Panowie, zlitujcie się nad żoną Pana Zielińskiego, telefony do niego w sobotę, niedzielę… Przecież On już sypia tylko po 4 godziny dziennie i zatracił zupełnie świadomość jaki jest dzień tygodnia, czy to środa czy niedziela….
Wracając do meritum- odwiedziłem Krzysztofa Zielińskiego w ostatni poniedziałek. Byłem niecałe 2 godziny, w międzyczasie odebrał kilkanaście telefonów z pytaniami o nowe blanki… Co pokazuje, że zainteresowanie blankami jest ogromne.
Oglądałem nowe blanki i powiem szczerze, że jak od dosyć dawna znałem plany Pana Krzysztofa co do budowy blanków boronowych i wiedziałem, że będzie to produkt z najwyższej półki, tak mniejszą uwagę przywiązywałem do planów budowy wędek stricte grafitowych i tutaj największe zaskoczenie… zarówno przy muchówkach jak i blankach spinningowych. Oglądałem kilka różnych blanków. Generalnie wszystkie te co miałem okazję zobaczyć wywarły na mnie bardzo pozytywne wrażenie, blanki idealnie wracają do punktu wyjścia po mocniejszych machnięciach wędką, nie ma jakiegoś przejściowego chybotania blanku, czy „chodzenia” części środkowej blanku. Blanki spiningowe mają piękne płynne progresywne ugięcie aż po sam dolnik ( w tym te o szczytowej akcji, co jest rzadko spotykane, moim zdaniem, u innych producentów). Każda cześć blanku pracuje, nie ma przesztywnień w części szczytowej.. . Z muchówek uwagę zwrócił na mnie jeden szklaczek i jedna 11-stopowka do nimfy o przepięknej pracy. Na razie dotykałem jedynie blanki, zobaczymy jak to wyjdzie uzbrojone. Niebawem się przekonam (będzie jedna wędka boronowa i jedna grafitowa).