Szanowni Koledzy - dokładnie w dniu 28 listopada 2015 r. zanudziłem Was wpisem dotyczącym zakupu przeze mnie streamerowego wędziska Orvis Helios 2 # 6 9' "tip flex". Kijek musiał trochę poczekać na testy w boju, ale wreszcie stało się. Jestem po czterech dniach łowienia na OS San, w czasie których zarówno do streamera jak i długiej nimfy używałem tylko tej wędki. Już pierwszego dnia odetchnąłem z ulgą, a kolejne dni tylko to potwierdziły - wreszcie trafiłem w dychę i mam dokładnie to czego szukałem. Wędzisko jest genialne - rzuca się nim świetnie. Używałem dwóch linek w klasie kijka - Rio OutBound z tipem "inter" pływającą WF-kę Rio Perception. Obydwie zgrały się z H2 idealnie. Łowienie było trudne - wysoka woda, na granicy możliwości wędkowania. Paradoksalnie najbardziej ucieszył mnie pstrąg ok. 20 cm , który był kiepsko zapięty, ale trafił w moje mokre łapki, a blank pracował pod nim niczym w wędce o dwie klasy lżejszej. Było kilka większych ryb, ale bez fajerwerków - ok. 35, może troszkę więcej. No i oczywiście ten niebywały atrybut Heliosa 2, który z zestawieniu z kołowrotkiem Hatch 7 Plus - lekkość, co przy wielogodzinnym łowieniu w wysokiej wodzie nie pozostaje bez znaczenia. Jestem bardzo zadowolony i sądzę, że Helios 2 #6 jest świetnym wędziskiem, dotkniętym niestety poważną wadą - aktualna cena ma cyfrę 4 przodu ..... dramat.
To fakt, dramat. Tutaj (chodzi mi o produkcję masową) na prawdę nie ma za co tyle wołać... Rozumiem ceny klejonek, bo jest to rękodzieło, a to musi być w cenie, ale 4k zł za kij, który robiony jest w tysiącach sztuk...
Natomiast wczoraj byłem porzucać na łące 2 kijami kolegi.
Pierwszy z nich to Z-Axis 596. Powiem szczerze - zamurowało mnie, łatwość z jaką tym kijem się rzuca jest niesamowita! 20 metrów sznura za przelotkami, sznur pięknie się wykłada tworząc wąskie pętle. Żadnego double haul'a, utrzymuję linkę w powietrzu bez większego skupienia. Dodam, że do umiejętności Piotra Talmy to mi dużo, dużo brakuje. Druga sprawa, kij jest bardzo uniwersalny. Obsłużyć nim można zarówno nimfę, jak i streamera, kończąc na większej suchej (jętka, żuki, konie polne). Sage mają kapitalne własności rzutowe, tak samo jak rzucałem moją poczciwą RPL-ką 896, zakres linek od 6 do 9, każda ładuje wędkę.
Drugim kijem był EGO PIKE
To jest narzędzie, bardzo mocny patyk. Podczepiłem do niego 40+ Sniper WF8S3, z tym że nie miałem odpowiednio dużej muchy, która nieco przyhamowałaby linkę. Wędka próbowała mnie wyrwać z butów. Ale... jest to bardzo szybki kij, mały margines błędu przy rzutach, trzeba to wziąć pod uwagę mając dużą, ciężką muchę na końcu zestawu. Jednak za cenę jaką oferuje firma EGO jest to zdecydowanie towar wart zainteresowania, wykończenie bardzo poprawne. Jeśli ktoś szuka wędki na szczupaka, która nie zrujnuje jego budżetu to polecam z pełną odpowiedzialnością!
A i jeszcze mój niełowiony Scott G 8'8'' #3.
Jak wziąłem go do ręki, po którejś już wędce to zestawu w ręce nie czułem, rzuca się tym kapitalnie, a i taka wolniejsza muchówka świetnie nadaje się do krótszych dystansów. Już się nie mogę doczekać aż wytestuję ją na lipieniach .