Próbowałem do góry dnem ale wiosła, sznurek i inne tematy haczyły.
Wolałem jednak spuścić kil i wozić go "normalnie".
Obecnie wożę go na przyczepce i też dnem do dołu. 120km/h staram się nie przekraczać, nie widzę różnicy, ale moje auto to kwadratowy kiosk więc opór powietrza pontonu niewiele wnosi. Jedynie w deszczu woda zbiera się w środku, lepiej pamiętać o otwartym zaworze.