Sezon na... zakup pontonu
#1941 OFFLINE
Napisano 26 grudzień 2018 - 23:39
Kil nawet 2KM silnik i będzie Posejdonem fal.
#1942 OFFLINE
Napisano 26 grudzień 2018 - 23:46
Przelewy, skradanie się za boleniem kleniem itp. Jak mi powiesz ze 330 jest lepszy to ci powiem ze nie wiesz co mówisz. Zapodajesz link z gościem na zaporowce a ma się to nijak do rzeki....
Mam kolegę któremu 410 jest za mała mi 280 jest za duża... Każdy ma inne potrzeby. Ja 95% czasu slinninguje na siedząca większość znajomych tylko na stojąca. Większość spinningistow z plywadel ma krótkie patyki moje to 300. 305 i 360cm i nikt mnie nie przekona do krótszych.
Jak widzisz nie ma.prostych rozwiązań
Każdy musi dopasować do siebie. .
Wysłane z mojego SM-N9005 przy użyciu Tapatalka
- GregorS i tymon lubią to
#1943 OFFLINE
Napisano 26 grudzień 2018 - 23:47
Dokładnie, paradoksalnie ten sam silnik czyli 6 hp lepiej płynie na pontonie 360 niż na 290.Dlatego ja odradzam dla 1 osoby ponton mniejszy niż 330. Nie ma sensu.
#1944 OFFLINE
Napisano 26 grudzień 2018 - 23:49
Próbował kolega znieść w wyższej burty ,starego slipu pelnego kamieni,nierownego brzegu z korzeniami-ponton 3m i 3,3m?różnica jest duża.Ale o czym mówisz? Nikt nie każe wydawać milion. Różnica między 290 a 330, ile wynosi? 399 zł?
Kil nawet 2KM silnik i będzie Posejdonem fal.
Nie wszędZie jest piękne zejście i możliwość podjechania autem pod samą wodę.
Nie stoję po stronie gości co łowią na gumach 270 i neguje jednoosobowe jednostki na 330 ,bo znam ludzi którzy pływają na takich i większych 360 w pojedynke.
Irytują mnie wpisy ludzi którzy nie mieli do świadczenia i mają jeden punkt odniesienia.
Chciałem jedynie zwrócić uwagę na fakt,że da się i można spokojnie i bezpiecZnie wędkować z mniejszej jednostki, rzetelnej informacji i nie wprowadzania ludzi w błąd.monotematyka 3,3 nie jest do przyjęci w tak szerokim gronie ludzi różnym wieku i predyspozycjach fizycznych.
Zaznaczam za mówimy o mobilnym zestawie przeważnie w bagażniku ew na dachu auta
Użytkownik Czoper edytował ten post 27 grudzień 2018 - 00:11
- ObraFM i Tresor lubią to
#1945 OFFLINE
Napisano 27 grudzień 2018 - 01:25
I "wkoło Macieju". Jajko było pierwsze czy kura? Lepiej nie pytać! Zrobić po swojemu, jednemu lepiej tak, drugiemu tak. Ten szybszy na wodzie ,tamten na slipie, k...a! Formuła jeden i co drugi to "Kubica", ten "Pudzian" a tamten "kaleka", tylko w swoim fachu!!! . Zwraca się kolacja wigilijna jak się to czyta. Pozdrawiam.
#1946 OFFLINE
Napisano 27 grudzień 2018 - 10:18
Użytkownik TomFil edytował ten post 27 grudzień 2018 - 10:27
- Tresor lubi to
#1947 OFFLINE
Napisano 27 grudzień 2018 - 18:14
Kolego, źle się wyraziłem. Większy ponton pod każdym względem jest lepszy (miejsce, nautyka, stabilność, slizg itp), ale jest mniej mobilny. Wiadomo... Jak nosisz sam poniżej 280 cm z alu podłogą, to podziwiam. Jak masz kółka to i 400 zwodujesz w ciężkich warunkach.Próbował kolega znieść w wyższej burty ,starego slipu pelnego kamieni,nierownego brzegu z korzeniami-ponton 3m i 3,3m?różnica jest duża.
Nie wszędZie jest piękne zejście i możliwość podjechania autem pod samą wodę.
