Różne tu słowa padły, jedne zgodne z prawdą inne częściowo.
Jeśli chodzi o nowy zarząd to pewnym jest że są to wędkarze z krwi i kości, spora grupa to spinningiści, wielu to zawodnicy startujący w zawodach z dość dobrymi wynikami.
Czy Prezes został wybrany również głosami poprzedniej ekipy? Na pewno tak bo nie dało się tego uniknąć podczas głosowania na zjeździe gdzie były trzy ekipy, a pod głosowanie poszło dwóch kandydatów.
Dotarły do mnie pytania czy zarząd to znowu w większości koła Warszawskie, otóż nie. W zarządzie są ludzie z kół z wielu miast: Legionowo, Płock, Łódź, Szczytno, Grodzisk Mazowiecki, Zielonka, Łomianki, Ząbki i 5 osób z kół Warszawskich.
Wczoraj nowy zarząd się ukonstytuował, więc teraz ma czas na działanie.
Wkrótce coś więcej napiszę
Jeszcze raz Gratuluję Piotrze dobrze mieć kogoś ,kto wysłucha żalów, i niespełnionych pomysłów, wniosków itd ,które pisałem do OM od kilku lat i nie było na nie praktycznie odpowiedzi.Mam też nadzieję ,że Nowy zarząd zauważy iż OM to nie tylko wody/Koła przy stolicy, ale także te 200 Km dalej... Bo składki płacimy takie same jak każde inne koło i nie chcemy być jak do tej pory "Enklawą / Rubieżą" Okręgu ,którą mało kto się interesował.
Na zjeździe było ponad 150 delegatów, na Pana Lupę zagłosowało ponad 80 z nich. Pisanie, że nowy Prezes został wybrany dzięki głosom starego zarządu to jednak chyba dość wyraźne mijanie się z prawdą.
Kol.Tomku jednak się mylisz sądzę. Osoby będące w temacie wiedzą ,że G.Sybilski czyli główny kontrkandydat W.Szubierajskiego (Kandydat Starego Składu) Nie byli dobrymi "kolegami" i z wiadomych względów sądzę dla większości. Jak Szubierajski nie mógł kandydować już po głosowaniu o moratorium dla ustępującej władzy , głosy jego zwolenników przeszły oczywiście w dużej mierze na Pana Lupę, bo mało kto pewnie zagłosował na Grzegorza Sybilskiego.Choć nadal się zastanawiam i głowię na tym jak Aż tyle osób(reprezentantów Kół) chciało nadal głosować po tym co wiedzieli od dawna i usłyszeli na zjezdzie na Kandydata Starej Opcji Szok i niedowierzanie co on Im obiecał za głos.Chore to. I takim sposobem nieoczekiwanym do końca Prezesem został Pan Józef Lupa.
Pojawiło się trochę głosów krytycznych wobec mojego wpisu. Postaram się zatem o krótką i merytoryczną odpowiedź, bez uprzedzenia wobec jakiegokolwiek kandydata.
Trochę matematyki dla mało zorientowanych.
Na początku zjazdu było 156 delegatów uprawnionych do głosowania. Nie wszyscy delegaci brali udział zawsze w każdym głosowaniu. Wojtek Szubierajski miał ich ok. 62 za sobą. Grzesiek Sybilski dysponował ok. 56 szablami, a Józek Lupa ok. 38 głosami. Żeby zostać prezesem trzeba było uzyskać poparcie 79 delegatów. Nikt z kandydatów na prezesa tylu głosów na początku zjazdu nie miał. Układ sił i sojusze pokazało już pierwsze głosowanie, o to kto zostanie przewodniczącym zgromadzenia. Było dwóch kandydatów wystawionych przez Grześka Sybilskiego i Wojtka Szubierajskiego. Tu większością zwyciężył kandydat Wojtka Szubierajskiego dzięki ludziom Józka Lupy, którzy ręka w rękę głosowali na kol. Młynarczyka. Po tym było głosowanie nad wnioskiem Komisji Rewizyjnej o nie udzielenie wotum zaufania ustępującemu zarządowi. Tu ręka w rękę głosowali ludzie Sybilskiego i Lupy uzyskując 82 głosy za, 62 przeciw i 9 wstrzymujących się(razem 153 głosy). I tak dochodzimy do głosowania na prezesa okręgu. Głosowanie wygrał Józef Lupa otrzymując 86 głosów. To teraz proszę policzcie sobie ilu ludzi Wojtka Szubierajskiego głosowało na Józka Lupę. To proste działanie.
Także @Friko @Tomek St. @ASAPfishing matematyki nie oszukacie.
PS. Jak wiadomo nowe władze dopiero się ukonstytuowały i póki co trudno je ocenić na podstawie słownych deklaracji i programu z ulotek. Także czekamy na realne działania .
Spoko wyliczenia tam gdzie się dwóch bije trzeci korzysta i tak tu było dokładnie... Już wcześniej było wiadomo że Komisja rewizyjna nie da "Wotum Zaufania" dla starej władzy, bynajmniej jak to wiedziałem sporo wcześniej po spotkaniu pewnym i rozmowie z Przewodniczącym tej komisji.
Czysta polityka - stare władze odchodzą ,nowe przychodzą,nowe stołki nowe możliwośći ,ale i pokusy . Wierzyć ,że nowi kraść nie będą to czysta naiwność .Ja wiem,że się narażam ,ale przecież to oczywiste
Gwarantuję ,że nic się nie zmieni ,jeśli wierzysz ,że za 5 lat polskie wody to będzie kraina mlekiem i miodem płynąca to szkoda mi Ciebie.
Marzę o tym ,aby ktoś za te 5 lat przytoczył ten post i napisał "Paweł Ty baranie zobacz jak teraz jest,a mówiłeś ,że się nie da, Baran z Ciebie i tyle " Natomiast jest to marzenie jak wygranie w totka grasz grasz i ch... z tego masz
Naprawdę chciał bym bardzo się mylić pisząc to co napisałem....Chcę wierzyć ,że będzie dobrze ale zdrowy rozsądek mówi ,że nie będzie ....za dużo wspomnianych wcześniej pokus . Oby skończyło sie tylko na wódce i kilku hulajnogach dla rodzin prezesów
Bądzmy dobrej myśli ,jak nie teraz to kiedy?? Oczywiście za "chwilę" większość z wędkarzy będą oczekiwać wielkich zmian, ale niestety na to trzeba będzie poczekać trochę.Zanim chłopaki ogarną ten "bałagan" i wyjdą na prostą do dobrego startu trochę minie... Ryby też się nie pojawią nagle w wodzie , a pewnie większość "klikaczy" tak to widzi i po roku będzie wieszała snopki na Nowym zarządzie ... Ja Bardzo wierzę że, zmiany regulaminowe bynajmniej przyjdą szybko i okręg ruszy w stronę Polityki Top pro wędkarskiej na początek i będzie się starał ograniczyć do minimum odłowy sieciowe na swoich wodach.
Gdzieś w internetach zasłyszałem, że OM w budżecie miał ponad milion zł rocznie na etatową SSR. Ile szło w realu? Niech sobie każdy dopowie. I teraz w teorii te pieniądze, które sa i są zabudżetowane, rzeczywiście przenosimy na SSR i już funkcjonujemy w trochę innej rzeczywistości. Po prostu wystaczy nie kraść i już może być z roku na rok trochę lepiej.
Nie ma kolego etatowej Społecznej straży rybackie, chyba że się mylę bardzo.. Etatowa jest PSR, oni za działania dostają kasę.My SSR działamy społecznie, czesto za swoją kasę ,na dojazdy ,amortyzację itd.. Niby koła dostawały 3-5 tyś zł ,bynajmniej moje rocznie na działalność SSR ale najczęściej starczało to na utrzymanie Auta , opłaty , naprawy i Paliwo... Czasami coś się odkładało na jakieś kamizelki aby to jakoś wyglądało jednak 250-400 zł na miesiąc dla chłopaków ,którzy chcą działać to ledwie na paliwo wystarcza...a gdzie reszta?? Kto jest gdzieś w SSR zdaje sobie sprawę jak to wygląda, jakie są potrzeby i ile dokładamy z własnej kieszeni na to co chcemy robić czyli ochronę naszych wód... Możliwe że Państwowa Straż Rybacka dostawała taką kasę, tylko jak to z nią bywa, mało kto ją widzi , a nawet jak zadzwonisz to nikłe szanse że przyjadą, bo niby tyle roboty mają... Oj długi temat
Użytkownik szydłoś edytował ten post 15 luty 2022 - 20:46