Skocz do zawartości

  •      Logowanie »   
  • Rejestracja

Witaj!

Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.

Zdjęcie

Bliskie spotkania trzeciego stopnia - nasze przegrane i inne historie


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
325 odpowiedzi w tym temacie

#201 OFFLINE   harp

harp

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 566 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 29 październik 2013 - 17:43

To było wypinanie ryby wślizgiem. Dobre!

#202 OFFLINE   patu

patu

    Ekspert

  • TEAM JERKBAIT
  • PipPipPipPip
  • 6984 postów
  • Lokalizacjaokolice Szczecina
  • Imię:Patryk
  • Nazwisko:S.

Napisano 06 listopad 2013 - 09:33

Przykra sprawa , nie chciałbym się znaleźć na Twoim miejscu...

A co do przegranych , dużo ich nie odnotowałem ale ostatnia porażka mnie wiele nauczyła.A było to tak...niedzielny poranek , deszcz cały czas mocno siąpił a ja nieugięty próbuję dopaść jakiegoś fajnego bolka na główkach pod Szczecinem.Po wrzuceniu do wody wszystkich wabików nadeszła chwila zwątpienia...i postanowiłem porzucać chwilę za szczupakiem w klatce lecz po kilku chwilach udało mi się zaobserwować , że coś goni drobnicę w warkoczu.Szybka zmiana wabika na soula 5 od huntera... rzut , dwa-trzy obroty korbą i siedzi ! Piękny boleń , przewalił mi się z 4-5 metrów ode mnie pokazując się w pełnej okazałości - grube , spasione 80+ , po chwili odjazd na 3-4 metry ... niestety długo się nim nie nacieszyłem , zapomniałem wyregulować hamulca po wcześniejszej próbie złowienia szczupaka + rapa zapięta za jedną małą kotwice :/

Nauczyłem się dwóch rzeczy : hamulec rzecz święta i od tamtej porażki zawsze jest idealnie wyregulowany ... a druga sprawa - kotwice muszą być najlepszej jakości żeby nie było sytuacji , że się rozgięły jak w tym wypadku.Możliwe , że gdybym miał mocniejsze kotwy to zdążyłbym odkręcić hamulec przed rozprostowaniem kotwicy.

Efektem ubocznym tego wszystkiego był jeszcze złamany wobler :angry:


Przemek, smutna historia. Współczuję a zarazem brawa za Twoją postawę.
@maniek, główki pod Szczecinem to jakieś 30-40km w górę rzeki...

#203 OFFLINE   Manniek66

Manniek66

    Manniek66

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2343 postów
  • LokalizacjaSzczecin
  • Imię:Bartosz

Napisano 06 listopad 2013 - 11:52

Dokładniej byłem w osinowie dolnym :)

#204 OFFLINE   patu

patu

    Ekspert

  • TEAM JERKBAIT
  • PipPipPipPip
  • 6984 postów
  • Lokalizacjaokolice Szczecina
  • Imię:Patryk
  • Nazwisko:S.

Napisano 06 listopad 2013 - 12:16

To dwa razy tyle

#205 OFFLINE   piotro82

piotro82

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1283 postów
  • LokalizacjaGłogów
  • Imię:Piotr
  • Nazwisko:Dziadura

Napisano 08 listopad 2013 - 16:57

Kończę z wędkarstwem, człowiek od czerwca jeździ za sandaczem, masa godzin spędzona nad wodą, wiele wyrzeczeń, miliony ukąszeń komarów echhh, wreszcie jest !!!! piękne pstryk daleko w warkoczu główki, zacięcie i miły duży pulsujący ciężar na końcu zestawu zwiastujący ładną rybę, po kilku minutach mozolnego holu pod nogami ukazuje się piękna mamuśka sandacza na oko spokojnie 90+, majestatycznie kładzie się na boku, przy próbie podebrania zebrała siły na ostatni odjazd i ...... luz !!!! plecionka smętnie zwisa ze szczytówki kija, nie wierzę ku....a nie wierzę aż się ryczeć chce. Przecież i tak wróciłaby do wody ale bez gumowego kolczyka w paszczy, niestety przypon Dragon Surflon do 9 kg nie wytrzymał presji.....
Wodom cześć

Załączony plik  DSC07630.jpg   36,46 KB   52 Ilość pobrań

 



#206 OFFLINE   Matiz992

Matiz992

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 552 postów
  • LokalizacjaSzczecin
  • Imię:Mateusz
  • Nazwisko:J. bo RODO

Napisano 08 listopad 2013 - 17:05

Kończę z wędkarstwem, człowiek od czerwca jeździ za sandaczem, masa godzin spędzona nad wodą, wiele wyrzeczeń, miliony ukąszeń komarów echhh, wreszcie jest !!!! piękne pstryk daleko w warkoczu główki, zacięcie i miły duży pulsujący ciężar na końcu zestawu zwiastujący ładną rybę, po kilku minutach mozolnego holu pod nogami ukazuje się piękna mamuśka sandacza na oko spokojnie 90+, majestatycznie kładzie się na boku, przy próbie podebrania zebrała siły na ostatni odjazd i ...... luz !!!! plecionka smętnie zwisa ze szczytówki kija, nie wierzę ku....a nie wierzę aż się ryczeć chce. Przecież i tak wróciłaby do wody ale bez gumowego kolczyka w paszczy, niestety przypon Dragon Surflon do 9 kg nie wytrzymał presji.....
Wodom cześć

attachicon.gifDSC07630.jpg

 

Właśnie z takich powodów zminimalizowałem "żelastwo" w zestawie łowiąc na gumy jedynie do agrafki. Ogólnie to te przypony dragona mają agrafki i krętliki do d**y :mellow:



#207 OFFLINE   analityk

analityk

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1897 postów
  • LokalizacjaWrocław

Napisano 08 listopad 2013 - 20:10

i do du.... mają tez mocowanie linki - która zamiast pękać się wysuwa z mocowań. Brawo i żal.



#208 OFFLINE   wujek

wujek

    Ekspert

  • TEAM JERKBAIT
  • PipPipPipPip
  • 5858 postów
  • Imię:Jan
  • Nazwisko:Soroka

Napisano 08 listopad 2013 - 22:28

Kończę z wędkarstwem, człowiek od czerwca jeździ za sandaczem, masa godzin spędzona nad wodą, wiele wyrzeczeń, miliony ukąszeń komarów echhh, wreszcie jest !!!! piękne pstryk daleko w warkoczu główki, zacięcie i miły duży pulsujący ciężar na końcu zestawu zwiastujący ładną rybę, po kilku minutach mozolnego holu pod nogami ukazuje się piękna mamuśka sandacza na oko spokojnie 90+, majestatycznie kładzie się na boku, przy próbie podebrania zebrała siły na ostatni odjazd i ...... luz !!!! plecionka smętnie zwisa ze szczytówki kija, nie wierzę ku....a nie wierzę aż się ryczeć chce. Przecież i tak wróciłaby do wody ale bez gumowego kolczyka w paszczy, niestety przypon Dragon Surflon do 9 kg nie wytrzymał presji.....
Wodom cześć

attachicon.gifDSC07630.jpg

Przypon trzeba mieć bo jak zębaty siądzie to też będzie płacz tylko wg mnie założyłeś za słaby. Ja ostatnio łowiłem 18kg. Przypon nie ma znaczenia jeśli chodzi o branie, gdybyś miał założony mocniejszy ten sandacz też by wziął tylko by wyjechał na brzeg. Człowiek uczy się na błędach, szkoda że na takich 90cm sandaczowych.



#209 OFFLINE   tibhar

tibhar

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 998 postów
  • LokalizacjaPL
  • Imię:Mariusz

Napisano 10 listopad 2013 - 13:24

Kończę z wędkarstwem, człowiek od czerwca jeździ za sandaczem, masa godzin spędzona nad wodą, wiele wyrzeczeń, miliony ukąszeń komarów echhh, wreszcie jest !!!! piękne pstryk daleko w warkoczu główki, zacięcie i miły duży pulsujący ciężar na końcu zestawu zwiastujący ładną rybę, po kilku minutach mozolnego holu pod nogami ukazuje się piękna mamuśka sandacza na oko spokojnie 90+, majestatycznie kładzie się na boku, przy próbie podebrania zebrała siły na ostatni odjazd i ...... luz !!!! plecionka smętnie zwisa ze szczytówki kija, nie wierzę ku....a nie wierzę aż się ryczeć chce. Przecież i tak wróciłaby do wody ale bez gumowego kolczyka w paszczy, niestety przypon Dragon Surflon do 9 kg nie wytrzymał presji.....
Wodom cześć

attachicon.gifDSC07630.jpg

cholerka szkoda.. te dragony to straszna lipa. Zawiódł mnie już kilka razy.. teraz poniżej 13 kg nie schodzę. 



#210 OFFLINE   Bluzer

Bluzer

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 307 postów
  • LokalizacjaKraków
  • Imię:Kamil

Napisano 10 listopad 2013 - 15:53

Kończę z wędkarstwem, człowiek od czerwca jeździ za sandaczem, masa godzin spędzona nad wodą, wiele wyrzeczeń, miliony ukąszeń komarów echhh, wreszcie jest !!!! piękne pstryk daleko w warkoczu główki, zacięcie i miły duży pulsujący ciężar na końcu zestawu zwiastujący ładną rybę, po kilku minutach mozolnego holu pod nogami ukazuje się piękna mamuśka sandacza na oko spokojnie 90+, majestatycznie kładzie się na boku, przy próbie podebrania zebrała siły na ostatni odjazd i ...... luz !!!! plecionka smętnie zwisa ze szczytówki kija, nie wierzę ku....a nie wierzę aż się ryczeć chce. Przecież i tak wróciłaby do wody ale bez gumowego kolczyka w paszczy, niestety przypon Dragon Surflon do 9 kg nie wytrzymał presji.....
Wodom cześć

attachicon.gifDSC07630.jpg

 

1 czerwca 2012, Wisła.

Taki sam przebieg holu  sandacza o równie imponującym rozmiarze. Odjazd na krótkim dyszlu w momencie dotkniecia ryby ręką i.... przypon od smoczej firmy nie wytrzymuje,pęka w połowie. 



#211 OFFLINE   Artech

Artech

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2697 postów
  • LokalizacjaSzczecin
  • Imię:Artur

Napisano 11 listopad 2013 - 11:12

22.04.2006 polowanie na jazioklenie na Odrze w okolicach Widuchowej. Na końcu zestawu black fury nr 1. Piękna branie  warkoczu, kilka potężnych szarpnięć i ... kocia morda oraz taka niespodzianka na końcu zestawu; Spinwal:

Załączony plik  kretlik.jpg   65,33 KB   25 Ilość pobrań

Obstawiam sporego bolenia. Niestety odpłynął z blaszką...


  • piotro82 lubi to

#212 OFFLINE   K-Pon

K-Pon

    Zaawansowany

  • PATRON
  • PipPipPip
  • 1800 postów
  • LokalizacjaKraków
  • Imię:Krzysztof
  • Nazwisko:P.

Napisano 11 listopad 2013 - 17:31

Szczerze odradzam te krętliki...

#213 ONLINE   PePe.

PePe.

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1441 postów
  • LokalizacjaKraków

Napisano 15 listopad 2013 - 13:15

zdarza się ze w sklepie w którym kupuje nie ma samych agrawek, więc kupuje z krętlikiem którego od razu odcinam, kilka razy krętlik zawinił....



#214 OFFLINE   mazur.t

mazur.t

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 213 postów
  • LokalizacjaOtwock
  • Imię:tomek

Napisano 22 listopad 2013 - 11:15

To ja przyłącze się do przykrych wspomnień z przyponami Dragona w roli głównej...

Dołek za warkoczem główki, wyjeżdżają dwa krótkie sandaczyki. Stoję pukam dalej dno.

Pyk siedzi... nie k.. zaczep. Nie, zaczep rusza, hamulec gwiżdże, rybka zjeżdża z nurtem...

Nagle stop i luz... i wyciągam takie cudo. Agrafka do 12 kg.

Załączony plik  1378805_10201231956294703_458041960_n.jpg   26,07 KB   8 Ilość pobrań

 

Wmawiam sobie ze to sumek był, bo jak pomyśle że to piesek to słabo mi się robi...

 

 



#215 OFFLINE   spy

spy

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1309 postów

Napisano 22 listopad 2013 - 11:36

Dragony bardzo słabe. Z przyponu agrafki pekają nagminnie, krętliki się wyciągają.

 

22.04.2006 polowanie na jazioklenie na Odrze w okolicach Widuchowej. Na końcu zestawu black fury nr 1. Piękna branie  warkoczu, kilka potężnych szarpnięć i ... kocia morda oraz taka niespodzianka na końcu zestawu; Spinwal:

attachicon.gifkretlik.jpg

Obstawiam sporego bolenia. Niestety odpłynął z blaszką...

 

To na pewno spinwal?



#216 OFFLINE   majtreja

majtreja

    Nowy

  • +Forumowicze
  • Pip
  • 32 postów

Napisano 22 listopad 2013 - 15:30

Według mojej oceny agrafka nie była zapięta.



#217 OFFLINE   miras1983

miras1983

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1193 postów

Napisano 22 listopad 2013 - 18:30

zapięta była na pewno, dlatego ,że odłamana jest część o którą się zapina.



#218 OFFLINE   mazur.t

mazur.t

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 213 postów
  • LokalizacjaOtwock
  • Imię:tomek

Napisano 22 listopad 2013 - 19:26

Główka 25g, kopyto 3 i rozpieta agrafka? Słabo to widzę przy rzucie...
Tak czy tak szkoda że rybka z kolczykiem poszła.

#219 OFFLINE   Artech

Artech

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2697 postów
  • LokalizacjaSzczecin
  • Imię:Artur

Napisano 22 listopad 2013 - 20:31

Dragony bardzo słabe. Z przyponu agrafki pekają nagminnie, krętliki się wyciągają.

 

 

To na pewno spinwal?

Na 100% tylko Spinwali używam.

Ostatnio kupiłem Dragony Spin Lock ( https://www.tamaj.pl...spinn-lock.html ) , bo innych nie było, sprawiają wrażenie mocnych. Ale po tym co tu widzę to zaczynam mieć wątpliwości ...



#220 OFFLINE   spy

spy

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1309 postów

Napisano 22 listopad 2013 - 21:24

Wrzuć mi proszę na pw lub tu fotke tego przyponu czy agrafki z folijką.






Użytkownicy przeglądający ten temat: 3

0 użytkowników, 3 gości, 0 anonimowych