Nie stoję po stronie gości co łowią na gumach 270 i neguje jednoosobowe jednostki na 330 ,bo znam ludzi którzy pływają na takich i większych 360 w pojedynke.
Irytują mnie wpisy ludzi którzy nie mieli do świadczenia i mają jeden punkt odniesienia.
Chciałem jedynie zwrócić uwagę na fakt,że da się i można spokojnie i bezpiecZnie wędkować z mniejszej jednostki, rzetelnej informacji i nie wprowadzania ludzi w błąd.monotematyka 3,3 nie jest do przyjęci w tak szerokim gronie ludzi różnym wieku i predyspozycjach fizycznych.
Zaznaczam za mówimy o mobilnym zestawie przeważnie w bagażniku ew na dachu auta
I ciężko mnie będzie naprawdę przekonać, bo mam doświadczenie z kilkoma, w różnych wielkościach.
Z drugiej strony, taka gadka do niczego nie prowadzi, dlatego zostań przy swoim, a ja przy swoim.
#1948 OFFLINE
Napisano 27 grudzień 2018 - 20:53
Jak masz kółka to i 400 zwodujesz w
W ciężkich warunkach to chyba gąsienice czołgowe. Bo mi na wiślanych skarpach przy 330cm dają niewiele.
Użytkownik fonix edytował ten post 27 grudzień 2018 - 21:04
#1949 OFFLINE
Napisano 27 grudzień 2018 - 21:02
Ok. Nachylenie 45'?W ciężkich warunkach to chyba gąsienice czołgowe. Bo mi na wiślanych skarpach przy 330cm dają niewiele.
#1950 OFFLINE
Napisano 27 grudzień 2018 - 21:08
#1951 OFFLINE
Napisano 27 grudzień 2018 - 21:11
Mam takie same na Odrze, tylko ja robię inaczej. Jadę 10 km dalej na normalny slip. Ale jak lubisz być Bear'em Grills'em Wisły, to podziwiam.
- siarq lubi to
#1952 OFFLINE
Napisano 27 grudzień 2018 - 21:39
- tibhar lubi to
#1953 OFFLINE
Napisano 27 grudzień 2018 - 23:16
- tibhar i Sławomir lubią to
#1954 OFFLINE
Napisano 27 grudzień 2018 - 23:54
Ale nie możesz mieć pretensji do prostego, że ma dzieci krzywe. Chcesz, to noś i nie wmawiaj, że mały jest lepszy od dużego, bo w to, nawet ci twoja żona nie uwierzy ;-)Tam gdzie slip jest zjawiskiem rzadkim, tłok jest zjawiskiem częstym. Ja tłoku chorobliwie nie znoszę, więc dźwigam. A że naczytałem się jerkbaita, to dźwigam stanowczo zbyt wiele:) Dlatego więc zawsze będę powtarzał: na piękną i nieuregulowaną rzekę nie kupuj wielkiego pontonu z wielkim silnikiem. Bo jeśli masz odrobinę wyobraźni, to w ślizgu za wiele i tak nie popływasz. A zanim popływasz, to poczekaj na odrobinę niższą wodę, by zobaczyć, że na dnie rzeki rośnie niezły las...
- Norbert 78, WojtekCIN, VonJa i 1 inna osoba lubią to
#1955 OFFLINE
Napisano 28 grudzień 2018 - 09:50
Ale nie możesz mieć pretensji do prostego, że ma dzieci krzywe. Chcesz, to noś i nie wmawiaj, że mały jest lepszy od dużego, bo w to, nawet ci twoja żona nie uwierzy ;-)
Jeśli chcesz by to nie dostępność slipu decydowała o miejscu Twojego pływania i łowienia oraz jeśli nie masz gdzie bezpiecznie bawić się w motorowodniaka, to mniejszy (lżejszy) jest lepszy od dużego (ciężkiego).
Jeśli masz super warunki do pływania i wodowania, to jest zapewne dokładnie na odwrót.
Żona potwierdza.
- S.N. lubi to
#1956 OFFLINE
Napisano 28 grudzień 2018 - 10:09
Wiesz co? Nie rozumiem pierwszego zdania, ale mogę się domyśleć.Jeśli chcesz by to nie dostępność slipu decydowała o miejscu Twojego pływania i łowienia oraz jeśli nie masz gdzie bezpiecznie bawić się w motorowodniaka, to mniejszy (lżejszy) jest lepszy od dużego (ciężkiego).
