Stykowiec z małym plusem
20160902_061352 (1024x576).jpg 39,22 KB 35 Ilość pobrań
Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.
Napisano 09 wrzesień 2016 - 14:46
Miarka na szybko pokazała 75cm. Sam jestem zdziwiony bo nie wygląda na tyle... Widowiskowo zgarnął z powierzchni tuż przed przyjściem upału. Zaczynają się obżerać...
Użytkownik Qcyk edytował ten post 09 wrzesień 2016 - 14:56
Napisano 09 wrzesień 2016 - 18:31
Czasu mało to i w niepogodę warto się wybrać, czasem nawet w deszcz ku uciesze coś się uwiesi
bolek9.jpg 48,95 KB 31 Ilość pobrań
Napisano 10 wrzesień 2016 - 07:59
Popularny
Poranny prolog..
Później było już tylko... lepiej
Użytkownik mansik edytował ten post 10 wrzesień 2016 - 08:00
Napisano 10 wrzesień 2016 - 13:29
Skoro taka ofensywa to też się dołączę
Napisano 11 wrzesień 2016 - 09:33
Z wczorajszego wieczoru, przywalił w bezstera prowadzonego na piaszczystym blacie sąsiadującym z warkoczem.
Napisano 11 wrzesień 2016 - 17:48
Odrzańskie spasione bolki biorą ,nie wszędzie ale jest meta to trzeba ją poszanować i o nią dbać
jeden otarł się o 8 dużo nie zabrakło, ten większy 81cm Mam i ja!
Sprzętowo MHX 2.9 10-21g , STL 4000 i żyleczka owner 0.20 większy uderzył w spirita 7 i skusił do wyjścia drugiego(piękna fala) ale ostatecznie nie uderzył
zmiana na panica 8 i w końcu pięknie walnął z fontanną.
81.jpg 74,11 KB 30 Ilość pobrań
77.jpg 88,48 KB 29 Ilość pobrań
Napisano 11 wrzesień 2016 - 18:47
Napisano 11 wrzesień 2016 - 20:11
@Paco Strach się wychylać przy Twoich bolkach. Gratulacje.
Poranno-mglisto-trzcinowy boleń, przechytrzony na woblera T.M.
Napisano 12 wrzesień 2016 - 07:50
Gratuluję wszystkim ładnych rybek,
Daniel - piękne bolenie, gratuluję życiówki - wygląda jak metrowy
kilka dni temu też wybrałem się na bolki
wolno prowadzony spirit 9, piękne branie przy powierzchni
Napisano 12 wrzesień 2016 - 08:43
Mój też na spirita. Upatrzony przy zalanych trawach.
Napisano 12 wrzesień 2016 - 09:02
Gratulacje dla wszystkich a w szczególności dla paco321, mega rybsko!
Ja dorzucę szybkie 7+
Na Bosonskiego killera ze starszej serii...
Co prawda ostatnimi czasy łowie w 90% na swoje woblery, ale w roli "joker" spisuje się należycie.
Bonus II
Dziękuje Krisu za użyczenie maskoty.
"Prezentacje rybne" się ćwiczą
Napisano 12 wrzesień 2016 - 10:18
Te cyce wyglądają jakby miały metr.
dziwię Ci się Mansik tylko, że spędzasz tyle czasu łowiąc, ja bym na "tatara" wolał, czy jak inni mówią na "hiszpana"
Od zabawy w fotografa jestem już całkowicie znieczulony
SA inne priorytety
Zresztą ja wole Jole w grzeczniejszym wydaniu
asd.jpg 75,69 KB 26 Ilość pobrań
Dobra koniec.
Użytkownik mansik edytował ten post 12 wrzesień 2016 - 10:33
Napisano 12 wrzesień 2016 - 18:48
W życiu każdego wędkarza zdarza się taki dzień (czego każdemu z Was życzę), że w końcu trafi w dobry moment, dobierze odpowiednią przynętę, właściwie ją poprowadzi z precyzyjnie określonego miejsca w odpowiednim tempie i... nałowi się w końcu do syta
Taki dzień, dzisiaj mi się przytrafił
W trzy godziny złowiłem 20 boleni!!! Tylko dwa poniżej forumowego minimum, żadnego nie mierzyłem ale na oko będą powinny wystarczyć
20160912_122601.jpg 123,96 KB 33 Ilość pobrań
Wcześniej, w ciągu całego dnia udawało mi się złowić 2-3szt, najwięcej 4. Dzisiaj po 20 minutach miałem 4 i chciałem poprawić rekord na 5. Poszło szybko do 10szt, więc pomyślałem że 15szt to fajna cyfra i warto spróbować, do 17szt szybko poszło ostatnie trzy już były wymęczone aby dobić do okrągłej dwudziestki. Brania momentami następowały co 2-3 rzuty Po dwudziestym pomyślałem, dosyć tego dobrego, 10 rzutów i ide do domu... po ok 35 rzucie się zwijam (w 10 rzucie spudłował) . Zadowolony wracam do domu.
Nie robiłem każdemu zdjęcia bo szkoda czasu, tylko tym fajniejszym i bardziej walecznym. Bilans to jedna złamana kotwiczka i wygięte kółko Kamatsu Hiper Strong (boleń po braniu zarobił kilka młynków i z powodu dźwigni się tak pogięło).
20160912_120835.jpg 45,61 KB 32 Ilość pobrań
20160912_122528 (2).jpg 92,41 KB 32 Ilość pobrań
Zauważyłem dzisiaj ciekawe zjawisko, warte zapamiętania. Brania dużo częściej następowały gdy przynęta spadała boleniom "na głowę", czyli dokładnie tam gdzie najczęściej następował atak, niż gdy rzucałem bardzo daleko i prowadziłem trasą przez miejsca ataków.
Dzisiejszy bohater:
20160912_121057.jpg 30,36 KB 34 Ilość pobrań
Napisano 13 wrzesień 2016 - 10:40
W życiu każdego wędkarza zdarza się taki dzień (czego każdemu z Was życzę), że w końcu trafi w dobry moment, dobierze odpowiednią przynętę, właściwie ją poprowadzi z precyzyjnie określonego miejsca w odpowiednim tempie i... nałowi się w końcu do syta
Taki dzień, dzisiaj mi się przytrafił
W trzy godziny złowiłem 20 boleni!!! Tylko dwa poniżej forumowego minimum, żadnego nie mierzyłem ale na oko będą powinny wystarczyć
Wcześniej, w ciągu całego dnia udawało mi się złowić 2-3szt, najwięcej 4. Dzisiaj po 20 minutach miałem 4 i chciałem poprawić rekord na 5. Poszło szybko do 10szt, więc pomyślałem że 15szt to fajna cyfra i warto spróbować, do 17szt szybko poszło ostatnie trzy już były wymęczone aby dobić do okrągłej dwudziestki. Brania momentami następowały co 2-3 rzuty Po dwudziestym pomyślałem, dosyć tego dobrego, 10 rzutów i ide do domu... po ok 35 rzucie się zwijam (w 10 rzucie spudłował) . Zadowolony wracam do domu.
Nie robiłem każdemu zdjęcia bo szkoda czasu, tylko tym fajniejszym i bardziej walecznym. Bilans to jedna złamana kotwiczka i wygięte kółko Kamatsu Hiper Strong (boleń po braniu zarobił kilka młynków i z powodu dźwigni się tak pogięło).
Zauważyłem dzisiaj ciekawe zjawisko, warte zapamiętania. Brania dużo częściej następowały gdy przynęta spadała boleniom "na głowę", czyli dokładnie tam gdzie najczęściej następował atak, niż gdy rzucałem bardzo daleko i prowadziłem trasą przez miejsca ataków.
Dzisiejszy bohater:
W jakich godzinach łowiłeś ?
Napisano 13 wrzesień 2016 - 10:51
Gratulacje rybek wszystkim:) Dzisiaj przechytrzyłem bolka ze stojącej wody 68 cm na mojego wobka nowe doświadczenie ,może będzie ich więcej:)
Napisano 13 wrzesień 2016 - 21:02
W jakich godzinach łowiłeś ?
Napisano 14 wrzesień 2016 - 20:37
Popularny
Pogoda upalna, gdyby nie podmuchy wiatru byłoby ciężko
Branie atomowe
Sprzętowo: CD EXT Nano 2,35 20lb; Stella 4000; linka Mikado Nihonto 0,14; przynęta RH10
Napisano 14 wrzesień 2016 - 21:16
W życiu każdego wędkarza zdarza się taki dzień (czego każdemu z Was życzę), że w końcu trafi w dobry moment, dobierze odpowiednią przynętę, właściwie ją poprowadzi z precyzyjnie określonego miejsca w odpowiednim tempie i... nałowi się w końcu do syta
Taki dzień, dzisiaj mi się przytrafił
W trzy godziny złowiłem 20 boleni!!!
Gratulacje!
Mnie taki... tydzień przytrafił się... niech pomyślę... 26 lat temu Kiedy po raz pierwszy łowiłem bolenie.
Traktowane wcześniej, jako ryby "nie do złowienia", a tak wyszło, że okoliczności mnie zmusiły do ich łowienia...
I - szok!
Obojętne, czy rano, w południe czy wieczorem, gdziekolwiek poszedłem, po kilku rzutach była pierwsza ryba.
Nawet raz wziąłem żonę nad rzekę, zakładając się, że z każdej miejscówki wyjmę rybę do 10 rzutów. Nigdy do 10 nie trzeba było liczyc.
A jak wypłynąłem na śródrzeczną rafę, to bolenie brały jak tęczaki w stawie hodowlanym.
W 5 dni złowiłem - może nie setkę, ale kilkadziesiąt boleni.
W kolejnych latach wpadałem tam na chwilę i rzadko zdarzał się wypad bez ryby, ale było coraz gorzej.
DZISIAJ byłem w tym samym miejscu.
3,5 godziny machania w podobnych warunkach (pogoda, stan wody) - i ZERO.
Żadnych brań, żadnych ryb.
Co gorsza, jak kiedyś w tamtych miejscach woda się pod wieczór gotowała, teraz jest kompletna CISZA.
Dobrze więc, że masz taką rzekę, fajne ryby i oby tak pozostało - każdego dnia może się zdarzyć jeszcze lepszy
Napisano 16 wrzesień 2016 - 10:08
Popularny
Nawiązując do mojego przedostatniego "boleniowego" wpisu...
"Później było już tylko... lepiej" - było
PS. Tak wiem wepchany w obiektyw... ale było co wpychać
12tka w akcji.
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych