Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

Wroclove, Kosmostumostów, Breslau.... Jak zwał, tak zwał. ;)

 

Oprócz niewapliwych atrakcji turystyczno-krajoznawczo-historycznych, nas interesuje przede wszystki ODRA, wraz ze wszystkimi swoimi dopływami, kanałami, portami, itd. itd. A łowić jest gdzie. Presja jest też niemała, ale nie oszukujmy się- gdzie jej dziś nie ma? Plusem jest niewątpliwie fakt, że zdarzają się kontrole, a w przypadku osobistego zgłoszenia, odpowiednie służby pojawiają się naprawdę szybko.

 

Niedawno rozpoczęła się przebudowa miejskiego odcinka rzeki. Myślę, że stale mieszkający w stolicy Dolnego Śląska będą mogli w tym temacie powiedzieć coś więcej, bo moje wspomnienia wiążą się głównie z rzeką przed jej rozkopaniem.

 

 

 

Pozdrówka

Kamil

Edytowane przez Kamil Z.
  • Like 2
Opublikowano

niestety ja uważam że miejski odcinek został strasznie zmodernizowany i to co było przed remontem długo nie powróci na stan sprzed remontem - mam na myśli rybki i ich miejsce bytowania. druga rzecz to remont i usuwanie tarlisk które rybki same se wybierały co roku - teraz tego na pewno nie ma i tez długo nie będzie. mam nadzieje że dobrze zrozumiałem temat.:)

  • Like 1
Opublikowano

Witam w tamtym roku troche czasu spedzilem na miejskim odcinku  ze spinnem i bylo calkiem niezle bolki okonie (nawet 40-taki  sie trafialy) klenie  sandacze teraz doszlo troche miejscowek na murkach  bylo lepeij niz np na opatowicach jak dla mnie zobaczymy jak bedzie w tym sezonie

Opublikowano

Niestety, moim ulubionym rejonem były Maślice ..... ale po "remoncie" nie jestem w stanie się odnaleźć :( Zniknęły główki, została jedna dłuuuuga opaska, przy której nie ma śladów życia ..... zgroza Panie, zgroza .....

Opublikowano

To ja wniosę jakiś ślad optymizmu :P  Wszak modernizacja kanału Odry i mnie pozbawiła kilku fajnych miejscówek, dltego podszedłem do tematu jak zdobywca - odkrywca.Zatrzymać tego procesu nie mogę, opóźnić również, więc cóż pozostało...
I tak zamiast śpieszyć na miejsce, gdzie o określonej porze, z zegarkiem w ręku spodziewać się mogę pstryknięcia miarowego sandacza, zacząłem wędrówkę po NOWEJ rzece. Bardzo ciekawa robi się  po tych "korektach" . Na ten przykład wczoraj pierwszy raz widziałem wydry tak blisko miasta. Ba! Nawet jedna wystartowała za moją boleniówką co jeden z napotkanych wędkarzy skwitował dobrą radą w moim kierunku..."...za szybko zwijasz panie, nie zdąży..." :ph34r: I chwała mu za to! :lol:
Wielu wędkarzy ma określony stosunek do tych zwierząt z wiadomych Przyczyn. Mnie cieszy ich obecność, po prostu.
Operatorzy koparko-ładowarek sprezentowali nam kilka fajnych opasek, parę fajnych dołków, które wymagają innego podejścia do tematu. Nieszablonowo i odkrywczo, tak bym opisał moje ostatnie wędkarskie wyprawy. Ale chyba o to właśnie chodzi w tym sporcie. Wyzbyć się najmniejszych śladów rutyny i odkryć nowe możliwości. Czy nie jest tak właśnie?

Opublikowano

Bobry też zaczynają czuć się jak u siebie w domu na miejskiej odrze. Jeden osobnik co wieczór zatrzymuje się na kolację z zielonych łodyg tuż pod nogami spinningistów i nic sobie nie robi z moich kąśliwych uwag na jego temat :) Wielkomiejskie rapy zresztą też, jak zwykle grube, punktualne i nieposłuszne ;)

Opublikowano

Gdzie Pamowie polecacie wypad za boleniem w miejskiej Odrze? Nie byłem nigdy i nie znam tej wody w cemtrum miasta.

Opublikowano

Ostatnio zatrzymali zupełnie jeden kanał a z drugiego zrobili rzekę górską. Obstawiał bym miejsce, w którym łączą się oba lub poniżej, między mostami kolejowymi. Kawałek od centrum, spacerkiem 20-25min. 

Opublikowano
Bardzo fajny pomysł z tym wielkomiejskim łowieniem :) niestety cześciej obecnie przebywam w W-wie i coraz mniej czasu mam dla kochanej Oderki :( ale i Wiselka czasami darzy chociaż na rybki czasu coraz mniej . Pozdrawiam Wrocławian.
  • Like 1
Opublikowano

w mieście łowi dużo spinningistów, codziennie jeżdżę 15 i widzę jak stoją pod elektrownią  i rzucają w toń...

Opublikowano

Radeon dzwoń na odpowiednie służby jak widzisz takiego melepetę. Za takie praktyki to i "pincet" chłopaki potrafią wypisać.
Wczoraj wyskoczyłem na wieczorne łowy na nasz miejski odcinek. Jeden bolek pod 70cm i dwa niewcięte brania. Ciężki ten street fishing w tym roku. Zatrzymali prawie zupełnie bieg wody i w zasadzie śmiało można pisać o jeziorze Odra. Ryba rozeszła się po całej szerokości kanału.Uciąg wody 1m/min :wacko:  Już dawno woda nie była tak czysta jak jest teraz, to jedyny plus.
 

  • Like 1
Opublikowano

koledzy mam pytanie

czy ktoś był ostatnio na jakimś zebraniu kola wrocławskiego aby dowiedzieć się odnośnie jakichkolwiek zarybień naszej wrocławskiej wody?

w zeszłym roku się tym interesowałem ale po paru murach i braku czasu odpuściłem temat bo już nie chciałem się szarpać.

w okręgu wałbrzyskim nikogo nie trzeba pytać wszystko jest na stronie a u nas jakiś problem i niewygodne pytania.

wiem że to zabrzmi dziwnie ale nie zawsze możemy obwiniać wędkarzy za brak ryb gdy jest brak jakiśkolwiek zarybień ze strony zarządu i okręgu.pozdrawiam

Opublikowano

"Zdzisław Młynarczyk łowi ryby we Wrocławiu od pół wieku. Po przejściu na emeryturę na bulwarze Zwierzyckiego jest niemal każdego dnia. (...) Ryby robi w pomidorach lub przekręca przez maszynkę na kotlety. Duże leszcze wędzi u córki na wsi."

 

Moim zdaniem szkoda czasu na kucie betonu na zebraniach, skoro pojawiają się tam takie aparaty jak ww. W innych europejskich miastach nie ma problemu z rybami, więc i owszem, możemy obwiniać głównie mięsiarzy.

Opublikowano

Tego dziadka i jeszcze kilku innych można spotkać na tym bulwarze a i owszem. Zazwyczaj mają na dwóch 5 wędek zarzuconych + jedna "w pogotowiu".
Mam nadzieję że z biegiem czasu takie artykuły będą czymś na kształt "wspomnienia PRLu".

  • 2 tygodnie później...
Opublikowano (edytowane)

Witam ostatnio woda strasznie niska i uciag slaby  ciezko cos wiekszego namierzyc ale okonie i klenie wspolpracuja ;)

Edytowane przez daz wroc
Opublikowano

Postaram się na wrzucać coś do wrocławskiego wątku, może nawet przez tapatalka na bierząco coś zrelacjonujemy? ;)

 

Niestety street fishing zamieniłem na Wietnam Fishing, czyli jak chcesz przejść na kolejną miejscówkę, to kij nad głowę, niczym karabin i jazda przez krzaki na następną główkę ;)

  • Like 2
Opublikowano (edytowane)

Niestety, zlot startuje i odbędzie się w Lubiążu, kilkadziesiąt kilometrów od Wrocławia. Ale pomysł na przyszłość świetny ;)

 

A odnośnie street/urban fishingu, to wygrzebałem coś z czeluści dysku. "UrbanAspius" i złowiony zestawem castingowym. Zdjęcie wykonane przez jakieś studentki, spożywające browara nad rzeką...Fota sprzed 6 lat. Ale ten czas zasuwa... ;)

 

http://i57.tinypic.com/9kzct0.jpg

Edytowane przez Kamil Z.
  • Like 5

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...