFLINE
Napisano 11 listopad 2013 - 11:12
22.04.2006 polowanie na jazioklenie na Odrze w okolicach Widuchowej. Na końcu zestawu black fury nr 1. Piękna branie warkoczu, kilka potężnych szarpnięć i ... kocia morda oraz taka niespodzianka na końcu zestawu; Spinwal:
kretlik.jpg 65,33 KB 25 Ilość pobrań
Obstawiam sporego bolenia. Niestety odpłynął z blaszką...
- piotro82 lubi to
#212 OFFLINE
Napisano 11 listopad 2013 - 17:31
#213 OFFLINE
Napisano 15 listopad 2013 - 13:15
zdarza się ze w sklepie w którym kupuje nie ma samych agrawek, więc kupuje z krętlikiem którego od razu odcinam, kilka razy krętlik zawinił....
#214 OFFLINE
Napisano 22 listopad 2013 - 11:15
To ja przyłącze się do przykrych wspomnień z przyponami Dragona w roli głównej...
Dołek za warkoczem główki, wyjeżdżają dwa krótkie sandaczyki. Stoję pukam dalej dno.
Pyk siedzi... nie k.. zaczep. Nie, zaczep rusza, hamulec gwiżdże, rybka zjeżdża z nurtem...
Nagle stop i luz... i wyciągam takie cudo. Agrafka do 12 kg.
1378805_10201231956294703_458041960_n.jpg 26,07 KB 8 Ilość pobrań
Wmawiam sobie ze to sumek był, bo jak pomyśle że to piesek to słabo mi się robi...
#215 OFFLINE
Napisano 22 listopad 2013 - 11:36
Dragony bardzo słabe. Z przyponu agrafki pekają nagminnie, krętliki się wyciągają.
22.04.2006 polowanie na jazioklenie na Odrze w okolicach Widuchowej. Na końcu zestawu black fury nr 1. Piękna branie warkoczu, kilka potężnych szarpnięć i ... kocia morda oraz taka niespodzianka na końcu zestawu; Spinwal:
Obstawiam sporego bolenia. Niestety odpłynął z blaszką...
To na pewno spinwal?
#216 OFFLINE
Napisano 22 listopad 2013 - 15:30
Według mojej oceny agrafka nie była zapięta.
#217 OFFLINE
Napisano 22 listopad 2013 - 18:30
zapięta była na pewno, dlatego ,że odłamana jest część o którą się zapina.
#218 OFFLINE
Napisano 22 listopad 2013 - 19:26
Tak czy tak szkoda że rybka z kolczykiem poszła.
#219 OFFLINE
Napisano 22 listopad 2013 - 20:31
Dragony bardzo słabe. Z przyponu agrafki pekają nagminnie, krętliki się wyciągają.
To na pewno spinwal?
Na 100% tylko Spinwali używam.
Ostatnio kupiłem Dragony Spin Lock ( https://www.tamaj.pl...spinn-lock.html ) , bo innych nie było, sprawiają wrażenie mocnych. Ale po tym co tu widzę to zaczynam mieć wątpliwości ...
#220 OFFLINE
Napisano 22 listopad 2013 - 21:24
Wrzuć mi proszę na pw lub tu fotke tego przyponu czy agrafki z folijką.
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych