[Popej]

DROLCAK, plywam kucykiem 3.5 ogier to to nie jest, ale w zupełności wystarczy dla jednej osoby.

Użytkownik Popeye edytował ten post 11 maj 2015 - 19:39

[kornetes]

całkiem fajnie lata na tych 3,5 kucykach

Ja mam gumę 340 i hondę 6km 4t śmiga w ślizgu z 1 osobą i gratami aż miło

[spy]

Też kiedyś pływałem bez trzymanki aż pewnego razu podbiło mi ponton na falce podczas ślizgu i chyba z 5 bączków wykręciłem zanim wyrwałem zrywkę.

[meyger]

Też kiedyś pływałem bez trzymanki aż pewnego razu podbiło mi ponton na falce podczas ślizgu i chyba z 5 bączków wykręciłem zanim wyrwałem zrywkę.

Widziałem podobną sytuację, koleś przecinał tor za łodzią i płyną be trzymanki. Koziołka nie było, ale w pław płyną na pontonem   

zrywki nie miał ale jak nie trzymał gazu na rumplu to jego silniczek gasł ( brak regulacji) I w tym przypadku lenistwo ( czyli nie wyregulowanie silnika) uratowało jego graty i ponton.    

Ale to nie koniec !!!! jak podpłynąłem do niego żeby pomóc to kolo był załamany, mówię dobrze że graty uratowałeś ! a on do mnie że piwo popłynęło     

[Sołtys]

Filmiku nie mam. Po testach na Darginie. Dwóch na pokładzie obaj tak 100kg+ do tego tzw mandżur, czyli kotwice, przynęty i wszystko to co się zabiera w celu złowienia ryby. Prędkość maks stała wg GPS to było nieco ponad 27km/h w porywach gps pokazywał niemal 30km/h. Silnik to Evinrude 9,9KM 2-u sów i ponton Maweric 330. Ponton bardzo stabilny, śmiało można było stać we dwóch i dość komfortowo rzucać nawet jeśli trochę bujało. Jeśli jeden siedział a drugi stał to wogóle bajka.

[tomasxt]

Filmiku nie mam. Po testach na Darginie. Dwóch na pokładzie obaj tak 100kg+ do tego tzw mandżur, czyli kotwice, przynęty i wszystko to co się zabiera w celu złowienia ryby. Prędkość maks stała wg GPS to było nieco ponad 27km/h w porywach gps pokazywał niemal 30km/h. Silnik to Evinrude 9,9KM 2-u sów i ponton Maweric 330. Ponton bardzo stabilny, śmiało można było stać we dwóch i dość komfortowo rzucać nawet jeśli trochę bujało. Jeśli jeden siedział a drugi stał to wogóle bajka.

Sołtys, a jak z miejscem w takim 330 z dwoma "chłopami" 100+, nie było zbyt ciasno ?

[Sołtys]

Tomek, miejsca było wystarczająco. Dużo pomogły torby pod ławkowe, do których luźny majdan i nie tylko można było schować.

[Paweł J]

Sołtys, a jak z miejscem w takim 330 z dwoma "chłopami" 100+, nie było zbyt ciasno ?

Po czarnej dziurze mieli pełen komfort widziałem,chwilami nawet za duży.Jak Artur by nie zabierał 4 zestawów to pewnie było by luźniej.

[Sołtys]

Pawełku pewnie tak ale i tak nie zabrałem wszystkiego .

[tomasxt]

Tomek, miejsca było wystarczająco. Dużo pomogły torby pod ławkowe, do których luźny majdan i nie tylko można było schować.

Czyli dla jednej, czasami 2 osób >90kg to miejsca powinno starczyć.

Użytkownik tomasxt edytował ten post 25 maj 2015 - 08:59

[Sołtys]

Śmiało. Ja kupowałem pod kątem że pływam sam + cały mandżur. We dwóch z nieco okrojonymi bambetlami naprawdę komfortowo się pływało z tym że jak pisałem, znacznie ułatwiają sprawę torby pod ławkowe, gdzie niemal wszystko dało się zmieścić w sensowny sposób. Przy pływaniu samemu mam możliwość założenia jeszcze torby dziobowej jak by była taka konieczność. Chociaż raczej żadko będę korzystał bo na dziobie mam zmyślny uchwyt do przenoszenia, który za knagę może robić. Uchwyt od środka pontonu, bo na zewnątrz mam stricte do ciągania, noszenia.

Użytkownik Sołtys edytował ten post 25 maj 2015 - 09:21

[jac_jac]

Hej,

A czy ktoś z Was zastanawiał się nad zbudowaniem takiego wózka transportowego do pontonu ?

Od garażu w którym trzymam ponton, nad wodę, mam koło 300 metrów. 

Zastanawiam się nad zbudowaniem jakiegoś wózka transportowego na dużych kołach. Tak aby napompowany ponton wrzucić nad wózek i zaciągnąć nad wodę.

[Tomasz eS]

Hej,
A czy ktoś z Was zastanawiał się nad zbudowaniem takiego wózka transportowego do pontonu ?
Od garażu w którym trzymam ponton, nad wodę, mam koło 300 metrów.
Zastanawiam się nad zbudowaniem jakiegoś wózka transportowego na dużych kołach. Tak aby napompowany ponton wrzucić nad wózek i zaciągnąć nad wodę.

Równie dobrze zrobisz to na kółkach transportowych.. plus jest taki ze je złożysz i pływać a nie musisz wracać do garażu odepchac wózek

[Sołtys]

Jac jac, pytanie jak długiego masz gumiaka. Kółka to świetny pomysł, minus że trzeba dziób podnieść i trochę się posiłować .

[jac_jac]

Tak posiadam kółka transportowe i to nawet przyzwoite. 

Ale "targanie" 300 metrów pontonu trzymajac uniesiony przód jest hmmm troszkę uciążliwe.

pomyślałem o jakimś sposobie wykorzystania np. koła rowerowego wraz z widelcem połączonego do uchwytu umieszczonego na dziobie pontonu.

Mój ponton ma 330 cm.

Być może ujęcie tego rozwiązania pojęciem wózek było zbyt rozrzutne

Użytkownik jac_jac edytował ten post 10 czerwiec 2015 - 13:24

[Sołtys]

Znaczy kombinujesz jak zrobić przednie kółko/koło żeby ciągnąć a nie dźwigać. Sam się nad czymś takim zastanawiam ale jeszcze niezbyt intensywnie.

[thug]

Pomyślałbym o czymś na wzór wózka slipowego do łodzi. Ale przy tak małym pontonie chyba bym sobie tym głowy nie zawracał

https://www.google.p...iw=1366&bih=631

[jac_jac]

Wózek slipowy to faktycznie zbyt dużo, tym bardziej iż posiadam tylne koła do pontonu. Zależy mi tylko na przednim, tak jak "sołtys" słusznie zauważył, aby ciągnąć pnton na kółkach a nie dźwigać. Wiem, że to teoretycznie tylko przód pontonu, ale dźwiganie go nawet te 300 metrów jest uciążliwe.

[jac_jac]

Znalazłem w necie coś takiego jak przedstawia załącznik ale 530 zł to chyba zbyt duży wydatek.....

 

[Sołtys]

Fakt trochę bogato.