Ps jak wy targacie te zaczepy nie mowiac o rybach. Ja kilka razy zlapalem zaczep na zestawie gdzie max ogniwo mialo troche ponizej 20 kg i w 2 parach rekawic nie moglem wyciagnac woblera z zaczepu bo o rozginaniu ownerow to chyba nie ma mowy. Zawijalem linke dookola kombinerek to mi pezecinala raczki az do metalu... co do kevlaru to mam kilka przyponow co wyciagnely ponad 10 sumkow tak gdzies do 120 150 cm i sladu nie widac procz sluzu... nic nie kropilem kropelka etc. Kazdy przypon testuje do realnych 25kg.
Ad. targania - linka żaluzjowa o wytrzymałości ok. 100kg i śred. ok. 2-2,5mm. Czasami próba wyrwania powoduje spore zanurzenie burt pontonu, czasami rozgina się drut odczepiacza ze szprychy rowerowej.
Rękawice pomagają, ale ze wzgl. na opory linkę nawijam na kij o lekko porowatej powierzchni, celem uniknięcia poślizgów przy próbie (wy)rwania. Dodatkowe nawoje powodują blokowanie się linki, co ułatwia wyrwanie przynęty.
Ownery ST 46 dają się rozginać, w tym o rozmiarze 2/0. Dużo zależy od tego, w co wlazła kotwice, czy też cały wobler. Dużo zmiennych decyduje o (wy)rwaniu (woblera).
PR