Koledzy,
co polecicie na początek przygody z trociami z seryjnych kijów? Szukam wędki o długości >= 3.00m i pod Red Arc Tuff-Body 10400
Myślę że nic więcej nie potrzeba
http://jerkbait.pl/t...-40-80-g-300-m/
Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.
Napisano 30 listopad 2016 - 00:39
Koledzy,
co polecicie na początek przygody z trociami z seryjnych kijów? Szukam wędki o długości >= 3.00m i pod Red Arc Tuff-Body 10400
Myślę że nic więcej nie potrzeba
http://jerkbait.pl/t...-40-80-g-300-m/
Napisano 30 listopad 2016 - 08:51
dziękuję za odpowiedź.
Jedna rzecz jaka mnie zastanawia to takiego trociowego kija?
Nie za bardzo rozumiem pytanie. Mógłbyś je sprecyzować?
Myślę że nic więcej nie potrzeba
Jesteś prawie znad morza i polecasz tak mocny sprzęt? Pytam,na co??
Prawda jest taka,że przyjezdni w 95% nie łowią nic, albo małego chudego kelcika. Czasem jakiś srebrniaczek im się trafi, ale rozmiarowo tyłka nie urywa. Owszem, są wyjątki od reguły i czasem ktoś z tych "weekendowiczów" trafi metrowe srebro. Ale to są tak rzadkie przypadki, że nie ma co się nad tym zbytnio rozwodzic.
Wychowałem się nad Regą i naprawdę wiem co mówię. Ludzie nie kupujcie pal po 80-100gr, bo naprawdę nie warto. Przynety i kołowrotek, według uznania.
Prawda jest taka, że od lattt spotykam w pierwszym tyg stycznia wedkarzy chyba z calego kraju (to akurat fajne), ale przez ten tydz wiekszosc chodzi pijana jak swinia, reszta sie przewraca to tu, to tam, łamia wedki, gubia pudelka z przynetami, a o braku podstawowych chocby zasad higieny nie wspomne. Sorki, za offa, ale takie życie.
Tak to wygląda. Nie bede wrzucal wszystkich do jednego wora, bo sa ludzie, ktorzy naprawde sa wielkimi pasjonatami i tluka sie przez caly kraj, by faktycznie pomimo mrozow, przejsc sie reskim wałem kilka km, by a nuż stoczyć pojedynek z jakimś wielkim grubym " łosiem".
Użytkownik kleniu25 edytował ten post 30 listopad 2016 - 09:20
Napisano 30 listopad 2016 - 09:11
Napisano 30 listopad 2016 - 17:37
Pierwszą rzeczną złowiłem kijkiem 2,80m/20lb/do 25g. Pierwszą morską kijaszkiem 3,00M/20lb/do 32g.
Trocie jakby w standardzie. ok. 65cm.
Uważam, że sprzęt którym łowiłem, był aż nadto wystarczającym a przy tym już dawał trochę frajdy z holu.
Jak kolega powyżej wspomniał;
Na pstrągi z UL a na troć z palą?
Znaj proporcjum, mocium panie
Napisano 30 listopad 2016 - 18:50
Nie wiem czemu z kijami na troć pokutuje tylko pogląd o konieczności mocy kija bez oglądania się na przynęty jakie się stosuje. Inna wędka będzie odpowiednia na łowienie SDR-ami w głębokim szybkim nurcie a inna na małe wobki typu Banan 6 cm. Wybór kija powinien determinować również rodzaj przynęt jakie zamierzamy stosować plus jakiś zapas mocy. Nie wyobrażam sobie aby daleko rzucić wspomnianego Banana na żyłce 0,30 kijem o cw 40-80. Druga sprawa to czy zawsze potrzebujemy rybę zatrzymać w miejscu. Łowiąc na Mostach na Parsęcie zapewne tak ale na takiej Inie na łąkowych odcinkach czy Redze na Włodarce ryba naprawdę często ma się gdzie wyszaleć. Piszę to jako początkujący ale jakieś wnioski po dwóch latach łażenia mam. Dotychczas łowiłem Parabellum 9-32 a od zeszłego roku mam Dragon Moderate 14-50 i uważam go za super uniwersalny kij który miota ładnie lekkim wobkiem oraz daje radę na ciężkim wahadle. Z drugiej strony napotkani na Parsęcie miejscowi uważają że jest za miękki.