Jeśli masz super warunki do pływania i wodowania, to jest zapewne dokładnie na odwrót.
Żona potwierdza.
Czyli wg Twojego rozumowania, trzeba gnieść się na jednostce udającą jednostkę tylko po to, żeby go wygodnie zrzucić, aniżeli tam dopłynąć wygodnie jak król Koko?
Chyba, że się zgubiłem gdzieś po drodze i spieramy się o to, komu bardziej stoi po viagrze?
#1957 OFFLINE
Napisano 28 grudzień 2018 - 10:21
Szanowni koledzy , Panowie dyskusja nie prowadzi do niczego tym bardziej udowadnianie swoich racji. Z tego co wiem to mam dużo większe doświadczenie w pływaniu pontonami bo pływam ponad 30 lat, również przerobiłem wszystkie długości pontonów . Z dętka od ursusa włącznie i uważam , że dalsze kopanie się nie ma sensu.
Ustalmy, że długość pontonu każdy dobiera sobie sam według potrzeb i warunków nad jaką wodą pływa. Dalsze bicie piany nie ma sensu.
- Pumba, godski, siarq i 2 innych osób lubią to
#1958 OFFLINE
Napisano 28 grudzień 2018 - 10:44
Czyli wg Twojego rozumowania, trzeba gnieść się na jednostce udającą jednostkę tylko po to, żeby go wygodnie zrzucić, aniżeli tam dopłynąć wygodnie jak król Koko?
Moje rozumowanie jest takie, że nigdy nie pisałem co jest lepsze czy gorsze w sensie uniwersalnym i absolutnym. Napisałem, co uważam za lepsze w określonych warunkach, a co zapewne jest lepsze w innych. Ty natomiast jesteś zafiksowany totalnie na Swojej jedynej opcji. Nie widzę w profilu gdzie pływasz, ale po postach zakładam, że jeśli jest to rzeka, to jest nią Odra. Zapraszam więc na niżówkę na Bugu, z chęcią zobaczę jak król Koko pokonuje na swoim lotniskowcu dziesiątki kilometrów.
Większość w tym wątku/forum chwali swoje. Ja wręcz przeciwnie, uważam, że popełniłem błąd, źle dobierając sprzęt do łowiska i próbuję przestrzec przed tym innych użytkowników.
Użytkownik fonix edytował ten post 28 grudzień 2018 - 10:44
- count_martin3z i ObraFM lubią to
#1959 OFFLINE
Napisano 28 grudzień 2018 - 11:07
......
Ustalmy, że długość pontonu każdy dobiera sobie sam według potrzeb i warunków nad jaką wodą pływa. ...
Prosta zasada- a jak trudna do załapania przez co niektórych
Żałuję że kupiłem 3.3m, widziałem że zbędny mi jest ten rozmiar- ale małżonka wtrąciła że może większy: bo może popływała by ze mną od czasu do czasu?
I tak drugi rok zleciał a na wodzie nie była
Kupisz duży jesteś bardzo często ograniczony, mając małego ogranicza cię praktycznie tylko brak możliwości dotarcia tam gdzie poniosą cię nogi.
- skilos lubi to
#1960 OFFLINE
Napisano 28 grudzień 2018 - 11:50
Panowie, ja za oknem zimy nie widzę- a jak u was??
Żeby nie było offtopowo- kalkulacja jest prosta- załogant, dużo szpeja, duża woda=duży ponton+przyczepka(bagażnik)+kółka slipowe ale porządne(ew wózek slipowy)
mała woda, mało szpeja, piesze wycieczki do wody= mały ponton.
Zanim ktokolwiek kupi- niech przeanalizuje gdzie, z kim, z czym pływa i wtedy niech się zastanawia nad wyborem. Pisałem kiedyś - mam dwie dętki małą i dużą- wystarczające na moje łowienie w zupełności. Gdyby miała to być jedna sztuka- to rozmiar 280/300 - balon jak największy, z dopinaną pawężą i airmatą jako podłogą. I zrolować się to da i na plecach przenieść- bo lżejsze pewnie z 10kg od zestawu z pawężą stałą i jakąkolwiek podłogą sklejka/alu/laminat.
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych