Skocz do zawartości

  •      Logowanie »   
  • Rejestracja

Witaj!

Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.

Zdjęcie

Serwisowanie kołowrotków Shimano

serwis kołowrotek

  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
3184 odpowiedzi w tym temacie

#521 OFFLINE   darek1

darek1

    Zaawansowany

  • Zbanowani
  • PipPipPip
  • 1330 postów
  • LokalizacjaChrząszczyżewoszyce powiat Łękołody
  • Imię:Grzegorz
  • Nazwisko:Brzęczyszczykiewicz

Napisano 20 maj 2016 - 08:14

:)

Czyli potwierdza się to, co napisałem, że kołowrotek raz rozkręcony i złożony, już nigdy nie będzie tak sprawny jak złożony fabrycznie :)

Składają i rozkładają ludzie...

Jak mawiał ś.p. Kazimierz Górski "mecz można przegrać,zremisować lub wygrać". ;)

Są 'partacze' i 'złote rączki' zależy na kogo i w jakim nastroju trafi... :lol:

Najprostsza zasada to otwierać z istotnego powodu t.zn. nie wpadać w wir kalkulacji po przeczytaniu niepokojącego wpisu na forum. <_<



#522 OFFLINE   pezet

pezet

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1417 postów
  • LokalizacjaKraków
  • Imię:Piotr

Napisano 20 maj 2016 - 10:21

Oczywiście moje powyższe stwierdzenie było czystą i bezinteresowną prowokacją :)

Wiadomo, że w fachowym wykonaniu kołowrotek po czyszczeniu i smarowaniu powinien działać lepiej.

 

Ale dlaczego czasem jest gorzej?

Pewnie dlatego, że mechanizmy podczas używania odpowiednio się docierają i "układają". I mimo że (oczywiście) przekładnie nie mają żadnych "znaczników", to ich inne złożenie w losowym położeniu może wymagać kolejnego okresu docierania.


  • theYard lubi to

#523 OFFLINE   Hunter_pike

Hunter_pike

  • Zbanowani
  • PipPipPip
  • 1852 postów
  • LokalizacjaSieradz
  • Imię:Przemo

Napisano 20 maj 2016 - 10:48

Oczywiście moje powyższe stwierdzenie było czystą i bezinteresowną prowokacją :)
Wiadomo, że w fachowym wykonaniu kołowrotek po czyszczeniu i smarowaniu powinien działać lepiej.
 
Ale dlaczego czasem jest gorzej?
Pewnie dlatego, że mechanizmy podczas używania odpowiednio się docierają i "układają". I mimo że (oczywiście) przekładnie nie mają żadnych "znaczników", to ich inne złożenie w losowym położeniu może wymagać kolejnego okresu docierania.

dlatego ja rozbierając kołowrotek znaczę sobie przekładnie tj. jej ustawienie względem piniona i położenia kosza worma lub względem piniona i koła mimośródu w zależności od typu przekładni.

#524 OFFLINE   WalterW

WalterW

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 398 postów
  • LokalizacjaGdańsk
  • Imię:Waldek

Napisano 20 maj 2016 - 12:02

Powiem tylko że macie zdrowie tak klepać ;)

#525 OFFLINE   G_rzegorz

G_rzegorz

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1345 postów
  • LokalizacjaKujawsko pomorskie
  • Imię:Grzegorz

Napisano 20 maj 2016 - 12:36

Ale dzięki tym wpisów pewnie niejeden podjął jak się okazało słuszną decyzję o samodzielnym serwisie kręciołka. W końcu to nie takie straszne:-) Z drugiej strony pewnie niejeden kołowrotkowy guru początki z serwisem też miał różne. ..
  • Hunter_pike i przemo_w lubią to

#526 OFFLINE   maicke82

maicke82

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1022 postów
  • Lokalizacjapałownia na Szuminie

Napisano 20 maj 2016 - 12:38

Niektórzy lepiej używają śrubokręta niż wędki i mają tu pole do dywagacji. Inni zaś każdą wolną chwile spędzają nad wodą i tam zajeżdżają swoje przekładnie.  ;)  :P



#527 OFFLINE   Hunter_pike

Hunter_pike

  • Zbanowani
  • PipPipPip
  • 1852 postów
  • LokalizacjaSieradz
  • Imię:Przemo

Napisano 20 maj 2016 - 12:56

Niektórzy lepiej używają śrubokręta niż wędki i mają tu pole do dywagacji. Inni zaś każdą wolną chwile spędzają nad wodą i tam zajeżdżają swoje przekładnie.  ;)  :P

mam taką pracę że mogę od czasu do czasu zajrzeć i napisać, serwis robię wtedy gdy jestem po pracy albo przed nią, foto zamieszczam z opisem czasami nawet jak już właściciel młynkiem kręci a na ryby czas też mam. W niedzielę teraz np organizuję zawody spiningowe na żywej rybie w swoim kole na prywatnej wodzie koła, na której tylko jego członkowie mogą łowić bo nie jest to woda PZW.

#528 OFFLINE   busz231

busz231

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1967 postów
  • LokalizacjaChoszczno

Napisano 20 maj 2016 - 16:05

wydaje mi się że kolega popwinien wrócić do swojego wątku o zauberach i tam konsultować swoje sesje z ich miłośnikami i nie mieszać ludziom w głowie.jeśli kolega jest takim super serwisantem to chyba potrafi odpowiedzieć jaki smar jest fabrycznie ładowany do nowych shimanowskich maszynek skoro go tak chętrnie wymienia na inny w większej ilości.


Użytkownik busz231 edytował ten post 20 maj 2016 - 16:08


#529 OFFLINE   Woytec

Woytec

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 723 postów
  • LokalizacjaŚląsk

Napisano 20 maj 2016 - 16:25

Koledzy to TYLKO kołowrotki  ;) Ja tam swoje nowe szimano przesmaruję i na pewno im to nie zaszkodzi, co już zresztą osobiście sprawdziłem, ale powstrzymam się od dorabiania teorii spiskowych o celowych zabiegach postarzających ...

 

Nie mniej jednak jak widzę zdjęcia nowych bebechów z topowych maszynek, uznanych producentów, które mają wyraźne ślady zużycia, to mam wątpliwości czy cena modelu X czy Y jest adekwatna. Tym bardziej po obejrzeniu stanu przekładni kilkunastoletniego kołowrotka, który był ostro katowany i wygląda na to, że jeszcze kilka lat pokręci ...

 

Fot. przekładnia Daiwa Regal X

Załączone pliki

  • Załączony plik  dr.jpg   34,06 KB   5 Ilość pobrań


#530 OFFLINE   Hunter_pike

Hunter_pike

  • Zbanowani
  • PipPipPip
  • 1852 postów
  • LokalizacjaSieradz
  • Imię:Przemo

Napisano 20 maj 2016 - 17:10



wydaje mi się że kolega popwinien wrócić do swojego wątku o zauberach i tam konsultować swoje sesje z ich miłośnikami i nie mieszać ludziom w głowie.jeśli kolega jest takim super serwisantem to chyba potrafi odpowiedzieć jaki smar jest fabrycznie ładowany do nowych shimanowskich maszynek skoro go tak chętrnie wymienia na inny w większej ilości.

Pewnie że mogę Ci podpowiedzieć, fabrycznie stosowane są te smary tu kliknij tylko kup je w oryginale i serwisuj nimi to pomyśl ile by trzeba wziąć za serwis i czy ktoś by się na to zdecydował. Pewnie kupić można stąd tutaj klik a czy stella czy twinek będą latały dłużej i lepiej na tym smarze z shimano w porównaniu do penna czy ardenta jeśli i tak co sezon smar wymienimy na nowy? śmiem twierdzić że nie będzie różnicy. Nie zarzucaj mi też że ładuję dużo więcej smaru niż tego potrzeba bo jak zauważyć możesz w moim temacie serwisowym na serwisowanej stelli i dwóch twinkach smaru w nadmiarze nie ma.



#531 OFFLINE   busz231

busz231

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1967 postów
  • LokalizacjaChoszczno

Napisano 20 maj 2016 - 17:42

nie będę szukał tej stelki czy twina-ogólnie według mnie ładujesz ZA DUŻO smaru,jak i picu.

skoro fabryczny smar shimanowski jest taki drogi to pewnie z jakiegoś powodu i według mnie szkoda go wywalać kosztem nie najlepszego pena którego i tak po sezonie będziesz znów wypłukiwać,bo pewnie na tym polega biznas.ciekawe jak wyglądają gwinty[i nie tylko] po 10ciu latach serwisowania.

nie jestem pewien czy smary w pierwszym linku są fabryczne bo w drugim na pewno nie ale według mnie są bardzo dobre o wiele lepsze niż pen czy ardent i można śmiało kręcić ze 3-4 latka bez rozkręcania. 


  • blackabyss, maicke82 i coma lubią to

#532 OFFLINE   Profil_Nieaktywny

Profil_Nieaktywny

    Sparta Rods

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3476 postów
  • Imię:Łukasz
  • Nazwisko:Borucki

Napisano 20 maj 2016 - 17:47

Akurat te dwa twinki i stella to chyba były 2 razy rozbierane u kolegi Przemka bo chodziły za ciężko.
  • Riqelme lubi to

#533 OFFLINE   przemo_w

przemo_w

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2307 postów
  • Imię:Przemek

Napisano 20 maj 2016 - 17:51

Jako ciekawostkę i zarazem przestrogę proszę : w roli głównej samodzielny serwis mojego przyjaciela :-) i TP4000XG

Załączony plik  1.jpeg   20,07 KB   10 Ilość pobrań

 Ale nauczka jest pożądna bo już wie ile to kosztuje :-) a Plat się cieszy :-)

Po co zawracać sobie głowę jakimiś super -hiper -teoriami jak można na krzywym wkręcaniu i nieudolnej próbie wykręcenia tej śrubeczki się wyłożyć :-)


Użytkownik przemow edytował ten post 20 maj 2016 - 17:51


#534 OFFLINE   Hunter_pike

Hunter_pike

  • Zbanowani
  • PipPipPip
  • 1852 postów
  • LokalizacjaSieradz
  • Imię:Przemo

Napisano 20 maj 2016 - 18:48



Akurat te dwa twinki i stella to chyba były 2 razy rozbierane u kolegi Przemka bo chodziły za ciężko.

akurat nie trafiłeś.

 

 



nie będę szukał tej stelki czy twina-ogólnie według mnie ładujesz ZA DUŻO smaru,jak i picu.

skoro fabryczny smar shimanowski jest taki drogi to pewnie z jakiegoś powodu i według mnie szkoda go wywalać kosztem nie najlepszego pena którego i tak po sezonie będziesz znów wypłukiwać,bo pewnie na tym polega biznas.ciekawe jak wyglądają gwinty[i nie tylko] po 10ciu latach serwisowania.

nie jestem pewien czy smary w pierwszym linku są fabryczne bo w drugim na pewno nie ale według mnie są bardzo dobre o wiele lepsze niż pen czy ardent i można śmiało kręcić ze 3-4 latka bez rozkręcania. 

biznesu nie ma na tym bo ja tego robić nie muszę, a gwinty nie ulegną zmianie nawet po 100 serwisach jeśli umiesz i o nie zadbać. No widzisz jednak czegoś pewien nie jesteś, te pierwsze z linku to smary fabryczne, tyle że praktycznie nie do kupienia, te z drugiego są owszem świetnej jakości ale można je z powodzeniem zastąpić innymi np pennem czy ardentem a serwis jeśli ma być młynek sprawny i łowi się nim nie od niedzieli czy dwóch w miesiącu a czasami nawet i 4-5 razy w tygodniu należy wykonać co sezon by kołowrotek pracował należycie, bo czy dasz smar shimano,  penna czy ardenta to po sezonie jest on zużyty a po czterech latach bez serwisu będziesz mógł kupić nową przekładnię do kołowrotka albo sprzedasz go bo "lekko ząbkuje". Najlepiej myślę tutaj mógłby zabrać głos kolega Patryk@patu bo bywa nad wodą chyba najczęściej z nas i doskonale wie co jest z pracą młynka po intensywnym sezonie.  Co do ilości smaru to jak mówi slogan obecnej młodzieży "smarujesz to jedziesz a na sucho bardzo boli". Pewnie że na początku młynek może chodzić ciężej jak dasz za dużo smaru, efekt ginie po pierwszym łowieniu i następuje masełko. Nie uważam bym dawał jednak przesadnie za dużo smaru. Fabryczny shimanowski jest taki drogi bo połowa jego ceny to marka a druga polowa to tyle co kosztuje penn. Najprościej jest krytykować, najtrudniej przyznać się, że nie ma się racji czy popełniło błąd a przeprosić to już niewielu publicznie potrafi. Może więc zakończmy tą bezsensowną dysputę bo po części każdy z nas ma rację.

