Cześć
ważnym pytaniem, które nasuwa się po lekturze wpisu Kolegi jest kwestia metody łowienia?
W przypadku spina mniejsza wytrzymałość ma znaczenie, ze względu na chęć "oszczędzania" linki głównej (rwanie na zaczepach). Ale i tu, po wielu testach, zaczynam skłaniać się do stosowania agrafek bezwęzłowych, powodujących mały spadek mocy linki głównej, w porównaniu do innych węzłów.
W przypadku trolla i używania odczepiaczy stosowanie słabego przyponu (deklarowane 30kg) jest dobrą metodą na częste zakupy nowych przynęt. Pamiętać trzeba o tym, że czasami trzeba mieć czym wyrwać z dna pieniek, linkę kolegów gruntowców, siatkę, etc.
Rozwiązanie z założeniem rurki igielitowej jest dość ... egzotyczne. Zwrócił bym uwagę na jego zasadniczą wadę, jaką jest wpływ na pracę przynęty (ograniczający), a także skutkowanie wynoszeniem woblerów (mniejsza głębokość nurkowania).
Polecane są, czy też były stalowe przypony, np. Dragona 30kg, 49 splotowe (m.in. przez Marka Szymańskiego). Ale ryją pyski ryb / kaleczą. Trzeba w nich wymienić agrafki, etc. A przede wszystkim ryba po holu nie wygląda zbyt fotogenicznie. W przypadku głębokiego połknięcia przynęty ma pysk, jak po spotkaniu z miłośnikami maczet z przeciwnej drużyny.
Jaka jest alternatywa:
Przypony robię sam. Stosuję plecionkę Sufix Super Cat 60kg (realnie ok. 30-40kg na węźle), ale chętnie zastosował bym 80-100kg. Trzeba koniecznie Kropelką węzły potraktować, koniec przypalić i bardzo się do ich wiązania przyłożyć. Konieczne jest też przetestowanie różnych węzłów na rwanie - każda plecionka inaczej reaguje, podobnie jak FC...
Przypony o deklarowanej wytrzymałości 30kg zdarzało mi się rwać w rękach na węźle, a osiłkiem nie jestem (to uwaga tycząca się dużych możliwości druku - deklaracji wytrzymałości w warunkach laboratoryjnych, a mniejszych realnej wytrzymałości wszelkich plecionych cudów).
Mój kolega wybrał Dragona plecionkę sumową przyponową 100kg, i sprawdziła się b. dobrze.
Długość - min. 80cm do metra i ciut więcej. Przy holu, odczepianiu z zaczepów, etc. dodatkowa ochrona plećki się przyda.
BTW - wadą mocnych przyponów jest wynoszenie przynęty do góry. Ale nie znalazłem jeszcze cienkich, mocnych i dobrych... Coś za coś. Poszukiwania w toku. Wskazówki mile widziane :-)
BTW - bis - plecionki sumowe nie są odporne na zęby szczupaków. Zmniejszają prawdopodobieństowo obcinki, ale nie chronią w 100%. Tu jednak stal rządzi. A przyłowy się zdarzają szczupakowe.
Pozdrawiam,
Piotr