Panowie, jak mężczyzna sobie coś na publicznym forum wydłuża, co ewidentnie widać że jest krótsze, to mnie się zdaje że nie ma sensu go dobijać. Pewnie i tak sam wystarczająco cierpi, bo ma jakiś problem z tymi centymetrami.
Jeżeli ktoś pisze że w ogólnopolskim miesięczniku, że rybę wypuścił, a jednak ją zjadł, to z jednej strony złapał punkty ujemne za kłamstwo i w piekle go za to przypalą, z drugiej strony w prasie pokazał się pozytywny przykład i jakiś procent czytelników mu uwierzy, co więcej jakiś mały procent czytelników się zaintryguje takim postępowaniem i może nawet jakiś minimalny procent czytelników wypuści kolejną złapaną rybę, a o to chyba nam wszystkim chodzi.
Jak już się wszyscy wyedukują, to znów będziemy mogli się chwalić swoimi okazami, bez ściemniania kiedy, gdzie i na co były złowione