[WOBLER-W1]

No cóż , cep cepowi nie równy . Jeśli konstruując to urządzenie do młócenia źle powiązało się obydwie części , to zamiast przyjemności z pracy , co najwyżej można było sobie poobijać kostki . 

Podobnie jest z woblerami , wystrugać korpus i ładnie go pomalować czy okleić to dopiero połowa cepa . A co z tą drugą częścią , jak powiązać jego wygląd z jego pracą . Pozdrawiam serdecznie .

[lysy69]

Z tym cepem chodziło mi oto że zrobienie woblera nie jest takie trudne i wychodzi naprawdę tanio.Nie którzy demonizują że to czarna magia ,nie umie ,nie mam zdolności manualnych. Na tym forum jest tyle porad jak zrobić woblera że mój trzy letni syn by to zrobił jak by umiał czytać .Jak ktoś umie zrobić kanapkę to i z woblerem sobie poradzi. Ochy i achy nad cudzą twórczością a nożyka i kawałka drewienka do reki  nie chce się brać.Lepiej płacić xx zł,a zresztą kto bogatemu zabroni .

[MichałM]

Ja zawsze mówię że zrobienie woblera nie jest trudne, zrobienie woblera takiego jak się chce z zaplanowaną wcześniej, pracą, wagą, głębokością prowadzenia itp. to już co innego

[lysy69]

Od takich rzeczy jak praca,głębokość itp. jest przecież to forum i koledzy którzy chętnie pomogą .

[laska2309]

Czasami uda się zrobić perełkę i na pewno nikt nie zdradzi jak i co podstawy wiadomo

[lysy69]

Masz racje,i nikt tego nie zdradzi bo sam pewnie nie wie jak to zrobił . Ważne jest to żeby być w odpowiednim miejscu i czasie,łowić na odpowiednio dobrane przynęty.Dam taki przykład: rzeka, woda pół metra,kleń żeruje na uklejach,użycie woblera głęboko schodzącego w kształcie karasia mija się z celem ale to nie znaczy że taki wobler ryb nie łowi.Łowi i to dobrze tylko w innym miejscu i innych warunkach.

[laska2309]

Jak ktoś nie opisuje przynęt to pewnie nie wie .

A ty dalej nie odpowiedziałeś czym oklejasz bo coś mi się wydaje ze folia cienka  gdzieś 5 mikronów szukam takiej masz namiar na taką

Udanego Sylwestra Wszystkim

Załączone pliki

•  images.jpg   7,69 KB   12 Ilość pobrań

[lysy69]

Witam i przepraszam, nie zauważyłem pytania. Oczywiście folia alu, taka z marketu "MRÓWKA",5 m kosztuje 6zł,grubość foli to 0,08mm. Nazwa TYTAN coś tam .

[Kielo]

Laska2309 i Lysy69 wygląd zewnętrzny to jedno a praca przynęty to drugie :-) ,nie wiem czy zrozumieliście ale tak ogólnie rzecz ujmując ,najpierw praca ,potem zdobienie ,oczywiście można sobie COŚ wystrugać i ładnie ozdobić tylko czy jest sens?

Jak zamierzacie łowić na odpowiednio dobrane przynęty jak nie będziecie potrafili ich wykonać :-).

Odnośnie perełek :-) to nie ma takich ,jest tylko świadome wykonanie tego co się chce :-) na odpowiednią okazję :-).

Dlatego Panowie uczcie się wykonywania przynęt o konkretnych walorach czysto użytkowych a dopiero potem bawcie się w artystów:-).

 

P.S

Laska2309 i Lysy69 co to jest perełka według was?.Potraficie podać konkrety zachowania takiego woblera? :-).

Użytkownik Kielo edytował ten post 05 styczeń 2015 - 14:09

[Kamil Z.]

@Kielo, zlituj się... "drógi" "zamieżać" itd...

[Kielo]

Zlitowałem się :-):-):-) jakoś się tak klepneło ,dobrze że to nie konkurs ortograficzny :-).

