[neronhell]

Oj, prawda polać mu szybko  . Poza tym czy rybka wyholowana przeze mnie na tanim sprzęcie będzie mnie mniej cieszyć niż na drogim? Mnie bynajmniej nie, bo nie o to chodzi. Bo nie o kołowrotek się rozchodzi, plecionkę wędkę i inne bzdety które są tylko dodatkiem   Dla mnie wędkarstwo to nie tylko sprzęt. Pozdrawiam.

Użytkownik neronhell edytował ten post 10 grudzień 2016 - 20:20

[Tom@son]

Najważniejsze w tym wszystkim jest to, że łowiący miał przyjemność i satysfakcje z łowienia.

A czy on bedzie łowił sprzętem tanim, czy topowym nie ma tu już najmniejszego znaczenia.

Jednemu wystarczy taniutki i bedzie czerpał przyjemność ze swojego hobby, a drugi łowiąc najdroższym sprzętem może ciągle z ryb wracać wściekły i niespełniony.

 

Podsumowująć, łowiący najtańszym sprzętem może być równie szczęśliwy co ten łowiący najdroższym.

Wszystko zależy czego dany człowiek oczekuje. 

[hotpoint]

Czytać się tego nie chce co tu wypisujecie...
Pytanie: jaką chińską plecinkę ( nie Nihonto) polecacie do połowu okoni? Tylko nie piszcie o BMW,zarobkach czy innych pierdach 😁 tylko konkrety od użytkowników.
Pozdrawiam

[Sławek Oppeln Bronikowski]

Na życzenie wyprodukują w Chinach Ludowych; 

- Megabassa

- Hihonto

- dobre, bo tanie

- jeszcze tańsze

Gusty chadzają krętymi drogami.. z  zupełnie prostych motywów

 

Godząc się na poziom przeciętnego internauty, dziękuję ci artech za czas poświęcony mojej osobie..

[cyprys19]

Pracowalem kiedys w dyskotece. Bylo to miejsce spotkan bardzo bogatych ludzi , opowiem ci Slawku dwie historie. Wchodzi sobie facet z dwiema kobietami do towarzystwa, kazdemu kelnerowi i ludziom z ochrony daje napiwek po 100 euro na dzien dobry. Nastepnie zamawia szampana , przebywa okolo 30 min placi i wychodzi. Podchodzi do mnie kelner i mowi "zgadni ile zaplacil za tak krotki czas" , " nie wiem " odpowiadam, "4200 euro". Kolejan historia dotyczy pewnego chlopaka, ktory bardzo czesto przebywal na zaonie vip. Skakal od stolika do stolika i "zabawial bogate dzieci". Bylo tam kilku takich naganiaczy, ktorzy nakrecali "bogate dzieci" i mieli z tego pieniadze. Ten chlopak zapadl mi szczegolnie w pamieci. Zawsze tak samo ubrany, ta sama koszula te same "dżinsy" i chodzil o kulach.Pewnego razu wychodze z dyskoteki, parkingowy podstawia nowe zolte lamborghini, wsiada ow chlopak i z usmiechem odjezdza. Zapytalem kolegi z ochrony, ktory pracuje tam od samego poczatku, odpowiedzial mi " widzisz Witek, ten chlopak jest bardzo bogaty, urodzil sie bogaty i nie musi tego nikomu udowadniac, dla niego to jest norma, a w dniu gdy kupil to lamborghini, zakupil tez mercedesa klasy s". Do czego zmiezam, ludzie, ktorzy maja prawdziwe pieniadze nie patrza na biedniejszych z gory, nie wypominaja im biedy, czynia to tylko ci, ktorzy maja ich troche wiecej i przez fakt posiadania chca poczuc sie lepsi.Tak jest w twoim przypadku, nazywasz ludzi jeleniami bo kupuja tansza plecionke niz ty. Sloma z butow? Kim ty jestes w oczach bogatszych od ciebie, chocholem? Moze to cie poprostu boli.

Edit

Najdrozszy szampan w tej dyskotece kosztowal 6000 euro, napewno kupilbys tam jedna butelke, bo tanich sikow twoje podniebienie by nie przyjelo, badz wybralbys miejsce spotkan....jeleni.

Lepiej tego nie można powiedzieć...

Brawo TY!

[robertd]

Na życzenie wyprodukują w Chinach Ludowych; 

- Megabassa

- Hihonto

- dobre, bo tanie

- jeszcze tańsze

Gusty chadzają krętymi drogami.. z  zupełnie prostych motywów

 

Godząc się na poziom przeciętnego internauty, dziękuję ci artech za czas poświęcony mojej osobie..

znaczy sie na zyczenie w chinach produkuje firma megabass czy hihonto bo tak jest ,zlecaja produkcje i pozniej firmuja to swoja marka,wedki major craft czy blanki batsona to tez made in china,keitech ma fabrke ww ietnamie ,plecionki ygk czy variwas  to rownierz chiny c

czy to znaczy ze sa produkty zle ?niesadze

poprostu placimy za marke a sa produkty nie psiadajace jeszcze swojej renomy tak samo dobre lub lepsze i 5 razy tansze takie sa fakty 

[Adik81]

taka jest prawda ze kazdy w chinach chce produkowac jak najtaniej... a chinczyk poza firma tez sprzedaje i nie jest to kwestia plecionki lecz każdej rzeczy jaka kupujemy od wędkarstwa po ciuchy na elektronice kończąc. Głupi przykład dam kupna 100 świetlików za 9 zl świeca zajebiście i ktos nie powie ze w polsce tansze i lepsze

Użytkownik Adik81 edytował ten post 11 grudzień 2016 - 00:44

[raist]

Cześć, a możesz coś więcej napisać jak tam trzymanie koloru,szumy i śliskość ,porównując do czegoś popularnego

Czy trzyma kolor ciezko mi stwierdzic bo z powodu ze jest taka tania to vzesto ja zmieniam by zawsze miec ja w miare nowa wiec kolor mam zawsze hehe. Od chyba pieciu lat nie uzywam nic innego wiec ciezko mi z czymkolwiek porownac. A czy szumi? Tak szumi 😀

[Fossegrim]

Ale te najlepsze japońskie to szumią jak prawdziwe polskie wierzby, a te chińskie to wiadomo...

[Koincydencja]

Oprócz przyponu 100% made in China. Szczupakowi jakoś nie przeszkadzało.

Autocenzura ryby - bo ciutkę do forumowego minimum zabrakło. Autocenzura sprzętu, coby nie być posądzony o reklamę. Dla dociekliwych - wypuszczony.

 

 szczupakcast.jpg   78,76 KB   27 Ilość pobrań

[Grzegorz B.]

Przyszła do mnie Goal 0,8 15lb grey.

W porównaniu do KastKinga linka jest bardziej gładka i śliska. Jest troszeczkę grubsza od KK 12lb ale cieńsza od 15 lb. Jest też cieńsza od PP 15 lb.

Test ta łączniku bezwęzłowym wykazał  7,5 kg. Palomar 5,4 kg.

Przepuszczałem linkę między palcami i nie zostawiła żadnych śladów. Jestem przekonany, że jest z tych niebrudzących.

Pierwsze wrażenie bardzo pozytywne.

[Koincydencja]

A niech tam...off topem zaśmierdzi. Polska mentalność obrażać się na dowcipy o "polskim złodzieju kradnącym niemieckie samochody", a żartować z "chińskich, żółtych, małych rączek pracujących za miskę ryżu". Wesołych Świąt tym, którzy w ramach prezentu gwiazdkowego, nie kupią zabawek innych niż MADE IN CHINA dla swoich dzieci.

Użytkownik Młody wędkarz edytował ten post 11 grudzień 2016 - 21:50

[robertd]

oj takich bedzie sporo

[Janusz Wałaszewski]

Skoro wszystko z Chin to choojowa taniocha to zastanawiam skąd się tam wzięły trakcje kolejowe, po których ich pociągi śmigają grubo ponad

500 km/h    

Użytkownik janusz.walaszewski edytował ten post 11 grudzień 2016 - 23:01

[cristovo]

Nie wszystko, ale dość duża część...a my kupując, finansujemy Chińczykom wzrost gospodarczy i szybką kolej, sami pozostając na łasce PKP oraz tkwiąc w niezrozumieniu procesów ekonomicznych w makro i mikro skalach

Użytkownik cristovo edytował ten post 11 grudzień 2016 - 23:10

[Koincydencja]

.

Dosyć polityki.

Użytkownik Młody wędkarz edytował ten post 11 grudzień 2016 - 23:56

[raist]

Chiny nie bez powodu sa imperium z mala przerwa od blisko 4 tys lat 😉

[Janusz Wałaszewski]

Czyli chcesz powiedzieć, ze rozwój gospodarczy w skali makro i mikro można sfinansować ze sprzedaży produkcji i usług marnej jakości, ciekawa teza. Jeszcze ciekawsze jest, że skoro sfinansowaliśmy chińczykom wzrost gospodarczy to dlaczego nie mogliśmy zrobić tego sobie ?

 

Tak na marginesie, byłem w Chinach pierwszy raz w 1984, wtedy ich gospodarka była daleko za polską, kolejny raz byłem po ponad 20 latach, w 2006 i mogłem zobaczyć różnicę. Zapewne ten potencjał zobaczył Steve Jobs przenosząc produkcję z Cupertino zresztą nie tylko on, już w 1984 pełna parą budował w Chinach swoja fabrykę VW.

 

Koniec OT

[robertd]

chiny to na tachwile potentat w wielu branzach ,najbardziej chyba w elektronice wszystki smarfony ktore mamy to chinczyki a kazdy z nas  praktycznie jakiegos ma

[cristovo]

Czyli chcesz powiedzieć, ze rozwój gospodarczy w skali makro i mikro można sfinansować ze sprzedaży produkcji i usług marnej jakości, ciekawa teza. Jeszcze ciekawsze jest, że skoro sfinansowaliśmy chińczykom wzrost gospodarczy to dlaczego nie mogliśmy zrobić tego sobie ?

 

Tak na marginesie, byłem w Chinach pierwszy raz w 1984, wtedy ich gospodarka była daleko za polską, kolejny raz byłem po ponad 20 latach, w 2006 i mogłem zobaczyć różnicę. Zapewne ten potencjał zobaczył Steve Jobs przenosząc produkcję z Cupertino zresztą nie tylko on, już w 1984 pełna parą budował w Chinach swoja fabrykę VW.

 

Koniec OT

 

Znalezione w necie, jak ulał pasuje na odpowiedź Zresztą tym żarcikiem także kończę tutejszy OT...

 

"Polak wstaje rano, włącza japońskie radyjko, zakłada amerykańskie spodnie, wietnamski podkoszulek i chińskie tenisówki, po czym z holenderskiej lodówki wyciąga niemieckie piwo. Siada przed koreańskim komputerem i w amerykańskim banku zleca przelewy za internetowe zakupy w Anglii, po czym wsiada do czeskiego samochodu i jedzie do francuskiego hipermarketu na zakupy. Po uzupełnieniu żarcia w hiszpańskie owoce, belgijski ser i greckie wino wraca do domu. Gotuje obiad na rosyjskim gazie. Na koniec siada na włoskiej kanapie i szuka pracy w polskiej (?) gazecie – znowu nie ma! Zastanawia się, dlaczego w Polsce nie ma pracy???”