 

Przemo przy serwisie "pośpiech i nieuwaga są złymi doradcami"


Użytkownik Hunter_pike edytował ten post 20 maj 2016 - 18:50


#535 OFFLINE   przemo_w

przemo_w

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2307 postów
  • Imię:Przemek

Napisano 20 maj 2016 - 18:59

Oj Oj Przemo nie koniecznie się zgodzę odnośnie ilości smaru. Prosty przykład jakiego "wielbłąda" strzeliłem sam sobie przy pierwszym kontakcie z Shimano Drag Star. Wcale nie nawaliłem smaru. Tylko między ząbki przekładni i odrobinke na pinion.  Obrazowo to powiedzmy połowę tego ile Ty kładziesz.  Nie poprawiło się ani po pierwszym łowieniu, ani po drugim i nawet trzecim...... Młynek dalej był zamulony. Z prostej przyczyny. Nadmiar smaru wyrzucony z przekładni wylądował na osi.........Może z Pennem tego problemu nie będzie ( nie wiem , nie używam bo mi nie podszedł jakoś) ale z gęstszymi smarami i lepiej spasowanymi maszynkami możesz doświadczyć tego problemu ;-) Oby nie......


Użytkownik przemow edytował ten post 20 maj 2016 - 19:10


#536 OFFLINE   Hunter_pike

Hunter_pike

  • Zbanowani
  • PipPipPip
  • 1852 postów
  • LokalizacjaSieradz
  • Imię:Przemo

Napisano 20 maj 2016 - 20:00

Masz rację za dużo być nie może ale na oś trzeba nanieść oliwkę przed i po już jej założeniu, ja dodatkowo po kilkunastu przekręceniach korbą daję oliwkę od góry w pinion 3-4 krople, oliwa spływa po osi w dół i smar się nie przyczepia do niej a wyląduje ew. na obudowie a to już nie wpływa na pracę młynka. Zresztą zauberowatym fakt można dać ciut więcej smaru ale w shimano i daiwach już mniej bo są lepiej spasowane i zbyt dużo smaru faktycznie je może zamulać.



#537 OFFLINE   busz231

busz231

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1967 postów
  • LokalizacjaChoszczno

Napisano 20 maj 2016 - 21:17

ciężko się czyta kolegi wpisy i nic mi się nie zgadza.nie chcę się drapać ale wolę żeby kolega doradzał w swoim wątku i tyle.

każdy fachman wie że gwint raz wykręcony traci swoją moc[dlatego w niektórych sytuacjach są w zestawie nowe śruby]

co do smarów to DG nie są najlepszymi według mojej opini a pen szybko się zużywa[zabrudza] i tu się zgodzę co sezon[na plus dla serwisanta bo ma na okrągło robotę] trzymam się swojego zdania na temat smarowania i go nie zmienię-3-4 latka na jednym mazidle.jak do tej pory nie udało mi się zajeżdzić żadnego mojego kołowrota a lekko nie mają,niektóre kilkanaście latek już kręcą.



#538 OFFLINE   Sławek77

Sławek77

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1374 postów
  • LokalizacjaWielkopolska

Napisano 20 maj 2016 - 21:22

ciężko się czyta kolegi wpisy i nic mi się nie zgadza.nie chcę się drapać ale wolę żeby kolega doradzał w swoim wątku i tyle.
każdy fachman wie że gwint raz wykręcony traci swoją moc[dlatego w niektórych sytuacjach są w zestawie nowe śruby]
co do smarów to DG nie są najlepszymi według mojej opini a pen szybko się zużywa[zabrudza] i tu się zgodzę co sezon[na plus dla serwisanta bo ma na okrągło robotę] trzymam się swojego zdania na temat smarowania i go nie zmienię-3-4 latka na jednym mazidle.jak do tej pory nie udało mi się zajeżdzić żadnego mojego kołowrota a lekko nie mają,niektóre kilkanaście latek już kręcą.


A tak z ciekawości to jakim smarem kolega smaruje jeśli można wiedzieć?

#539 OFFLINE   Józef Lesniak

Józef Lesniak

    Józef Leśniak

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1141 postów
  • LokalizacjaSłubice
  • Imię:Józef
  • Nazwisko:Leśniak

Napisano 20 maj 2016 - 21:41

Czytam te wszystkie wpisy i ręce mi opadają. Szkoda kaski na dobry aczkolwiek stosunkowo drogi smar Shimano i inne ?. Smar Penna nie specjalnie nadaje się do topowych maszynek takich jak Stella,Twin Power,Daiwa Certate,Daiwa Exsist itp. Ogólnie jest dobry,ale do kołowrotków typu Penn Slamer i jemu podobnych,takich "kałasznikowów". Bardzo szybko się brudzi. Natomiast użycie odpowiedniego dobrego smaru Shimano typu DG-6,DG 10 lub w DG-13 (SW) gwarantuje bardzo dobrą pracę kołowrotka bez potrzeby rozrzedzania go oliwką (zawsze byłem temu przeciwny). A zastosowanie w/w smarowideł w topowych młynkach typu Stella gwarantuje nieprzerwaną b.dobrą pracę przez okres co najmniej 2-3 lat bez potrzeby corocznego serwisu. I Panie Hanter_pike dalej dorabiasz ideologię serwisową. Powiem Panu tylko że na życzenie klienta i z jego nadmiaru dbałości o sprzęt przysyła on kołowrotek (Stella) ponownie po roku. I co się okazuje?. Wcale nie wymaga serwisu i wymiany smaru,bo jest wszystko czyste i w takim samym stanie jak rok temu gdy serwisowałem dany kołowrotek. Może Pan wierzyć lub nie.

Jak do tego dojść ? - po kilkunastu latach spędzonych nad kołowrotkami dojdzie Pan  do meritum.

Stelle to najczystsze kołowrotki,a dlaczego? -proponuje prześledzić konstrukcję. Jednak pomimo tego należy szczególnie zadbać o modele SW użytkowane intensywnie w warunkach morskich.

Powiem też Panu że używam sporą gamę dobrych środków smarnych i nie koniecznie tylko Shimano,a to dlatego że jednym rodzajem smaru nie załatwimy sprawy. Każda przekładnia,a w szczególe u Daiwy potrzebuje odpowiedniego smaru. I to jest kwintesencja serwisu.



#540 OFFLINE   Józef Lesniak

Józef Lesniak

    Józef Leśniak

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1141 postów
  • LokalizacjaSłubice
  • Imię:Józef
  • Nazwisko:Leśniak

Napisano 20 maj 2016 - 21:52

ciężko się czyta kolegi wpisy i nic mi się nie zgadza.nie chcę się drapać ale wolę żeby kolega doradzał w swoim wątku i tyle.

każdy fachman wie że gwint raz wykręcony traci swoją moc[dlatego w niektórych sytuacjach są w zestawie nowe śruby]

co do smarów to DG nie są najlepszymi według mojej opini a pen szybko się zużywa[zabrudza] i tu się zgodzę co sezon[na plus dla serwisanta bo ma na okrągło robotę] trzymam się swojego zdania na temat smarowania i go nie zmienię-3-4 latka na jednym mazidle.jak do tej pory nie udało mi się zajeżdzić żadnego mojego kołowrota a lekko nie mają,niektóre kilkanaście latek już kręcą.

Tu się kolega myli. DG to specjalistyczne smary gwarantujące b.dobra pracę mechanizmów kołowrotka,ale który jest w idealnym stanie  ;) .

I co ? - i tu się łapiemy za głowę. Na stare zardzewiałe i rozklekotane kołowrotki (coś o tym wiem) to i dobre mazidło i oleum nie pomoże.







Również z jednym lub większą ilością słów kluczowych: serwis, kołowrotek

Użytkownicy przeglądający ten temat: 2

0 użytkowników, 2 gości, 0 anonimowych