Sezon na... zakup pontonu
#521 OFFLINE
Napisano 03 styczeń 2016 - 12:51
#522 OFFLINE
Napisano 03 styczeń 2016 - 14:24
4m to luksus i dużo miejsca . Jednak uważam ze jeśli pływanie w pojedynkę to max 3.6 . 3.2 m samemu zatarga
, 3.6 juz ciężka sprawa a 4m to nie chciał bym dźwigać. ..do 4 tys coś z airmata 3.2m znajdziesz
Użytkownik siarq edytował ten post 03 styczeń 2016 - 14:25
#523 OFFLINE
Napisano 03 styczeń 2016 - 15:00
Co do długości się zgadzam, ale airmata ??? nie polecam . Mnie się nie sprawdziła, kotwice szybko zweryfikowały podłogę na aluminium.
#524 OFFLINE
Napisano 03 styczeń 2016 - 16:26
Wysłane z mojego GT-I9070 przy użyciu Tapatalka
#525 OFFLINE
Napisano 03 styczeń 2016 - 18:13
Nawet przy wozeniu rozłożone , to i tak ambaras z taka wielkością .
#526 OFFLINE
Napisano 03 styczeń 2016 - 18:28
Nie rozumiem po co dla 1 osoby 4 m. 3,60 i balony 42/43 cm i wystarczy. Tylko na morze za mało.
#527 OFFLINE
Napisano 03 styczeń 2016 - 18:37
Andrzej pierwszy ponton też chciałem mieć duży wygodny zapodałem 370 , jak rozkładałem z młodym było OK . A jak sie wybrałem sam na rybki to po rozłożeniu szybko mi przeszedł komfort i zmieniłem na 330 ( gdyby nie młody , który czasami sie łapie na wspólne wędkowanie ) pewnie bym został właścicielem max 300 cm.
Czas weryfikuje zapędy.
Waga pontonu , silnika , aku , i sprzętu szybko zmniejsza długość i chęć komfortu
- Patryk1125 lubi to
#528 OFFLINE
Napisano 03 styczeń 2016 - 19:02
Andrzej pierwszy ponton też chciałem mieć duży wygodny zapodałem 370 , jak rozkładałem z młodym było OK . A jak sie wybrałem sam na rybki to po rozłożeniu szybko mi przeszedł komfort i zmieniłem na 330 ( gdyby nie młody , który czasami sie łapie na wspólne wędkowanie ) pewnie bym został właścicielem max 300 cm.
Czas weryfikuje zapędy.
Waga pontonu , silnika , aku , i sprzętu szybko zmniejsza długość i chęć komfortu
Też do takiego wniosku dochodzę. Ostatnio wędkowałem z kolegą na pontonie 320 cm który był bez stałej pawęży i przez to miejsca w nim więcej i jest lżejszy niż mój KM330D z pawężą i wystającymi pływakami.
A i tak rzadko pływam na spalinie. Nad sensem kila też sie zastanawiam. Dodatkowe kilka kg.
#529 OFFLINE
Napisano 03 styczeń 2016 - 19:49
No właśnie a propo kila Panowie. Przy spalinie zapewne ma on duże znaczenie . Gdzie prędkości są spore vs elektryk. A przy pływaniu na elektryku gdzie Vmax ~ 7km/h ( w porywach) odgrywa on jakąś rolę ? Czy też pic na wodę. ..?
#530 OFFLINE
Napisano 03 styczeń 2016 - 20:10
Bez kila ponton myszkuje , szczególnie przy wietrze , ciężko się pływa. Z kilem ponton jest bardziej sterowny. Na małym akwenie nie ma to dużego znaczenia, na dużej wodzie ma i obojętnie czy pływasz na spalinie czy elektryku kil moim zdaniem jest bardzo przydatny.
Nagła zmiana pogody , wiatr , duża fala , wtedy docenisz kil w pontonie, kiedyś z lenistwa na Mazury wziąłem ponton lekki bez kila z elektrykiem ( jeziorko 960ha ) momentalnie zaczęło wiać nie było szans dopłynąć do ośrodka, ponton pływał jak chciał , wiatr i fale zepchnęły mnie w trzciny gdzie spędziłem ponad godzinę dopóki nie przestało dmuchać. Ponton bez kila tylko na mały akwen lub do wywózki.
- adiz1 lubi to
#531 OFFLINE
Napisano 03 styczeń 2016 - 20:15
Wysłane z mojego GT-I9070 przy użyciu Tapatalka
#532 OFFLINE
Napisano 03 styczeń 2016 - 20:51
w swoim 3,2m wentylku mam kill , i nigdy nie pylwalem guma bez. ,z tad pytanie. takze dzieki za odp
#533 OFFLINE
Napisano 04 styczeń 2016 - 12:20
Bez kila to zabawka na bajorka,,,,na poważne akweny,duże zbiorniki zaporowe gdzie potrafi mocno dmuchać ,rzeki, MUSI być kil...tu nie ma co oszczędzać....
#534 OFFLINE
Napisano 04 styczeń 2016 - 12:46
Pływałem ostatnio z kolegą na pontonie 3,20 bez kila. Strefa ciszy. Jezioro prawie 400 hektarów. Strefa ciszy więc elektryk był grany. Wiatr w porywach do 35 km/h. Zero problemów.
#535 OFFLINE
Napisano 04 styczeń 2016 - 15:01
Ja również pływam pontonem 3,20 bez kila. Miałem taką sytuacje.Akwen nieduży, może 15 ha. Wędkowałem podczas bardzo wietrznej pogody, schowany za wyspą. Po jakimś czasie postanowiłem zmienić miejscówkę. W momencie kiedy wypłynąłem za osłaniającą mnie przed wiatrem wyspę, dostałem takiego strzała, że ustawiło mnie bokiem i pchało. Niestety musiałem dać po stykach elektrykowi i po chwili na piątym biegu udało mi się ustabilizować gumę. Dodam że spychało mnie prosto na wystające konary zatopionego drzewa, więc trochę się zagotowałem . Z kilem nie pływałem, ale wydaje mi się że efekt był by znacznie mniejszy. Po prostu trzeba być bardziej czujnym.
#536 OFFLINE
Napisano 04 styczeń 2016 - 15:29
Ze swojego doświadczenia w pływaniu gumą bez kila po stojącej wodzie: Panowie nie idźcie tą drogą!
2 lata temu, Szwecja. Mały ponton, chyba 2,4, spalina 6KM, trochę gratów na dziobie. Jakoś się pływało, choć o komforcie mowy nie było. W jeden wieczór przyszedł gwałtowny wiatr, który na szczęście złapał mnie na tym końcu jeziora, że mogłem w miarę płynąć z wiatrem do bazy. Jezioro dość kiszkowate, ale baza w zatoce, w którą należało skręcić w lewo była wyraźnie szersza.
Kiedy płynąłem z wiatrem w miarę oddalania się od zawietrznego brzegu mało mi gratów nie wywaliło za burtę ale to drobiazg, bo kłopoty zaczęły się podczas próby skrętu w lewo. Wiatr spychał mnie tak, że już widziałem się na najbliższych skałach. Na szczęście przypadkiem zwiało mi wiosło z prawej strony i posłużyło ono za pseudo ster pomagając jakoś opanować i ustawić ponton. Dopłynąłem. Cały, ale dość mocno spocony Koledzy obserwujący na brzegu, tez coś jakoś milczący Na prawdę, nie ma co głupio za kilka stów ryzykować i kombinować. Ponton był pożyczony. Obiecałem sobie ze nigdy nie będę już używał na większej wodzie gumy bez kila. Nie warto.
- Trouter lubi to
#537 OFFLINE
Napisano 04 styczeń 2016 - 17:00
No sam też kiedyś lądowałem ale.w trzcinach... , u mnie brak mocy (elektryk) zawiodlo. Na dużych akwenach trzeba uważać ,jak zaczyna dmuchać to dyla do brzegu
Użytkownik siarq edytował ten post 04 styczeń 2016 - 17:00
#538 OFFLINE
Napisano 04 styczeń 2016 - 19:17
Panowie, w sytuacjach, które wymieniliście powyżej kil niewiele by pomógł. Ponton poprzez dużą powierzchnię boczną balona oraz niewielką wagę w stosunku do długości jest podatny na wiatr o wiele bardziej niż łódka. Mam ponton z kilem i bez, jak zawieje to na elektryku mają taki sam dryf, obecność kila nie niweluje tego zjawiska.
- godski lubi to
#539 OFFLINE
Napisano 04 styczeń 2016 - 19:41
Hmmm, tylko ja nie mogłem ogarnąć na spalinie, bo tak go obracało, do tego myszkował okrutnie. Gdybym miał kil, myślę że problem byłby mniejszy. Choć spociłbym się także
#540 OFFLINE
Napisano 04 styczeń 2016 - 19:50
Mam ponton z kilem i bez , tym z kilem pływa się komfortowo, jest dużo bardziej sterowny niż ten z płaskim dnem. Ale to moje odczucie
pewnie każdy ma inne, ale kil zanurzony w wodzie , a płaskie dno ........ jest różnica.
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych