Cześć!
Wreszcie i ja mam co wstawić w tym wątku.
Pojechaliśmy wczoraj z kolegami na zawody - Memoriał im. Zbyszka Borowskiego. Droga długa więc wyjechaliśmy już o 23 w sobotę, żeby przyjechać przed świtem i chwilę się zdrzemnąć w samochodzie. Na zawodach twardo starałem się łowić sandacze. Trafiłem 2 ale krótkie. Kolega po pewnym czasie przerzucił się na bolenie i złowił 2 ładne ryby - 58 i 68cm, do tego szczupaczek - chyba też 58. Wszystko na woblerki Hunter - Bolt i Spirit II. Dzięki temu w wielkim stylu obronił Mistrza na wyjeździe z przed roku:) (Kolejny rok formuła no kill oczywiście. Brawo dla organizatorów).
Po zawodach zostało nam troszkę czasu i przejechaliśmy o kilkanaście kilometrów dalej aby jeszcze połowić. Tam właśnie złowiłem swojego sandacza. Niestety 3 godziny za późno...
Dragon HM69 thrill + Daiwa Tournament Z 3000 + Power Pro Super 8 slick 15LB + kobyto Relax 3 cale na główce 20g.
FIlmik z wypuszczanie później - jak znajdę chwilę
sandacz90jerkbaitpl.jpg 51,93 KB
89 Ilość pobrań
Pozdrawiam
Użytkownik Jarek edytował ten post 10 listopad 2014 - 12:04