Zbliżają się Święta Bożego Narodzenia. Czas radości ale i refleksji. Dla tej właśnie refleksji chcę przypomnieć 10 przykazań wedkarskich . Znalazłem je na Rybim Oku, ale Żbik sie chyba nie obrazi, że propaguję dalej.
Ten dekalog sformułował , tuż po pierwszej wojnie światowej, dr. Stefan Olszewski - entuzjasta przyrody i wędkarstwa. Chociaż mają już ponad 80 lat, moim zdaniem nie zdezaktualizowały się i nadal winny stanowić dla nas podstawowy zbiór moralnych, wędkarskich wytycznych.
Dziesięć przykazań wędkarskich
1. Będziesz szanował ryby jako stworzenia Boże i piękny lud wodny.
2. Będziesz ułatwiał im spokojny żywot, dbał o ich rozmnożenie, bronił je przed wszelkiego rodzaju szkodnikami i krzywdą płynącą z chciwości i głupoty ludzkiej.
3. Będziesz nie tylko wiernym wykonawcą praw przepisów ochronnych, ale dobrowolnym strażnikiem i poplecznikiem, dbając, aby nikt ich nie przestępował.
4. Bedziesz łowił ryby w sposób możliwie najdelikatniejszy, nie zadając im zbędnych cierpień, będziesz je łowił tylko dla sportu, dla poznania ich życia i obyczajów, nie zaś dla napełnienia torby.
5. Pamiętaj, nie to cię wyróżnia od innych wędkarzy, jakie ryby łowisz, ale jak je łowisz, wiesz bowiem przecie, że można łowić łososia z powodzeniem, ale brzydko, nader zaś pięknie nawet płotkę.
6. Nie będziesz dążył do tego, aby złowić jak najwięcej ryb, ale jak największe okazy w każdym gatunku i to w warunkach wymagających od ciebie wysokich zalet sportowych.
7. Pamiętaj, że wędkarstwo jest sztuką wymagająca umiejętności czytania w wodzie i długoletniej wprawy, dlatego też bądź wolnym od jednostronności i zarozumialstwa sportowego, chetnym do uczenia się od innych, wytrwałym w obserwacjach i doświadczeniach.
8. Ze złowioną rybą będziesz postępował rozumnie i po rycersku: zwrócisz jej wolność, jeśli zdobyłeś ją łatwo, jeśli nie jest okazem godnym do zabrania jej do torby, a - broń Boże - nie zatrzymasz jej nigdy, jeśli przypadkiem złowiłeś ją w czasie ochronnym lub jeśli nie posiada wymiarów przepisanych prawem lub regulaminem Towarzystwa, do którego należysz.
9. Pamiętaj, że nie sam lubisz i chcesz łowić ryby, że należysz do wielkiej rodziny wędkarskiej ; nie przeszkadzaj więc innym w łowieniu, bądź chętny do usług i pomocy koleżeńskiej, dbały o dobro i rozwój zarówno Towarzystwa, jak i wszystkich bratnich stowarzyszeń wędkarskich.
10. Pamiętaj, że wędkarz powinien się cieszyć szacunkiem rybaków zawodowych, uznaniem właścicieli i dzierżawców wodnych, być uważanym przez wszystkich za bezinteresownego sportowca, miłośnika i opiekuna przyrody wodnej.
10 przykazań wędkarskich
Started By
HighRider
, 21 gru 2005 12:13
8 odpowiedzi w tym temacie
#1 OFFLINE
Napisano 21 grudzień 2005 - 12:13
#2 OFFLINE
Napisano 21 grudzień 2005 - 13:02
Piękne....
#3 OFFLINE
Napisano 21 grudzień 2005 - 13:54
Zadziwiajace, wszystko do dzisiaj jest aktualne...no prawie wszystko..
Gumo
Gumo
#4 OFFLINE
Napisano 21 grudzień 2005 - 14:05
Gumo,
Pisząc,no prawie wszystko jest do dziś aktualne, masz pewnie na mysli przykazanie 10te i to, że wedkarz powinien cieszyć się szacunkiem rybaków zawodowych? A popatrz na postawę Komancza-Matki... Jakim szacunkiem cieszy się wśród nich odkąd pokazał im gdzie można złapać metrówki? Oczywiście żartuję... Ale sam uważam, że ten Dekalog jest ciągle aktualny.
Gadda
Pisząc,no prawie wszystko jest do dziś aktualne, masz pewnie na mysli przykazanie 10te i to, że wedkarz powinien cieszyć się szacunkiem rybaków zawodowych? A popatrz na postawę Komancza-Matki... Jakim szacunkiem cieszy się wśród nich odkąd pokazał im gdzie można złapać metrówki? Oczywiście żartuję... Ale sam uważam, że ten Dekalog jest ciągle aktualny.
Gadda
#5 OFFLINE
Napisano 21 grudzień 2005 - 14:53
Ten punkt i wstawka odnosnie Towarzystw. Towarzystwa skomunalizowano i w 1950r powstala idea sportu dla mas...
A co do respektowania Dekalogu przez duza liczbe wedkarzy, to kojarzy mi sie taka scena z Ojca Chrzestnego(chrzest w kosciele)......i wyrzekasz sie zlego ducha?...tak, wyrzekam sie?...i wszystkich jego dziel?...tak, wyrzekam sie....
Gumo
A co do respektowania Dekalogu przez duza liczbe wedkarzy, to kojarzy mi sie taka scena z Ojca Chrzestnego(chrzest w kosciele)......i wyrzekasz sie zlego ducha?...tak, wyrzekam sie?...i wszystkich jego dziel?...tak, wyrzekam sie....
Gumo
#6 OFFLINE
Napisano 21 grudzień 2005 - 16:06
Super. Nie czytałem tego wcześniej.
Jest to bardzo aktualne z malutkimi wyjątkami.
Jednak uważam, że w Polsce jest tylko około 1% wędkarzy przestrzegających takich zasad.
Jest to bardzo aktualne z malutkimi wyjątkami.
Jednak uważam, że w Polsce jest tylko około 1% wędkarzy przestrzegających takich zasad.
#7 OFFLINE
Napisano 21 grudzień 2005 - 20:37
@Gumo
dobre, dobre - he he - ta scena - ta sama co
dobre, dobre - he he - ta scena - ta sama co
#8 OFFLINE
Napisano 21 grudzień 2005 - 20:49
Bardzo mi się podoba to co umieściłeś Gadda. Dzięki!
Pozdrawiam
Remek
Pozdrawiam
Remek
#9 OFFLINE
Napisano 22 grudzień 2005 - 08:30
Koledzy,
Cieszę się, że doceniliście to, że to umieściłem i uważacie (tak jak ja), że warto i należy przestrzegać zasad tego Dekalogu. Piszesz Gumo, że zdezaktualizowały przykazania gdzie umieszczone jest sformułowanie - Towarzystwa wedkarskie. Te Towarzystwa skomunalizowano w 1950 r. i jak jest realizowana idea wędkarstwa jako sportu dla mas - widzimy wszyscy.
Towarzystwa nie były może egalitarne, ale do elitarności było im daleko. Kogo było stać, płacił wysokie składki i udzielał się społecznie, a kogo było mniej stać, tylko pracował społecznie i też był poważanym członkiem takiego Towarzystwa.
Mamy już demokrację, a naszymi wodami w dalszym ciągu rządzi organizacja, która na polecenie komunistycznych władz zastąpiła te Towarzystwa.
Może wreszcie warto wrócić do takiego spojrzenia na przyrodę, środowisko i wędkarstwo jakie reprezentowały te Towarzystwa?
Czego sobie i Wam życzę...
Gadda
Cieszę się, że doceniliście to, że to umieściłem i uważacie (tak jak ja), że warto i należy przestrzegać zasad tego Dekalogu. Piszesz Gumo, że zdezaktualizowały przykazania gdzie umieszczone jest sformułowanie - Towarzystwa wedkarskie. Te Towarzystwa skomunalizowano w 1950 r. i jak jest realizowana idea wędkarstwa jako sportu dla mas - widzimy wszyscy.
Towarzystwa nie były może egalitarne, ale do elitarności było im daleko. Kogo było stać, płacił wysokie składki i udzielał się społecznie, a kogo było mniej stać, tylko pracował społecznie i też był poważanym członkiem takiego Towarzystwa.
Mamy już demokrację, a naszymi wodami w dalszym ciągu rządzi organizacja, która na polecenie komunistycznych władz zastąpiła te Towarzystwa.
Może wreszcie warto wrócić do takiego spojrzenia na przyrodę, środowisko i wędkarstwo jakie reprezentowały te Towarzystwa?
Czego sobie i Wam życzę...
Gadda
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych