[puszek7]

Daje do myślenia...Ciekawy film. Nie raz się spotkałem, że dopiero po wyciągnięciu przynęty z wody robił się wir i szczupły spylał. Może ma to jakiś sens...ale raczej ciężko byłoby się przestawić a jeszcze ciężej żeby weszło to w nawyk

[stoner]

Oj, żeby te ósemki dało się robić, tak z dwadzieścia metrów od brzegu

[krzysiek]

Jak widać czasami zwykłe, monotonne ściąganie przynęty też bywa skuteczne. Zastanawiam się czy w związku z tym filmem nie byłoby rozsądnym kończenie każdego rzutu małą "ósemeczką", a nuż za przynętą podąża zabłąkany wędrowiec? Muskie są wprawdzie trochę inne ale czy nasze szczupaki nie odprowadzają przynęty pod łódkę?

 

Odprowadzają z całą pewnością, także polskie. W PL złowiłem w ten sposób kilka ryb, w SE znacznie więcej. W tym roku na płytkiej wodzie miałem takie kino, że adrenalina wyciekała mi uszami. Największa ryba złowiona w ten sposób miała 95cm. Takie sztuki walczą bardzo dynamicznie, a branie na metrowym dyszlu długo się pamięta