Użytkownik Kielo edytował ten post 05 styczeń 2015 - 14:05

[lysy69]

Witam.Co do perełek miałem na myśli woblery strugane ręcznie ,nie jakieś formy i tym podobne.Dajmy na to że powtarzalność w formie jest jakieś 95% ( tak przypuszczam,bo nie mam w tym doświadczenia).Wobler strugany ręcznie jest każdy inny.Robisz serie woblerów,wystarczy minimalnie chodź nie świadomie zmienić kąt nacięcia na ster lub przesunąć obciążenie troszkę do przodu.Niby wszystkie nasze woblery będą chodzić tak samo ale amplituda drgań będzie inna. Jedne będą bardziej atrakcyjne dala ryb inne mniej.I to są właśnie takie perełki .Oczywiście dotyczy ta woblerów struganych ręcznie.W swoich woblerach nacięcie na ster robię z "ręki" bez żadnych szablonów i przymiarów.

[Kielo]

A co ty na to jak ci powiem że mogę wykonać 10 woblerów o identycznej pracy podstawowej ,amplitudzie ,częstotliwości i jeszcze dołożyć takie tam różne?(ręcznie oczywiście).

Jeśli robisz wobki na oko to i owszem wychodzi tak jak napisałem COŚ ,ale jeśli pracę wykonujesz nad rzeką i wiesz co i jak to wszystko w twoich rękach :-).

No i co to znaczy bardziej i mniej atrakcyjne dla ryb ,zauważyłeś - rozpoznajesz te różnice?

 

P.S

Odnośnie seryjnie produkowanych :-) idź do sklepu i kup 10 wobków dowolnej firmy ,potem sprawdź czy to jest 95% :-).

Użytkownik Kielo edytował ten post 05 styczeń 2015 - 14:23

[lysy69]

Jeśli to potrafisz to chylę czoło przed Tobą. Tylko co to jest twoim zdaniem praca podstawowa?Jak mierzysz amplitudę i częstotliwość drgań.Bo jeśli wobler machnie ogonkiem 1raz na sekundę a drugi 1.25 raza (taki przykład) to jak to rozpoznasz ?Ja już stary jestem i takich subtelnych różnic nie dostrzegam .Swoje wobki robię na oko, bo jak inaczej .Mają mi i rybą się podobać .

[Kielo]

Praca podstawowa to rodzaj wykonywanych bocznych wychyleń ,jeśli patrzysz z góry to np. od X przez zwężający się X (Y) do V głowa w miejscu a pracuje sam ogon.

Jeśli chodzi o czestotliwość i amplitudę drgań to bardzo dokładnie można je wyregulować ale bez przesady ,na pewnym poziomie wiadomo że już nie bedziemy tego widzieli ,ale tak żeby gołym okiem nie odróznić jednego od drugiego jak najbardziej można :-).

[lysy69]

Masz racje,mi chodziło właśnie o te drgania co na oko nie rozróżnisz a ryba je wyczuje.

[Kielo]

O i doszliśmy do konsensusu :-) ,chodzi o różne subtelne zachowania się przynęt ,które jednak są widoczne i rozpoznawalne przez nas i takie trzeba potrafić wykonywać :-).

Jeśli chodzi o drgania to nie zauważyłem różnicy w mruczaku a innym takim samym lecz nieznacznie różniącym się stopniem drgań ,jeśli oba mruczą:-).

Użytkownik Kielo edytował ten post 05 styczeń 2015 - 16:24

[lysy69]

No i o to chodzi .

[laska2309]

Jaaa ale poszliscie   kto ma racje taki program byl albo jest jeszcze perelke tak sobie napisałem myslac ze mialem takiego woblerka zanim zerwalem na drzewie ktory mi dal 9 szczupaczków  w dwa dni na lipnej wodzie  a kolega obok na kupne fajne  woblerki dwa zlapał ( prowadzenie przynety kto wie  ??:)wiec cos tam w sobie mial ale to pierdola i nie ma co sie spinac kto wie wiecej bo nie o to kaman. Robie to co kocham  zwiedzam łapie  ryby i  ucze sie robic przynety  o to w tym chodzi Pozdrawiam !

[lysy69]

Cześć . Tu się nikt nie spina, jak by to powiedzieć,to była wymiana doświadczeń i obserwacji .