Rzeczywiście musi być to bardzo przydatne urządzenie na niskie temperatury.
Winda kotwiczna elektryczna do łodzi
#21 OFFLINE
Napisano 08 styczeń 2013 - 10:01
#22 OFFLINE
Napisano 09 styczeń 2013 - 11:31
Chyba sie szarpne.
#23 OFFLINE
Napisano 09 styczeń 2013 - 12:09
najważniejsze żeby była stabilnie zamocowana bo jak powiesisz 14kg i polecisz w ślizgu po falach to może niezłe spustoszenie zrobić jak si,ę urwie
- 12345 lubi to
#24 OFFLINE
Napisano 13 styczeń 2013 - 14:16
Witam
Tylko ,że linka z tego co widziałem fi 6mm .
Dla mnie deko niepewna a szkoda zostawic kotwice .
#25 OFFLINE
Napisano 13 styczeń 2013 - 17:31
nie wiem jakiej jest średnicy ale kolega ma fabryczną linkę gdzie na ciężarku 14kg kotwiczy dużą łódź aluminiową oraz pływa z tym po falach 50km/h i nic się nie dzieje.
#26 OFFLINE
Napisano 19 styczeń 2013 - 13:59
#27 OFFLINE
Napisano 19 styczeń 2013 - 23:54
Mam tą windę z Szopenarii - używałem jej przez cały poprzedni sezon (bez zastrzeżeń). Linka 6 mm wystarczająca - moja łódź waży ok. 800 kg.
Jak długo wciąga kotwicę z ok 10 m?
#28 OFFLINE
Napisano 20 styczeń 2013 - 07:12
hehe ile by nie wciągała to i tak łatwiej niż ręcznie i nie jest mokro w ręce
#29 OFFLINE
Napisano 26 styczeń 2013 - 17:42
#30 OFFLINE
Napisano 10 kwiecień 2019 - 18:46
Witam.Jaką wyciągarkę koledzy polecają ?
#31 OFFLINE
Napisano 10 kwiecień 2019 - 19:08
#32 OFFLINE
Napisano 10 kwiecień 2019 - 20:30
Po co Ci wyciągarka? Wg mnie lepszy silnik dziobowy z funkcją kotwicy. Droższe rozwiązanie ale lepsze wg mnie. Tanie rozwiązanie to wystarczy zamontować kołowrót taki jak na przyczepach do wciągania łodzi, nie moczy się rąk
Wszystko chyba zalezy gdzie kolega plywa. Ja lapie czesto na rzece i przy czestych zmianach miejsca i ustawianiu sie w nurcie silnik elektryczny kompletnie sie nie sprawdza.
#33 OFFLINE
Napisano 10 kwiecień 2019 - 21:14
Wysłane z mojego ASUS_Z01RD przy użyciu Tapatalka
#34 OFFLINE
Napisano 10 kwiecień 2019 - 21:22
Użytkownik Krzysztof Kacprzak edytował ten post 10 kwiecień 2019 - 21:24
- mario lubi to
#35 OFFLINE
Napisano 10 kwiecień 2019 - 21:53
Łowię z silnikami dziobowymi na Wiśle od 6 lat...i nie ma lepszego rozwiązania. Daje radę nawet na dużych łodziach....a jak nie utrzyma to i tak w takim miejscu nie da się łowić I właśnie najlepiej sprawdza się jak się często zmienia miejsca. Można ustawić się z dokładnością do pół metra co na kotwicy jest niewykonalne.
Dla Ciebie nie ma dla mnie jest. Ja mam u siebie kotwice, kolega xi5 (zreszta zdaje sie na lodzi od Ciebie) i jak plywamy po Odrze to i ja i on wolimy plywac z windą.
Mnie irytuje to opuszczanie i podnoszenie silnika a najbardziej wtedy kiedy trzeba sie przestawic o kilka w gore rzeki. Nie ma szans poplynac na xi5 pod prąd. Tzn szanse są ale trwa to wiecznosc.
#36 OFFLINE
Napisano 10 kwiecień 2019 - 22:14
Odra jest inna niż Wisła. Ja mam oba rozwiązania, bo czasami są miejsca że silnik może i utrzyma, ale to katorga dla baterii. Natomiast przykosy, kanty, główki obławiam zazwyczaj na dziobówce. Na przykosy silnik to bajka - ustawiasz kurs wzdłuż kantu i po cichu obławiasz całą.
#37 OFFLINE
Napisano 11 kwiecień 2019 - 06:16
Odra jest inna niż Wisła. Ja mam oba rozwiązania, bo czasami są miejsca że silnik może i utrzyma, ale to katorga dla baterii. Natomiast przykosy, kanty, główki obławiam zazwyczaj na dziobówce. Na przykosy silnik to bajka - ustawiasz kurs wzdłuż kantu i po cichu obławiasz całą.
Wiem, ze czasami to bajka. Kotwiczenie na jeziorze, przesuwanie sie na glebokich miejscach o paredziesiat metrow, przesuwanie sie wzdluz trzcin z postojami - wszystko sie zgadza i tu dziobowka jest niezastąpiona - w ogole z tym nie dyskutuje :-) Powiem wiecej - zastanawiam sie nad jakąś Minn Kotą
A przykose na moim odcinku Odry znalazlem w tym roku jedną W dół od Kostrzyna jest ich juz sporo ale w gore jak na lekarstwo
#38 OFFLINE
Napisano 11 kwiecień 2019 - 06:17
Dla Ciebie nie ma dla mnie jest. Ja mam u siebie kotwice, kolega xi5 (zreszta zdaje sie na lodzi od Ciebie) i jak plywamy po Odrze to i ja i on wolimy plywac z windą.
Mnie irytuje to opuszczanie i podnoszenie silnika a najbardziej wtedy kiedy trzeba sie przestawic o kilka w gore rzeki. Nie ma szans poplynac na xi5 pod prąd. Tzn szanse są ale trwa to wiecznosc.
dziobowe silniki tez trzeba dobierac do warunków, to wątek o funkcji kotwicy, wiec pływanie na dziobówce to chyba inna funkcja niz funkca kotwicy, na rzece jest więcej miejsc gdzie staniesz na dziobowym niz na kotwicy, bo kotwica musi miec więcej liny niż tylko tyle ile masz głebokości a na to potrzebne jest miejsce. Do tego ze zwykłą kotwicą łatwiej o zaczepy
Co do silników dziobowych to są przecież takie które sama się wkłądaja i wyjmuja z wody (minn koto ulterra) do tego są mocne wersje na 24V i 36V które mają po 1kW lub więcej. Na rzekę lub do większej łodzi warto pokusić sie o mocniejszy silnik dziobowy z funkcją kotwicy,
Dziobówka ma jeszcze jedną zaletę, jest alternatywnym napędem w razia awarii spaliny i dlatego warto rozważac wersje na 24V jako mocniejszą
Użytkownik wuran edytował ten post 11 kwiecień 2019 - 06:20
#39 OFFLINE
Napisano 11 kwiecień 2019 - 06:51
Ja nie neguje „fajnosci” dziobówki i tak jak pisałem gdzieś wyzej zastanawiam sie nad zakupem Terrovy - czy jak ona sie tam nazywa.
Nie zgodzę sie natomiast z tym, że „na rzece jest wiecej miejsc, na ktorych zatrzymasz sie na dziobówce” - bo tak nie jest.
Nie zgadzam sie też z ceną Ultery :-)
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
#40 OFFLINE
Napisano 11 kwiecień 2019 - 09:18
Krzysztofie,
o cenach sprzętu nie dyskutuję, Ulterra to jest rozwiązanie gdzie bedąc samemu na łodzi nie trzeba biegać na dziób aby włożyć silnik do wody
Co do miejsc do stawiania na kotwicy to mam odmienne zdanie, tu trochę teorii https://pl.wikisourc...cie/Kotwiczenie oraz https://saltpatrol.c...-anchoring-101/
Wiatr i prąd zrobią swoje i albo będzie trzeba używać bardzo cieżkiej kotwicy na długim łańcuchu/linie albo użyc silnika dziobowego. Im lżejsza łodź tym łatwiej kotowiczyć bo potrzebny mniejszy ciężar kotwicy , mniejszy opór stawiany wiatrowi. itp. Dziobowy do zatrzymania łodzi w miejscu potrzbuje tylko głębokości do zanurzenia silnika i mocy do utrzymania go w mniejscu, Kotwice działają różnie ze względu rodzaj dna, potrzebują aby rzucić je w pewnej odległości od łodzi a to oznacza że przy bocznym wietrze łódź będzie "myszkować" na jednej kotwicy w zależności od siły wiatru i długości liny, jak skrócisz linę to kotwica przestanie trzymać. Oczywiście są miejsca na rzece gdzie dziobowy CIe nie utrzyma, a kotwice tak, ale po co wiązać kotwice do drzew na brzegu ?
https://www.youtube....h?v=Slp00u49fh4
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych