Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

cheli, mam pytanie a mianowicie jak zrobić, żeby ci wspólnicy, dzierżawcy albo nazwę ich inaczej złoczyńcy oddali tą część narwi czyli odebrać im prawa do dzierżawy przed 2020rokiem bo nam wszystkie ryby wypierniczą. Do kogo się zwrócić o pomoc żeby coś z tym zrobił, bo wkurza mnie to do białości, że wszyscy wiedzą o tym co się tam wyrabia ale nikt nie może albo nie chce z tym zrobić porządku. Kurna mać!

 

Jest tylko jedna metoda, należy bezsprzecznie wykazać, że dzierżawca rażąco narusza warunki umowy dzierżawnej, tj. nie wywiązuje się z zapisów operatu rybackiego. Jeśli masz takowe dowody, to należy poinformować RZGW, który jest stroną w/w umowy.

Pisanina typu "widziałem siaty", czy "widziałem odłowy agregatem" nie przyniosą żadnych efektów. Użytkownik rybacki ma prawo używać narzędzi połowowych na dzierżawionej przez siebie wodzie.

 

Darku, a o golonce zapomniałeś?  :P

Opublikowano

Jest tylko jedna metoda, należy bezsprzecznie wykazać, że dzierżawca rażąco narusza warunki umowy dzierżawnej, tj. nie wywiązuje się z zapisów operatu rybackiego. Jeśli masz takowe dowody, to należy poinformować RZGW, który jest stroną w/w umowy.

Pisanina typu "widziałem siaty", czy "widziałem odłowy agregatem" nie przyniosą żadnych efektów. Użytkownik rybacki ma prawo używać narzędzi połowowych na dzierżawionej przez siebie wodzie.

 

Darku, a o golonce zapomniałeś?  :P

 

Piszesz Bartku o tym żeby wykazać, że dzierżawca rażąco narusza warunki umowy i nie wywiązuje się z zapisów operatu, ale jak ustalić jakie tam są warunki, a nawet jeżeli ustalę to pewnie trudno będzie udowodnić, że się nie wywiązuje, bo z tego co dalej napisałeś to wnioskuję, że nawet jeżeli nagram jak łapie prądem albo stawia po dwadzieścia siatek nie przyniosą skutku bo jako użytkownik wody, ma takie prawo. Czyli jest bieda a nasze działania i tak nie przyniosą rezultatu,  jedyne co pozostaje to w tym roku nie zrobię opłat bo niby na jakie cele mam  płacić, skoro "ten" na którego płacę nic a bynajmniej niewiele robi dla polepszenia rybostanu w rzece a nawet przyczynia się ,żeby ryb było coraz mniej. A może zwrócić się do tych co dali w dzierżawę ten odcinek rzeki i niech pójdą po rozum do głowy, że zrobili wielka bzdurę ale pewnie oni mają to głęboko w d... bo najważniejsze, żeby im płacić kaskę za dzierżawę. Jak mawia Ferdynand Kiepski, klękajcie narody, a mi nie pozostanie nic innego jak skoczyć na naleśniki z serem bo golonki nie jadam. :( Ale... jakby komuś przyszedł pomysł do głowy jak sprawić , żeby rzeka wróciła w "normalne ręce" to chętnie się do tego przyczynię swoja osobą.

Opublikowano

Ha, widzisz Tomku, dla Ciebie to zaniedbanie, nienormalność itp. Patrząc jednak z drugiej strony, to państwo prawa. Umowa została zawarta na czas określony, co oznacza, że może zostać rozwiązana za porozumieniem stron lub na skutek nie wywiązywania się jednej z nich z warunków. Innej możliwości nie ma w świetle Kodeksu Cywilnego.

 

Myślę, że jak każdy obywatel, możesz zapytać RZGW o wyniki ostatniej kontroli w GRŁ, to nie powinno być tajne. Jeśli takowej dawno nie było, to możesz opisać sytuację na wodzie i swoje wątpliwości dotyczące przestrzegania warunków przez dzierżawcę. Obawiam się, że to jedyna droga, a RZGW zapewne w trybie ekspresowym skontroluje GRŁ.

Jeśli chodzi o zarybienia, to dzierżawca ma obowiązek informować o każdym zarybieniu, a pracownicy RZGW mają prawo uczestniczyć w takowych i skontrolować na miejscu zgodność ilościową, jakościową i gatunkową z deklarowaną. W naszym okręgu bywają przynajmniej 2 razy w roku.

  • Like 1
Opublikowano

 A może zwrócić się do tych co dali w dzierżawę ten odcinek rzeki i niech pójdą po rozum do głowy, że zrobili wielka bzdurę ale pewnie oni mają to głęboko w d... bo najważniejsze, żeby im płacić kaskę za dzierżawę.Ale... jakby komuś przyszedł pomysł do głowy jak sprawić , żeby rzeka wróciła w "normalne ręce" to chętnie się do tego przyczynię swoja osobą.

Z tego co wiem to już się do nich zwracano i kontrole nie wykazały niezgodności z operatem. Zresztą bez donosów RZGW też kontroluje i jest obecny przy zarybieniach - nieprawidłowości brak. Był ponoć nawet donos do prokuratury ale też nic nie znaleźli.

"Normalne ręce" to znaczy jakie? Zapewniem że z dziką radością OM PZW przejął by tą wodę tylko nazwanie OM "normalnymi rękami" jest dużym nadużyciem  :P

Chciałbyś kontrolować dzierżawcę ? Spróbuj skontrolować np. spółkę "Troć" albo firmę "Salar" , obydwie odławiają na Wiśle - nie masz żadnych szans. Ale żeby daleko nie szukać to jako członek PZW powinineś mieć wgląd w odłowy gospodarcze OM PZW, uważam zresztą że te dane powinny być publikowane. Takiej odpowiedzi nie otrzymasz na zasadzie "nie bo nie". 

Widząc skąd jesteś myślę że znasz Bug. Kiedyś słyszałem i czytałem na portalach jakie to na Bugu jest kłusownictwo  :angry: a faktem jest że z 10-11 lat temu w Rytelach sam widziałem a ponoć im dalej na wschód tym gorzej  :( . No i ostatnie 3 lata spędzam z wędką tak na wschodzie że dalej się nie da  ;) i kłusowników widziałem 2 x i z tego co wiem są zza Buga czyli Serpelice/Gnojno. 

Jest jeden sq....l niedaleko Drohiczyna który łowi i sprzedaje ale mam nadzieję że PSR go namierzy. Dlaczego o tym piszę? bo może podobnie jak informacje o pladze kłusownictwa na Bugu są prawdziwe informacje o tym że dzierżawca Narwi trzepie siatami Narew? 

  • Like 1
Opublikowano

Pomyłka, ponad 16 lat temu  :rolleyes: ale ten czas zap.....la  :unsure:

 

Teraz na Rytelach ciezko o jakiekolwiek siatki bo wszystko pozabierane przez PSR, widzialem kiedys wspaniala kolekcje :) 

 

Siatka tez siatce nierowna, stare drygawice to byl duzy wydatek i taka tez strata , najgorsze zylkowki z bazaru od ''Ruskich'' bo tanie.

 

Bujo

Opublikowano (edytowane)

Witam,niestety nie zgodzę się z tym.W Rytelach kłusole mają się dobrze , a ilości siatek stawianych na starorzeczach przechodzą ludzkie pojęcie.Wystarczy wsiąść na jakieś pływadło i się przekonać.Poza tym elektryk mieszkający po drugiej stronie wznowił działalność.Jak dla mnie Rytele to stan umysłu... . Chyba ,że piszecie o nieznanych mi Rytelach nad waszą piękną Narwią. :)

Edytowane przez trolinka666
Opublikowano

Darku (sacha) z kłusownictwem na Bugu jest już sprawa w miarę dobra, uwierz mi, wiem bo długo robiłem w "firmie" która współpracowała z PSR i kilka wspólnych akcji przeprowadziliśmy. Na Rytelach przez pięć lat "pracy" w tamtych rejonach byłem prawie codziennie i kilku a może nawet kilkunastu kłusoli poniosło konsekwencje prawne, nie wiem jak jest teraz bo od dwóch lat tam nie robię, ale myślę, że to co było kiedyś już nie wróci , mowa o bezkarnym kłusowaniu. I tu na Bugu o tyle jest sprawa lepsza bo tych co łoją ryby można pociągnąć do odpowiedzialności i wyeliminować, natomiast z tymi co czyszczą ryby na Narwi jest gorzej bo robią to w biały dzień i zgodnie z tym na co mają pozwolone. O tym co jest na Bugu wiem bo tego doświadczyłem a o Narwi słyszałem ale od wielu osób, czyli można powiedzieć że jest to prawda i na Bugu udało się to w miarę wyeliminować o tyle na Nawri będzie to trwało dalej przez kolejnych pięć lat.

Opublikowano

Witam,niestety nie zgodzę się z tym.W Rytelach kłusole mają się dobrze , a ilości siatek stawianych na starorzeczach przechodzą ludzkie pojęcie.Wystarczy wsiąść na jakieś pływadło i się przekonać.Poza tym elektryk mieszkający po drugiej stronie wznowił działalność.Jak dla mnie Rytele to stan umysłu... . Chyba ,że piszecie o nieznanych mi Rytelach nad waszą piękną Narwią. :)

 

Nie zgodzę się, z tym co piszesz, bo tak jak wcześniej pisałem wiem to z doświadczenia, wiem też, że jak któryś z wędkarzy zauważy kłusoli na Rytelach (tych nad bugiem) to sam dzwoni do PSR lub na Policję a to nie pozostaje bez działania tych instytucji. Nie wiem nic o elektryku z "za buga" a skoro Ty wiesz to zgłoś ten fakt i myślę, że z nim też zrobi się porządek. Kłusownictwo to przestępstwo więc każde zgłoszenie musi być sprawdzone i coś w tym temacie poczynione. Narzędzia służące do kłusownictwa są też narzędziami przestępczymi i posiadać ich nie można.

Opublikowano

Trzeba im patrzeć na ręce (dzierżawcą Narwi). Im więcej presji pod postacią kontroli, pism wszelakich itd. tym lepiej. Walka nie jest łatwa, udowodnić coś też trudno ale niech przynajmniej wiedzą, że jest grupa ludzi która się temu przygląda. Kropla drąży skałę. 

 

Swoją drogą wyprowadzcie mnie z błędu jeśli się mylę ale chyba w PZW Białystok trolling jest zabroniony? Będąc w tym roku parę dni z wędką nad Narwią (Ploski) widziałem paru jegomości co małym pontonikiem pomykali w trollu. 

Opublikowano

Swoją drogą wyprowadzcie mnie z błędu jeśli się mylę ale chyba w PZW Białystok trolling jest zabroniony? Będąc w tym roku parę dni z wędką nad Narwią (Ploski) widziałem paru jegomości co małym pontonikiem pomykali w trollu. 

 

Nie wiem jak na terenie podległym pod Białystok ale na Narwi w rej Wizny prawie wszyscy na łodziach trolują czyli jest to dopuszczalne. I na ten przykład zapytałem w tym roku jednego z trolujących, ( raczej tubylców gdyż płynął dużą drewnianą łodzią), jak tam wyniki, odpowiedział , że słabo a jeszcze parę lat tremu od mostu do tego miejsca miał już 7 szczupaków. Od mostu do miejsca gdzie zapytałem gościa było około 500m. a taka ciekawostka. :)

  • Like 3
Opublikowano

W sprawie trolingu, na odcinku Narwi znajdującym się pod władaniem GRŁ Łomża mają być zmiany. Do chwili obecnej nie potrzebna była odrębna dopłata. Prawie każdy wędkarz dysponujący kawałkiem krypy, stawał się trolingowcem. Przez ostatnie lata, przy majowych połowach szczupaków padało sporo sumów. Ten typ wędkarstwa mocno, za mocno się rozprzestrzenił. Narew na naszym odcinku nie jest wielką wodą, i mocno odczuła rzeszę trolingowców. Ale od nowego sezonu ma obowiązywać 300 zł dopłata za trola. Myślę że ograniczy to tą plagę.     

Opublikowano

Pytałeś toked1971 o sposób na zmianę dzierżawcy. Trzeba by deptać za nim krok w krok na przykład w okresie odłowów tarlaka pstrąga. Dochodzą mnie słuchy że ryby sa odławiane przed terminem wyznaczonym w zezwoleniu o które ma obowiązek występować chyba w starostwie. Udowodnienie takiego procederu może znacznie  zaszkodzić jego autorom. Ale na to potrzeba kilku ludzi z dużą ilością czasu w okresie około pażdziernika. 

  • Like 1
Opublikowano

Pytałeś toked1971 o sposób na zmianę dzierżawcy. Trzeba by deptać za nim krok w krok na przykład w okresie odłowów tarlaka pstrąga. Dochodzą mnie słuchy że ryby sa odławiane przed terminem wyznaczonym w zezwoleniu o które ma obowiązek występować chyba w starostwie. Udowodnienie takiego procederu może znacznie  zaszkodzić jego autorom. Ale na to potrzeba kilku ludzi z dużą ilością czasu w okresie około pażdziernika. 

 

Ja chętnie się przyczynię ,żeby ci fachowcy stracili pozwolenie na dzierżawę tego pięknego odcinka Narwi, choć wiem, że może być przeszkodą moje miejsce zamieszkania, do tamtej części Narwi mam ponad sto kilometrów.  Jednakże,  jak by był ktoś kto da cynę, że taki proceder się odbywa to wsiadam w taksówkę i jadę. :angry:

  • Like 1
Opublikowano

Ciekawy jest pkt.8 regulaminu.

 

W rzekach: Skroda, Łojewek, Błędzianka, Bludzia,wraz z dopływami złowione szczupaki i okonie należy zabrać ze sobą.

Opublikowano

Znam Łojewek i trochę Skrodę. Są to ciekawe rzeczki w których pstrąg występuje, lipień rzadko. Okazowe ryby raczej się nie trafiają, ale dla amatorów ktopek są ciekawą alternatywą.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...