Użytkownik Pawgas edytował ten post 30 listopad 2016 - 18:50
Napisano 30 listopad 2016 - 22:36
Koledzy,
co polecicie na początek przygody z trociami z seryjnych kijów? Szukam wędki o długości >= 3.00m i pod Red Arc Tuff-Body 10400
Zamiast seryjnego kija polecę Ci przezbrojoną Magnę Silver Salmon, którą wystawiłem na giełdzie. Pomimo bardzo wysokiego ciężaru wyrzutowego w opisie (40 - 80 g) kij doskonale obsługuje wszystkie standardowe przynęty przeznaczone do łowienia troci. Akcja kija fast z ładnym progresywnym ugięciem.
Napisano 01 grudzień 2016 - 00:05
Nie za bardzo rozumiem pytanie. Mógłbyś je sprecyzować?
Jesteś prawie znad morza i polecasz tak mocny sprzęt? Pytam,na co??
Prawda jest taka,że przyjezdni w 95% nie łowią nic, albo małego chudego kelcika. Czasem jakiś srebrniaczek im się trafi, ale rozmiarowo tyłka nie urywa. Owszem, są wyjątki od reguły i czasem ktoś z tych "weekendowiczów" trafi metrowe srebro. Ale to są tak rzadkie przypadki, że nie ma co się nad tym zbytnio rozwodzic.
Wychowałem się nad Regą i naprawdę wiem co mówię. Ludzie nie kupujcie pal po 80-100gr, bo naprawdę nie warto. Przynety i kołowrotek, według uznania.
Prawda jest taka, że od lattt spotykam w pierwszym tyg stycznia wedkarzy chyba z calego kraju (to akurat fajne), ale przez ten tydz wiekszosc chodzi pijana jak swinia, reszta sie przewraca to tu, to tam, łamia wedki, gubia pudelka z przynetami, a o braku podstawowych chocby zasad higieny nie wspomne. Sorki, za offa, ale takie życie.
Tak to wygląda. Nie bede wrzucal wszystkich do jednego wora, bo sa ludzie, ktorzy naprawde sa wielkimi pasjonatami i tluka sie przez caly kraj, by faktycznie pomimo mrozow, przejsc sie reskim wałem kilka km, by a nuż stoczyć pojedynek z jakimś wielkim grubym " łosiem".
- Chodziło mi o akcję już wszystko wyjaśnione
- tak, z punktu widzenia troci jestem przyjezdnym i sprzęt dostosuję pod częstotliwość wizyt nad rzekami. Nie ma co jechać kilkuset km tylko po to by zgon zaliczyć...
Napisano 01 grudzień 2016 - 00:45
Napisano 01 grudzień 2016 - 01:25
Avid do 18 g z 10 kg łososiem oj masz fantazję
Uncjowa elitka, za przeciwnika boleń +/- 78 cm na wodzie prawie bez nurtu i gięła się aż miło. Pewnie, że można bo ponad 80 cm bolenia wyjąłem na Batsona RX6, 2,75 do 21g (realnie do 18). Ale po co się męczyć?
Osobiście na trocie nie wybrałbym się z kijem o górnym cw. poniżej 40 g. Po pierwsze dlatego, że przynęty stosowane do połowu troci + nurt wody tego wymagają. Po drugie zawsze może się zdarzyć spotkanie z rybą życia i wolę być na to przygotowany. Obecnie używam Millenium 2,9 do 50 g, a jak przyjdzie czas i zasobność portfela pozwoli to zmienię na coś lepszego o górnym cw około 50-60 g.
Napisano 01 grudzień 2016 - 06:15
OD lat na mojej Słupii - trzy metrowy parabolik+plecionka
Napisano 01 grudzień 2016 - 09:16
W zupełności wystarczy kij około 3,0 m linka 17-20 lb ciężar 1oz lub tak jak w nowym Phenixie SB 982 do 35 g (właśnie na warsztacie mam blank i przyznam że blank wymiata) i to zarówno do połowu troci w morzu jak i na rzece .Muszą być jakieś szczególne warunki aby zdecydować się na coś mocniejszego np.rzeki w Norwegii czy też bardzo trudne warunki . Na pewno na takie okazje ideałem będzie St.Croix Legend Elite 9'6" ft i 25 lb kij 2 oz ale to nie te ceny i nie ta półka o której jest wątek
Napisano 01 grudzień 2016 - 10:14
No to coraz lepszych rzeczy idzie sie tu dowiedziec. Zaraz ktos poleci kij do 10gr, bo lekki i dal rade 2kg rybce...
Ludzie!!! Opamietajcie sie. Morze i rzeka to dwa skrajne lowiska. W morzu z plazy gdzie ma uciec ta ryba? Kij 30-35gr ze spokojem wystarczy. Swietnie laduje przynety i lataja bardzo daleko,a na tym lowiac z plazy trzeba sie naprawde skupic, bo odleglosc rzutu czesto robi roznice.
W rzece czesto wedkuje sie w duzych zaczepach, zatopionych drzewach, krzakach i trzeba czyms ta rybe zatrzymac. Już sam nie wiem ile lat łowie te ryby i nie wyobrażam sobie używac kijkow 18-20-25gr .. Ten kto pisze takie ..... chyba nigdy nie byl na pomorskiej rzece i na pewno nie mial duzego srebrniaka lub losia na kiju. Gwarantuje, że zaraz te wykalaczki byly by zdemolowane. Swoje widzialem i wyjąlem, wiec nie gadajcie glupot.
Co do Dragonow, to stanowczo NIE! Te kije leca na pysk, kazdy jeden. A trociowe, to juz w ogole. Tak, trzymalem kilka ich modeli w rekach nad woda. Jedynie chyba moderate do 50gr fajnie lezal. Cala reszta, to szkoda slow.
Kij musi mieć dobre ok 40gr jako absolutne minimum, a max 50-60.
PS.do ekspertow, że kij 200-250gr (tyle najczesciej waza trociowki) meczy raczke. Ludzie, z czego wy jestescie zrobieni?? Niedlugo 100gr to wam reka odpadnie. Papierowe pokolenia ............ Tego juz nie mozna zdzierzyc.
A ten ekspert od avida, niech przyjedzie na pomorska wode , stanie w krzakach, z lewej zatopione drzewo, z prawej to samo i przynajmniej 5kg odpasiony srebrniak (juz nie mowie wiekszy, a trafiaja sie po 2x takie chociaz juz znacznie rzadziej) i zobaczysz swojego avida jak travela, albo w najlepszym razie zerwana linka, bo tu to Ci nic nie pomoze.
Troć czy łosoś w rzece to poważny przeciwnik. Ten kto choć raz mial metrowego salmonida na kiju, ten dobrze wie o czym mówie.
Kolego, za mocno ponoszą Cię emocje, pohamuj niewybredny język i zachowaj dla siebie opinię o tych, którzy mają zdanie odmienne od Twojego.
Użytkownik bartsiedlce edytował ten post 01 grudzień 2016 - 14:57
Napisano 01 grudzień 2016 - 11:00
Zatrzymasz kolego nawet metrowca kijem 20 lb ponieważ hamulec prawie na beton to 9 kg więc około 20 lb ,jeżeli jednak jest to kij amerykański 20 lb to 22 lb 17 lb to 20 lb więc prosty rahunek ,hamulec prawie na beton i zapasy jak warunki łowiska nie pozwalają inaczej Avid 12 lb to duża przesada .W moim poście napisałem "Muszą być jakieś szczególne warunki aby zdecydować się na coś mocniejszego " jeżeli znam rzekę i wiem że takie warunki nie występują to wystarczy kij 17 lb np .spacerując sobie po Słupsku i rzucając lekkie 8-9 cm woblerki, ale jeżeli wybiorę się na Wieprzę czy też Parsętę to już inna sprawa, więc bez napinki kolego ,mnie też poszedł koło Bydlina ponad metrowiec i czy miałbym kij 17 lb czy też 25 lb to wynik zapewne byłby taki sam
Użytkownik mrWhite7 edytował ten post 01 grudzień 2016 - 11:03
Napisano 01 grudzień 2016 - 11:22
Wiadomo, że przy połowie troci należy dobierać sprzęt odpowiednio do danej sytuacji...
1. W zależności od rodzaju łowiska: rzeka / morze
2. W zależności od trudności łowiska: mała/duża rzeka, głębokość, nawisy, drzewa, zaczepy, itd.
3. W zależności od rodzaju używanych przynęt: wielkość, ciężar, rodzaj, itd.
4. W zależności od umiejętności wędkarskich
5. W zależności od tego co mówią koledzy...
itp. itd. etc.
A tak poza tym, to jak zwykle amerykańce nie wiedzą co czynią, my to wiemy lepiej!
I nikt nam nie wmówi, że łososiowe jest łososiowe, jak nie jest! Albo odwrotnie, zresztą co za różnica...
(aaa, taka mała prowokacja...)
Napisano 01 grudzień 2016 - 13:31
No to coraz lepszych rzeczy idzie sie tu dowiedziec. Zaraz ktos poleci kij do 10gr, bo lekki i dal rade 2kg rybce...
Ludzie!!! Opamietajcie sie. Morze i rzeka to dwa skrajne lowiska. W morzu z plazy gdzie ma uciec ta ryba? Kij 30-35gr ze spokojem wystarczy. Swietnie laduje przynety i lataja bardzo daleko,a na tym lowiac z plazy trzeba sie naprawde skupic, bo odleglosc rzutu czesto robi roznice.
W rzece czesto wedkuje sie w duzych zaczepach, zatopionych drzewach, krzakach i trzeba czyms ta rybe zatrzymac. Już sam nie wiem ile lat łowie te ryby i nie wyobrażam sobie używac kijkow 18-20-25gr .. Ten kto pisze takie ..... chyba nigdy nie byl na pomorskiej rzece i na pewno nie mial duzego srebrniaka lub losia na kiju. Gwarantuje, że zaraz te wykalaczki byly by zdemolowane. Swoje widzialem i wyjąlem, wiec nie gadajcie glupot.
Co do Dragonow, to stanowczo NIE! Te kije leca na pysk, kazdy jeden. A trociowe, to juz w ogole. Tak, trzymalem kilka ich modeli w rekach nad woda. Jedynie chyba moderate do 50gr fajnie lezal. Cala reszta, to szkoda slow.
Kij musi mieć dobre ok 40gr jako absolutne minimum, a max 50-60.
PS.do ekspertow, że kij 200-250gr (tyle najczesciej waza trociowki) meczy raczke. Ludzie, z czego wy jestescie zrobieni?? Niedlugo 100gr to wam reka odpadnie. Papierowe pokolenia ............ Tego juz nie mozna zdzierzyc.
A ten ekspert od avida, niech przyjedzie na pomorska wode , stanie w krzakach, z lewej zatopione drzewo, z prawej to samo i przynajmniej 5kg odpasiony srebrniak (juz nie mowie wiekszy, a trafiaja sie po 2x takie chociaz juz znacznie rzadziej) i zobaczysz swojego avida jak travela, albo w najlepszym razie zerwana linka, bo tu to Ci nic nie pomoze.
Troć czy łosoś w rzece to poważny przeciwnik. Ten kto choć raz mial metrowego salmonida na kiju, ten dobrze wie o czym mówie.
Niech kolega nie przesadza, żaden ze mnie ekspert od wędek czy ryb szlachetnych. W Polsce nigdy nie wędkowałem i nie zamierzam z całym szacunkiem do mojej ojczyzny, kolega chyba mnie rozumie . Kolegę nick mój pewnie zmylił , . Ja już po trzydziestce, dbam o siebie, na klatę biorę 60kg, szału niema, tragedii też .Nie wiem ile ten Whisker waży, jakiś stary model z Szkocji, lokalny znawca powiedział mi, że to perełka, takich nie ma już i nie będzie i żebym za szafę schował. Wędkowanie Whiskerem jest dobre na 2-3 godz potem najzwyczajniej daje mi znaki o sobie. Na rzece Namsen numer jeden w Norwegii w 2014 i 2015 roku pod względem złapanych ilościowo i wagowo łososi Dragonem wyholowałem po chamsku na siłę i dość szybko samicę atlantycką 5,5 kg. Hamulec miałem za bardzo dokręcony (penn battle II 3000, pleconka Hardcore chyba do 18 kg) więc za bardzo nie miała jak uciec zatrzymałem ją w miejscu, przez moment miałem takie uczucie jakby chciała mnie wciągnąć do wody ( czułem ból w bicepsie, a mną przez moment zachwiało), ale Dragon HD Trout dał radę . Tematem tego wątku jest " Wędka na Troć" więc opisuje moje skromne doświadczenia. Dodam jako ciekawostkę, że rok temu na rzece Dirdalelva złapałem trotkę 3,5 kg 70cm na patyka Shimano BeastMaster 1,65m 1-10gr na obrotówkę 9gr foxa . Po dwóch latach wędkowania nauczyłem się miedzy innymi żeby przed startem odpowiednio ustawić hamulec .Poznałem też trochę łowiska na które jeżdżę i myślę, że ten pstrągowy Avid z dobrze ustawionym hamulcem dałby radę łosiowi 10kg, a jak nie da rady to też tragedii nie będzie mam gwarancję dożywotnią i łamać szpadę mogę ile chce. Proszę nie odbierać tego jako jakiś wyznacznik, ale jako ciekawostkę ,doświadczenie kolegów przemawia na ich korzyść jak i oferty wędek na ryby szlachetne proponowane w sklepach przez fachowców. Rok temu przy ognisku nowo poznany kolega pan przewodnik wędkarz i myśliwy z Trondheim wcale nie był zaskoczony moją historią, po chwili dodał,że jego syn raz złapał i wyholował 13kg łosia z tej rzeki na pstrągową muchówkę . Ja jako jedyny na tym campingu wędkarskim miałem takie lekkie zestawy , cała reszta profesjonalnych, bardzo sympatycznych i pomocnych wędkarzy z różnych zakątków świata dysponowała książkowymi zestawami z multiplikatorami na żyłkach +45mm gotowych na 20 kilogramowe łosie gdzie 10kg łosoś nie robił na nikim wrażenia i nie po takie przyjechali. Jak połamie tego Avida na pewno wam dam znać . Pozdrawiam.
Użytkownik bartsiedlce edytował ten post 01 grudzień 2016 - 15:00
Napisano 01 grudzień 2016 - 20:54
Napisano 01 grudzień 2016 - 22:33
ja żem tylko się o kij trociowy zapytał... jak Kargul, tylko pociągnął.
Dziękuję za podpowiedzi, dowiedziałem się więcej niż chciałem Targi na weekend to może coś pomacam.
Napisano 02 grudzień 2016 - 07:13
A może warto zacząć posługiwać się chociaż mocą kija: 14lb, 17lb, 20lb, etc.
bo 40g, 50g, 60g, itd. w opisach większości wędek to tak naprawdę mało użyteczna informacja
Użytkownik Jano edytował ten post 02 grudzień 2016 - 07:24
Napisano 02 grudzień 2016 - 07:57
Na początek kijek z cw. 50-60gr , niedrogi. Będziesz nad woda , spotkasz wielu wędkarzy a przy okazji zobaczysz i
pomacasz ich sprzęt. I dopiero wtedy będziesz wiedział czego szukasz.
@ huligan77 - i na tym polega cały urok łowienie troci, sytuacje które się pamięta bardzo długo.
- co do łowienia troci na kijki do 25 gr w rzece, to życzę tym kolegom spotkania z letnim srebrniałem na małej wodzie np na Parsęcie.
Napisano 02 grudzień 2016 - 08:06
0 użytkowników, 5 gości, 0 anonimowych